Strona 1 z 1
Choroby dyskowców - WAŻNE
: 26 lut 2007, 13:57
autor: adamn
Gdybyś miała - miał, możiwośc posiadania książki - przewodnika dotyczącego chorób z jakimi się spotykamy u dyskowców to co byś tam chciała - chciał zobaczyć, dowiedzieć się ..... wymieniać wszystko co się chce każdemu z osobna a wszyskim na koniec.
Dziękuje za posty
Adam
: 26 lut 2007, 14:14
autor: jurekg39
Od, której strony mam to czytać, żeby zrozumieć. Nic dzisiaj jeszcze nie piłem może to błąd.
: 26 lut 2007, 14:30
autor: cocoloco
Ja bym chciał aby taka książka była na zasadzie jak przewodnik do zbierania grzybów .
Jeżeli ma blaszki to idziemy do strony tej a jak ma rurki pod spodem to idziemy tam .
Chciałbym mieć książkę która nie tylko opisuje chorobę ale zamieszcza fotki jak wygląda ta ryba - tak jak w atlasie grzybów - jak prawidłowo będę odpowiadał zaprowadzi mnie w miejsce gdzie jest fotka . Chciałbym żeby było masę zdjęć bo więcej do mnie przemawia widok niż tysiąc słów .
Pasożyt który męczy rybę - cykl rozwojowy i informacje w którym miejscu najlepiej mu przywalić i kiedy dać mu rekontrę .
Chciałbym aby w niej były opisane leki i jakie warunki należy spełnić aby te leki zadzałały .
Oczywiście profilaktyka i słynna kwarantanna która w chwili obecnej to śmiech na sali . Podaj rybę kwarantannie czytam w książce - fajnie - podałem dni 40 siedziała biedulka osobno i pokazała że jest zdrowa i wpuszczam rybę - za parę dni zdechła bo moje w akwarium były nosicielami czegoś co im nie szkodziło .
Marzy mi się książka gdzie jest teoria jest na niebiesko czyli ktoś tak zrobił i mu się udało co nie znaczy że innemu się uda .
Chciałbym aby w niej nie było ulotek producentów ale praktyczna wiedza akwarystów
Może dożyję i coś się takiego pokaże że poruszając się jak po atlasie nie będzie możliwości że stanę na rozdrożu - może być to albo to .
: 26 lut 2007, 14:40
autor: adamn
jurekg39 pisze:Od, której strony mam to czytać, żeby zrozumieć. Nic dzisiaj jeszcze nie piłem może to błąd.
Z lewa na prawo. To nie arabski. Jasno i wyraźnie. Traktuj to jako temat wolnego słowa - nie mój bo ja o chorobach wiem dośc dużo - ale takich co ni w zab nie wiedzą co i jak. No chyba, że masz taki zasób wiedzy to się chętnie czegoś dowiem nowego.
Dalej nie wiesz jak czytać

czy piszesz post dla POSTU
Pozdrawiam Adam (specjalista w dziedzinie chorób dyskowców)

