Strona 1 z 3

Nagła smierć...........

: 02 kwie 2007, 10:13
autor: Jeki
W sobotę przeżyłem chwilę grozy. Podszedłem do akwarium i znalazłem siedzącą w krzakach paletkę. Wyglądała jak żywa, jakby chciała skubnąć coś z dna, z tym że …….była martwa. Godzinę wcześniej dostały papu i wszystkie były obecne przy stole. Ta też jadła z innymi i nic nie zapowiadało jej końca. Nie znalazłem żadnych nieprawidłowości w wyglądzie zewnętrznym, sekcja wykazała:
-skrzela, w wycinku znalazłem jednego dactylogyrusa, ryby od tygodnia są na niego leczone flubendazolem w ilości 50mg związku na 100litrów, w połowie tygodnia dodatek połowy dawki, koniec tyg. podmiana 50% i też pół dawki, planowane 21 dni, w piątek była podmiana 50% i pół dawki. Inwazja była dość silna, i widoczna jest już poprawa.
-śluz, czysto
-wnętrzności, żadnych widocznych anomalii
-kał pobrany z jelit, tu znalazłem to, co widać na filmie,ale raczej na obrzeżach próbki, pomyślałem o wiciowcu, ale nie jestem pewien, nawet przy powiększeniu 1024 nie widać wici, ryby cały czas bardzo chętnie żerują, odchody normalne, te pobrane z jelit też miały prawidłowy kolor i konsystencję, zachowanie normalne, pływają przy przedniej szybie i żarcie wyrywają z ręki, kolory prawidłowe. Do tego, wiciowiec nie zabija tak szybko.Z braku świerzych odchodów, pobrałem z dna takie wyglądające na świerze i było w nim to samo.

Woda: ro + niewielki dodatek kranówki po prefiltrach, żadnych „ulepszaczy”, uzdatniaczy, ani nawozów, ph-6.4, two-6, tww-1, no2-0, no3-śladowe no może 5, po4-śladowe, temp. 28.5 stabilna. Akwarium 600litrów 16…..już 15 palet 10-12cm(przywiezione niecały miesiąc temu 8-10cm, tak że przyrost intensywny), 3 gibicepsy, 15 neonów czerwonych, krewetki red cherry- sporo, bo się właśnie ich namnożyło. Wodę raczej wykluczam, bo nawet maleńkie krewetki żyją i inne ryby nie wykazały żadnych reakcji.
Karmienie: serce mix własny, kryl, artemia, małże, wazonkowiec, granulaty tetry i tropicala, spirulina.
System stałej podmiany 10%\dobę, chwilowo zakręcony ze względu na leczenie.
Przerw w dostawie prądu nie było, zresztą pompa w filtrze i natlenianie chodzi przez ups’a.
Skoków ph też nie było, tego pilnuje kontroler, maksymalne wahnięcie to 0.03 stopnia.
Podłoże piach kwarcowy, 3 korzenie mangrowca, kilka roślin. Wszystko pracuje od pół roku z pozostałymi rybami, tylko palety dotarły miesiąc temu, żadnych innych zmian.

I co to może być??
Inne ryby pływają jakby nic się nie stało i mimo intensywnych oględzin, nie widzę nic niepokojącego.

Re: Nagła smierć...........

: 02 kwie 2007, 18:51
autor: lara
Jeki pisze:W sobotę przeżyłem chwilę grozy. Podszedłem do akwarium i znalazłem siedzącą w krzakach paletkę. Wyglądała jak żywa, jakby chciała skubnąć coś z dna, z tym że …….była martwa. Godzinę wcześniej dostały papu i wszystkie były obecne przy stole. Ta też jadła z innymi i nic nie zapowiadało jej końca. .

hm... a czy przy sekcji patrzyles do pyszczka? jezeli predzej jadly, to moze byc ze cos jej utkwilo w "gardle" i sie udusila. Czy miala otwarty pyszczek i lekko wylupiaste oczy? Co podawales im jesc ?

: 02 kwie 2007, 19:11
autor: Michcio
Nie udusiła by się, nawet gdyby moczarkę wepchnąć do gardła i po jednej przez skrzela ;-) Musiałoby jej utknąć coś na tyle wielkiego, że uniemożliwiłoby ruch pokryw skrzelowych, z tym że coś tak wielkiego nie zmieściłoby się w otworze gębowym... Zresztą Jeki podczas sekcji by to zauważył.
Pamiętajmy że to ryba i oddycha skrzelami. Ryby mające przywry padają min dlatego że się dusza, przywry pośrednio i bezpośrednio uniemożliwiają wymianę gazową.Z tym że żeby paletka zdechła w wyniku inwazji przywrami potrzeba czasu...

