Strona 1 z 2

Wiciowiec z jedną witką ;)

: 15 lip 2007, 16:30
autor: kubamajer
Witam

Złowiłem sobie wolno pływającą nitkę śluzu i pod mikroskopem znalazłem takie zwierzątka jak na zdjęciu: Ruszają się dość wolno, zmieniają kształt od okrągłego, poprzez gruszkę do banana ;). Wywija witką jak batem(charakterystyczne) trochę szybciej niż sam się rusza.. Powiększenie x400.
Nie mam kamerki, więc nakręciłem aparatem, ale trzeba bardzo chcieć żeby zobaczyć witkę na filmie, na lewym końcu stworka(za to widać na nim, że chyba zwierzątko chce się podzielić na dwa zwierzatka).
W odchodach nie widzę nic, to było tylko w śluzie.

Co to może być :?:

ps. akwa sterylne 130l netto, tylko dyski - 8szt/12-15cm, ph~6, tww~0, two~5, temp 27-28st, filtr gąbkowy, podmiana 30l dziennie;

: 15 lip 2007, 17:27
autor: lin2
To chyba cysta wiciowca :(

: 15 lip 2007, 17:40
autor: kubamajer
lin2 pisze:To chyba cysta wiciowca :(
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Możesz podać źródło? Czy to znaczy, że cysty się poruszają i wywijają wicią?

pozdr

: 15 lip 2007, 19:19
autor: adamn
Kuba Ty leniwcze nie chce Ci się do działu "MIKROSKOP" zobaczyć :evil:
tam masz zdjęcie i FILM

Adam

: 15 lip 2007, 19:37
autor: kubamajer
Byłem, czytałem ;). Na filmie bardzo niewyraźnie widać, ale opis nie pozostawił wątpliwosci.. :? Szukam w odchodach i nie znajduję, jak złapię śluza, to będę jeszcze patrzył.
Co do lenistwa, to zaraziłem się od tego wiciowca :mrgreen:.

pozdr

: 15 lip 2007, 20:47
autor: lin2
kubamajer pisze:
lin2 pisze:To chyba cysta wiciowca :(
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Możesz podać źródło? Czy to znaczy, że cysty się poruszają i wywijają wicią?

pozdr
Teraz juz chyba wszystko jasne.

Sławek

: 16 lip 2007, 01:19
autor: kubamajer
No jasne, że ..nie cysta ;).

Wszystko wskazuje na to, że ten wiciowiec nazywa się Peranema Trichophorum (poprawiłem pierwszy post dla potomności ;)).
Tu są filmy
Tu więcej zdjęć..
Jeszcze filmy
Nie znalazłem jeszcze na razie jednoznacznej informacji, czy to rybi pasożyt, ale jeśli był w śluzie, który przecież z jakichś przyczyn zszedł z ryby, to pewnie wiciowiec obojętny rybom nie jest.. W odchodach jak wspomniałem tego nie znajduję.

Pozdr

: 16 lip 2007, 12:53
autor: adamn
k l i k n i j . . .

To ciekawe ale te Twoje też są w odchodach i jelitach ryb.
Mi to na protoopaline wyglada :cry: Wielkościowo przy tym powiększeniu by grało :!:
No i mamy dylemat :wink:

Adam

: 31 lip 2007, 13:13
autor: kubamajer
Dylemat czy nie, warto zobaczyć jak toto się porusza i wygraża bacikiem ;).
Udostępniłem miastu i światu Tutaj - pow. x400.
Znalazłem też innych znajomych z witkami, znacznie mniejszych i szybszych, dwa rodzaje - "gruszki" i "bananki", czyli cały zwierzyniec :?. Znajduję je wyłącznie w śluzie, w odchodach nie ma nic. Niestety posiadany sprzęt nie pozwala mi na razie na zrobienie porządnego filmiku z tymi małymi, ale jeśli przetrwają w buteleczce z wodą do jutra, to jest szansa na materiał..
Co ciekawe, te ryby wygladają i zachowują się tak: Podmiana.
Wieczorem odpalam metro..

pozdr

: 31 lip 2007, 13:37
autor: birdas
kubamajer pisze: Co ciekawe, te ryby wygladają i zachowują się tak: Podmiana.
Wieczorem odpalam metro..
Podziwiam. To jest kolejny dowód na to, żeby nie kupować mikroskopu ;)

: 31 lip 2007, 13:50
autor: kubamajer
birdas pisze: Podziwiam. To jest kolejny dowód na to, żeby nie kupować mikroskopu ;)
Moim zdaniem - mylny wniosek Marcin.
Ryby gubią śluz - to na wolno pływających strzępkach znajduję te wiciowce. Mam mikroskop i dzięki temu wiem o nich. I nie zamierzam czekać(może bardzo długo) na tzw. typowe objawy - brr...

pozdr

: 31 lip 2007, 16:52
autor: birdas
Ok - w porządku. Na pewno słusznie postępujesz.

: 03 paź 2007, 21:41
autor: kubamajer
Wypadałoby dodać, że ten wiciowiec ..nie boi się metronidazolu. Przynajmniej kuracji dawką 1.5g/100L codziennie przez tydzień, z codziennymi podmianami 50% wody przed podaniem leku. Po tygodniu przerwa 5dni z codziennymi podmianami i powtórka jak za pierwszym razem.
Coś takiego go nie tyka :?.

Zniknął po użyciu Ciliolu w 1.5 zalecanej dawki, jednak po kilkunastu dniach pojawił się znowu :(, ale nie mam 100% pewności, czy nie z mojej winy..
Przypominam, że w świeżych odchodach go nie ma, jest tylko w śluzie i w osadzie z dna.

Jeszcze filmik z tymi wiciowcami sprzed leczenia, powiększ. x400:
Film

pozdr

: 03 paź 2007, 22:01
autor: J-23
kubamajer pisze:Wypadałoby dodać, że ten wiciowiec ..nie boi się metronidazolu.
Chyba wszystkie skorne pierwotniaki maja metronidazol w ...witce. Lek zabija jedynie ich formy larwalne plywajace w wodzie.
Jak dotad udawalo mi sie wszystkie te skornoskrzelowe paskudy zwyczajnie ugotowac (choc byc moze sa jakies odporne na 36C). Recydywy po tej metodzie nie zanotowałem (chyba).
J-23

PS. Sliczne dzieki za swietny film. Kolekcja rosnie, az zal ze wszystkie ryby zdrowe :(

: 03 paź 2007, 22:09
autor: kubamajer
A gotowałem, gotowałem przez trzy dni, przy okazji wspomnianej kuracji metro. Tak to wygladało: Gotowanie

pozdr