: 26 lut 2007, 15:12
autor: Hypno
Ja mile bym widział np. rozdział o tym jak spreparować hmmm preparaty, żeby po wsadzeniu pod mikroskop cokolwiek zobaczyć a nie zastanawiać się czy to nowa ustawa PiSu i pomoc dla ubogich czy japoński najnowszy odtwarzacz.
Oprócz samego przewodnika zawsze tęskniłem i nadal tęsknię za na prawdę dokładnie opisanymi jakimiś profesjonalnymi hodowlami, co i jak i kiedy robią. Może to nie przewodnik po chorobach, ale na zasadzie porównania co robią oni a ja nie i vice versa doszedł bym do tego co robię źle, albo niepotrzebnie.
: 26 lut 2007, 17:07
autor: gajowa
Ja bym chętnie widziała w takiej książce zdjęcia mikroskopowe robaczków i innych żyjątek jakie można znależć na dyskach (i nie tylko) i podane powiększenie z jakim było zrobione.
Zdjęcie chorej ryby i przy tym zdjęciu nazwa i opis choroby i właśnie fotki (z mikroskopu) gada, który rybę męczy. Alek dokładnie napisał, jak mogła by taka książka wyglądać.
Powinna również zawierać dział o niegrożnych organizmach wraz ze zdjeciami, na które możemy się natknąć. Dział taki naprawde by sie przydał.
Basia Gajowa
: 26 lut 2007, 21:19
autor: yoyi
cocoloco pisze:Ja bym chciał aby taka książka była na zasadzie jak przewodnik do zbierania grzybów .
Jeżeli ma blaszki to idziemy do strony tej a jak ma rurki pod spodem to idziemy tam .
Chciałbym mieć książkę która nie tylko opisuje chorobę ale zamieszcza fotki jak wygląda ta ryba - tak jak w atlasie grzybów - jak prawidłowo będę odpowiadał zaprowadzi mnie w miejsce gdzie jest fotka . Chciałbym żeby było masę zdjęć bo więcej do mnie przemawia widok niż tysiąc słów .
Pasożyt który męczy rybę - cykl rozwojowy i informacje w którym miejscu najlepiej mu przywalić i kiedy dać mu rekontrę .
Chciałbym aby w niej były opisane leki i jakie warunki należy spełnić aby te leki zadzałały .
Oczywiście profilaktyka i słynna kwarantanna która w chwili obecnej to śmiech na sali . Podaj rybę kwarantannie czytam w książce - fajnie - podałem dni 40 siedziała biedulka osobno i pokazała że jest zdrowa i wpuszczam rybę - za parę dni zdechła bo moje w akwarium były nosicielami czegoś co im nie szkodziło .
Marzy mi się książka gdzie jest teoria jest na niebiesko czyli ktoś tak zrobił i mu się udało co nie znaczy że innemu się uda .
Chciałbym aby w niej nie było ulotek producentów ale praktyczna wiedza akwarystów
Może dożyję i coś się takiego pokaże że poruszając się jak po atlasie nie będzie możliwości że stanę na rozdrożu - może być to albo to .
Alek na ta modłę to już coś takiego było, jednakże w bardzo uproszczonej wersji dotyczącej mniej wymagających rybek słodkowodnych. Otóż w książce Dick Millsa pt. "Ty i Twoje akwarium" metodą opdowiadania na pytania twierdząco bądź negatywnie dochodzi po mapce do końcowego opsiu definiującego zjawisko choroby, jej przyczynę i co najważniejsze jaki lek zastosować. Pomysł naprawdę dobry.
: 27 lut 2007, 15:26
autor: bjarka
Bardzo się cieszę Adamie, że podjąłeś decyzję napisania książki lepszej od "Zdrowe dyskowce" Andrzeja. Sam zobaczysz, że to nie jest takie łatwe, bo posiadać wiedzę a przekazać ją w formie przystępnej to dwie różne sprawy. Trudno jest też ustrzec się kilku przeoczeń czy pomyłek.
Czekam na Twoją książkę z niecierpliwością.
: 27 lut 2007, 18:33
autor: teo
O to to bjarka.
: 02 mar 2007, 02:09
autor: kubamajer
Chciałbym z takiej książki dowiedzieć się jasno i wyraźnie:
jak pobrać materiał do badań mikroskopowych z
żywej ryby, aby najmniej jak to możliwe jej zaszkodzić. W szczególności chodzi o skrzela, jak również o inne(charakterystyczne) miejsca na ciele ryby, w których najczęściej sadowią się określone rodzaje pasożytów zewnętrznych.
W takiej książce IMO powinna być również
opisana dokładnie, krok po kroku najmniej szkodząca rybie procedura przeprowadzania tzw. kapieli krótkotrwałej. Weźmy choćby popularną kąpiel w 1-3% roztworze soli - moim zdaniem jedna z ważniejszych, niemal rutynowych "kuracji", a spaprać ją dość łatwo..
Dalej, chciałbym aby było tam jasno i dobitnie powiedziane(z podaniem przyczyn), że
nie należy przeprowadzać leczenia paletek w zbiorniku z podłożem i roślinami.
Jak w praktyce pewnie "odrobaczyć" zbiornik ogólny bez ryb, aby przygotować go do bezpiecznego wprowadzenia ryb, oraz jak postąpić ze zbiornikiem w którym były ryby i stwierdzono chorobę, następnie przeniesiono ryby, ale akwarysta nie chciałby go sterylizować i wymieniać roślin, podłoża itp.
Jak w praktyce "odrobaczyć" w kwarantannie wspomniane ryby - wiadomo, że dyskowce trochę inaczej niż tzw. resztę.
Czym w praktyce skutkuje
przerybienie paletkami w zbiorniku z podłożem i roślinami i jakie są pierwsze symptomy zbliżającej się katastrofy(ryby pięknie rosną i pewnego dnia..).
O zdjęciach pasożytów ze "zwykłego" mikroskopu już wspomniano. Gorąco popieram również pomysł na fotki tego, co możemy pod szkiełkiem zobaczyć, a co niekoniecznie wymaga interwencji..
To tyle ode mnie na szybko

.
pozdrawiam
: 02 mar 2007, 13:17
autor: wiesiek
Cel szczytny ! Nigdy dosyc' pisania o tych sprawach.
I faktycznie nie musi to byc' jakaś tam "beletrystycka" a bogato ilustrowany klucz do oznaczania chorób poszerzony o terapie/leki do ich zwalczania.
Natomiast wszelkie opisy uniwersalnych metod profilaktyki "naturalnej" najlepiej załączyc' jako ako aneks.
Ponieważ mamy już "Zdrowe dyskowca..." autorstwa AS, to proponuję nazwę "Chore dyskowce".
: 21 mar 2007, 15:09
autor: MikołajCz
Cześć Adam
Popieram twoją decyzję co do napisania książki, jak również wypowiedzi m.in. Prezesa, Basi i innych.
Jak zaczniesz pisać – to moje zdanie – to pamiętaj, że piszesz dla tych co mają doświadczenie akwarystyczne i dla tych co od dziś zaczynają hodowlę. Zwykle bywa, że rzeczy oczywiste są tak oczywiste, że nie trzeba ich ujmować i tu były błąd /no, za wodolejstwem też nie jestem/.
Ja osobiście chciałbym mieć informacje odnośnie wybranej choroby /wszystko/ jak wspomniano wyżej w postach – przyczyny choroby, co robić w takich wypadkach od pierwszego objawu do wyleczenia, co stosować aby innym nie zaszkodzić /kiedyś leczyłem paletki a pozbyłem się pięknych krewetek – a paletki i tak zdechły/. Leki – jakie, jak stosować, ile dni, jak często np. metronidazol jest w płynie i tabletkach, Zdjęcia – skala 1:1 i mikroskopowe – może duży załącznik zdjęć mikroskopowych.
Bjarka ma racje – to duże wezwanie, ale dlaczego nie
Pozdrawiam