Wyniki sekcjii - świrowanie dzikusa
: 29 mar 2007, 13:35
Otrzmałam dziś wyniki sekcjii świrującego heckela. Sekcja była przeprowadzona w Wojewódzkim Zakładzie Higieny Weterynaryjnej.
I tak, we wszystkich organach ryby jak również i w mięśniach, na końcu kręgosłupa (przy ogonie)i w krwiobiegu znaleziono grzyba Ichthyosporidium hoferi. Choroba nazywa się Ichtiofonoza. Innych pasożytów typu wiciowce lub nicienie nie znaleziono. Na skrzelach było kilka przywr.
Pani doktor stwierdziła, że to właśnie ten grzyb jest odpowiedzialny za takie zachowanie ryby. Jej zalecenia to; odłowienie wszystkich ryb które przebywają razem do osobnego akwa
i totalne odkażenie podłoża i roślin, gdyż mogą tam być cysty przetrwalnikowe. Co do leczenia, to nie zaleciła nam nic konkretnego, poza metodami dr Antychowicza. Poczytałam już o tych grzybach w ksiązce Andrzeja, ale tam jest podanych tyle leków, że nie bardzo wiem co można by wybrać. Kuracja jest bardzo długa, wg Andrzeja ok 90 dni.
Teraz pytanie; co zastosować? w jakich dawkach? do wody czy do jedzenia, czy tez i do wody i do jedzenia?
Tu prośba do wszystkich co mogą pomóc, piszcie jak tego grzyba zwalczyc?
Nie jest to choroba dotycząca tylko dzikich ryb. Z tego co wiem, to ryby z Azjii też na to zapadają. Grzyb dostaje sie do ciała ryby przez żywe pokarmy typu rurecznik i dafnia, a także gdy ryba zje mięso innej zakażonej ryby.
Basia Gajowa
I tak, we wszystkich organach ryby jak również i w mięśniach, na końcu kręgosłupa (przy ogonie)i w krwiobiegu znaleziono grzyba Ichthyosporidium hoferi. Choroba nazywa się Ichtiofonoza. Innych pasożytów typu wiciowce lub nicienie nie znaleziono. Na skrzelach było kilka przywr.
Pani doktor stwierdziła, że to właśnie ten grzyb jest odpowiedzialny za takie zachowanie ryby. Jej zalecenia to; odłowienie wszystkich ryb które przebywają razem do osobnego akwa
i totalne odkażenie podłoża i roślin, gdyż mogą tam być cysty przetrwalnikowe. Co do leczenia, to nie zaleciła nam nic konkretnego, poza metodami dr Antychowicza. Poczytałam już o tych grzybach w ksiązce Andrzeja, ale tam jest podanych tyle leków, że nie bardzo wiem co można by wybrać. Kuracja jest bardzo długa, wg Andrzeja ok 90 dni.
Teraz pytanie; co zastosować? w jakich dawkach? do wody czy do jedzenia, czy tez i do wody i do jedzenia?
Tu prośba do wszystkich co mogą pomóc, piszcie jak tego grzyba zwalczyc?
Nie jest to choroba dotycząca tylko dzikich ryb. Z tego co wiem, to ryby z Azjii też na to zapadają. Grzyb dostaje sie do ciała ryby przez żywe pokarmy typu rurecznik i dafnia, a także gdy ryba zje mięso innej zakażonej ryby.
Basia Gajowa