Jeki ciężka sprawa, współczuje.

: 02 kwie 2007, 20:08
autor: bjarka
Masz bardzo duże powiększenia. Myślę, że to bakterie- ziarniaki i pałeczki, niekoniecznie chorobotwórcze. Jakim posługujesz się mikroskopem?

: 02 kwie 2007, 20:58
autor: J-23
bjarka pisze:Masz bardzo duże powiększenia. Myślę, że to bakterie- ziarniaki i pałeczki, niekoniecznie chorobotwórcze. Jakim posługujesz się mikroskopem?
Ehm... bakterie ze zdolnoscia do poruszania sie? I w dodatku zasuwajace jakby mialy motorki w d...?
To sa na 100% pierwotniaki. Wiciowce tam sa na pewno, na filmie 200x widac jednego Hexamita w lewej gornej cwiartce. A te drobniejsze, poruszajace sie wolniej...spytajcie adama N, ja sie nie znam.. dla mnie do chilodonelli podobne. A jak znajdowalem to swinstwo w odchodach to wiedzialem jedno- wytepic za wszelka cene.
J-23

: 02 kwie 2007, 21:20
autor: bjarka
Zrozumiałam, że powiększenie wynosi 1200 razy. Dlatego zaskoczył mnie ten widok.

: 02 kwie 2007, 21:30
autor: J-23
bjarka pisze:Zrozumiałam, że powiększenie wynosi 1200 razy.
Aaa.. faktycznie zmylka ;). Nawet nie zwrocilem uwagi bo mi sie ten wredny wiciowiec od razu w oczy rzucil, wiec mialem jedynie watpliwosc to czy powiekszenie 200 czy 300x ;).
J-23

PS. na filmach 800x niestety ostrosc zle ustawiona, wiec robactwa mozna sie bardziej domyslac niz je zobaczyc.

: 03 kwie 2007, 07:41
autor: Jeki
Laro uduszenie raczej nie wchodzi w rachubę, ale.............
Beatko mój błąd powiększenie 200x, film nr1.
J-23 pewnie masz rację, tylko dlaczego brak jakichkolwiek objawów???
A jak znajdowalem to swinstwo w odchodach to wiedzialem jedno- wytepic za wszelka cene.
J-23
Czym i czy przerwać kurację flubendazolem, czy po skończonej kuracji, brać się za pierwotniaki??

Re: Nagła smierć...........

: 03 kwie 2007, 08:56
autor: adamn
Jeki pisze: Karmienie: ... małże, ..... Wszystko pracuje od pół roku z pozostałymi rybami, tylko palety dotarły miesiąc temu, żadnych innych zmian.
Jeżeli to są AZJATKI to u mnie o ile sobie przypominam kiedyś też takie coś miało miejsce: ryba zasypia i po ptokach. Wcześniej nic się nie dzieje. To następuje właśnie od miesiaca do 5. Dlatego kiedyś pisałęm, ze jak przetrwamy 5 miesięcy to mamy z głowy. Co do filmów to najpierw taka uwaga:
jak coś chcemy pokazać to nie dawajmy od razu pow. 800 bo takie można w laboratorich do określenia preparatów sterylnych. Swiatło przez preparat to dawajmy nie kolorowe a zwykłe białe. Próbek nie barwmy bo to tylko zaciemnia widoczność. Do filmowania wystarczy 120 - 300 razy i na tym widac prawie wszystko. Te powiększenia wystarczą do okreslenia nawet fleksibaktera i wiciowca (sposób poruszania się i zabarwienie ciała)Jeśli chcemy szczególiki to wtedy próbka rozcieńczona by była jasniejsza i 500-800 razy.

IMO
-1 pow. 800X jeśli popatrzymy na dół filmu w 1/3 to zobaczymy FLEKSIBAKTERA co się charakterystycznie wygina i dośc szybko porusza - jest dośc długi. Zresztą są one na całym filmie. Jest ich kilka idą z prawa na lewo i z dołu do góry. Gdyby było zdjecie to bym zaznaczył. Chilodonella to raczej nie występuje bo jest za mała przy 800x.
- 2 pow. 800 razy
tu widac czytelniej fleksibaktera z prawej strony(długi jasny i wyginający swe ciało szybko się przemieszczające) oprócz tego widac "okrągłe" wiciowce mniejsze;
- 3 pow 200 razy
widoczne wiciowce "owalne" i w prawym rogu fleksibaktera. Dodatkowo jeszcze polecam ogladnięcia sobie tasiemki w kształcie litery U na dole z lewej jak się porusza.

To tyle co mogę powiedziec z filmów. Jesli próbki pobrano bezpośrednio z jelit to wiciowców jest cała zgraja. Uszkadzają one organy wewnetrzne prawie wszyskie jakie ryba w sobie ma. Niekiedy występują wysięki płynów ustrojowych szczególnie wtedy, gdy ryba coś zje. Efektem tego mogą być zejścia bo zakażenie organizmu.

Jeszcze co mi się zwidziało: karmienie małżami :?: Czytałem, że niektóre małże kumuluja w swym organiźmie toksyny z glonów, które moga załatwić ryby na cacy. Ci ci karmili to się juznieraz przekonali. Toksyna jest tak silna, że zejścia sa szybkie.
Adam

: 03 kwie 2007, 09:47
autor: Jeki
To są niemki, nie azjatki.
preperatów nie barwiłem ,światło białe bez przesłony kolorowej.
Małże wyrzuciłem.
Co robic z resztą???
Rozumiem że jest:
-wiciowiec
-fleksibakterioza
-tasiemka-czyli co??
Jaką kolejność radzisz i czym, ryby pływają drugi tydzień w flubendazolu.

Re: Nagła smierć...........

: 03 kwie 2007, 10:03
autor: vega1
adamn pisze: Jeszcze co mi się zwidziało: karmienie małżami :?: Czytałem, że niektóre małże kumuluja w swym organiźmie toksyny z glonów, które moga załatwić ryby na cacy. Ci ci karmili to się juznieraz przekonali. Toksyna jest tak silna, że zejścia sa szybkie.
Adam
Od zawsze karmie małżami więc bardzo mnie to zmartwiło.Tym bardziej że jest to najchętniej zjadany pokarm z wszystkich mrożonek. :(

: 03 kwie 2007, 11:06
autor: kafarski
ciarki przechodzą na myśl o ''takim'' znalezisku :(
piszesz Jeki ze leczysz je teraz. może ryba miała słabą wątrobę i nie wytrzymała nawet słabej dawki leku?

: 03 kwie 2007, 21:19
autor: adamn
IMO bym dał je do temperatury 37-39 stopni z dobrym natlenianiem i to podwójnym. Tak przez trzy cztery dni. Potem sprawdził pod mikroskopem czy bakterie żyją. Jeśli nie to mamy sprawę rozwiązaną. Można dawać antybiotyki na pałeczki gram ujemne ale tak można robić gdy się ma dużo tyb i nie szkoda ich w razie niepowodzenia i przedawkowania.
Co do małży to jest jak ze śledziami: niektóre mają w sobie nicienie szkodliwe dla człowieka których nie załatwia 30 dni mrożenia - ale ja lubię sledzie i już :wink:
Adam

: 27 kwie 2007, 08:56
autor: Jeki
Minął prawie miesiąc, skończyłem kurację flubendazolem, podmieniłem 50%wody, uruchomiłem stałą podmianę i wszystko OK. Gdy wody już wymieniło się sporo, postanowiłem ryby wygrzać, pod kątem wiciowców. od poniedziałku pływają w 35stopniach, bez ujemnych reakcji, do wczoraj.............rano padła ryba, jedyną anomalią jest lekko opuchnięty brzuch. Dziś rano wyłowiłem drugą i też poza niewielkim obrzękiem jamy brzusznej, nic nie znalazłem. Wczoraj je obserwowałem bardzo uważnie(po padnięciu 1) i nic niepokojącego nie znalazłem, żadnych zmian zewnętrznych, normalne zachowanie, żerują intensywnie. Dzisiejszy trupek wylądował w instytucie weterynarii i będzie miał badania bakteriologiczne, parazytologiczne . O wynikach sekcji poinformuję. Pytanie czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być???

: 27 kwie 2007, 15:46
autor: adamn
Jeki pisze: skończyłem kurację flubendazolem...
Pytanie czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być???
Podano wyżej :idea: na marginesie ten flubendazol to na co miał być :?:
na wiciowce .... NIE
Flaksibakter ... NIE
no chyba, ze ja o czymś nowym nie wiem co się pojawiło i czegoś nie doczytałem. :wink:
Adam