Strona 1 z 2

Terometryna zamiennik Neguvonu

: 09 lis 2007, 12:05
autor: Fal
Właśnie jak w temacie , otrzymałem taka informację od ludzi którzy zajmują się ściąganiem lekarstw. Różnica ponoć jest taka ,że neguvon bardziej zatruwał wodę , niż terometryna i właśnie dlatego został wycofany z rynku krajów Uni.
Jesli coś wiecie na ten temat to dajcie znać , mam dostę do tego lekarstwa , ponoć sprawdza się w hodowli karpia , sposób dawkowania taki jak neguvonu
Pozdrawiam
Fal

: 09 lis 2007, 14:36
autor: deptak
Raczej prometryna. Pestycyd sprowadzany z Wloch w 20kg workach cena za 1kg 199 zl netto. Zakazny w UE od lipca 2007.

pozdrawiam

: 09 lis 2007, 14:44
autor: Fal
Pewnie ,źle gościa zrozumiałem , i chodzi faktycznie o prometryne , faktycznie potwierdzam 1 kg kosztuje 199 netto , czy to działa w podobny sposób jak neguvon?

: 09 lis 2007, 14:57
autor: deptak
Mechanizm dzialania taki sam czyli inhibitor acetylocholinoestrazy. Dawkowanie 100g na 1 tone pokarmu badz 10 kg na 1 hektar powierzchni lustra wody :wink:. Darek jesli tak trudno rozstac Ci sie z Neguvonem :wink: to na rynku jest preparat go zawierajacy. Nazywa sie toto "Mrowkosep" i zawiera 1% trichlofronu do dostania w kazdym sklepie ogrodniczym. Jak sama nazwa wskazuje sluzy do tepienia mrowek. No i oczywiscie jest jeszcze Capifos.

pozdrawiam

: 09 lis 2007, 15:13
autor: Fal
Darek jesli tak trudno rozstac Ci sie z Neguvonem
Nie nie o to chodzi , jesli z rynku zostal wycofany Neguvon , a ludzie go usilnie szukają to dlaczego ich nie nakierować na coś co leczy ryby w taki sam sposób i co ważne jest skuteczne. Myślę ,że to im zwyczajnie pomoże.
W każdym bądź razie Adam dziękuję za informację.

Pozdrawiam

: 09 lis 2007, 19:52
autor: jociak
Fal pisze:
a ludzie go usilnie szukają
Ja już nie szukam, na rynku go nie ma, chyba że ktoś skitrał kiedyś więcej i mu zostało. Nie wiem czy jest sens dalszych poszukiwań. Jakieś 2 tyg temu stwierdziłem u swoich ryb przywry skrzelowe i skórne. Z braku neguvonu posłużyłem się PRATEL-em wg przepisu Adamna. Po kuracji nie stwierdziłem pod mikroskopem żadnych gratisów. Pobrałem wycinek skrzelowy i wymaz ze skóry po dwa razy. Jest na błysk. Niepotrzebnie narobiłem paniki z neguvonem.

Jak ktoś nie znalazł przepisów Adamna to podaję (mam nadzieję że się nie narażę Adamnowi że posługuję się jego przepisami na forum):


Przedstawiona poniżej kuracja tyczy się składnika czystego zawartego w 1 tabletce – prazikwantel 50 mg

Woda wcześniej przygotowana w akwarium sterylnym, świeża o następujących parametrach:
- temperatura 28 stopni (bez dbania o + - 1 stopień jak w innych metodach)
- pH 6,5-6,8 (poniżej 7)
- twardość poniżej 10 (4-10)
- woda bez różnych dodatków firmowych (kran 100%, bez wszelkiego rodzaju polepszaczy, nawozów, starterów itp.)
Jak widać przygotowanie wody nie jest jakimkolwiek utrudnieniem bo 95% posiadaczy dyskowców taką w akwarium ma.
Ryby wkładamy do wiadra w którym jest nalane 5 litrów wody i włożona kostka napowietrzająca. Następnie wkładamy do wody trzymaną w palcach 1 tabletkę leku i w palcach w okolicach kostki natleniającej ją rozcieramy. Zajmie nam to jakieś 60 sekund. Ryby trzymamy w wiadrze przez 4-6 godzin.
Wielkość ryb od 1 cm do nieskończoności.
Wiadro pozostawione w spokoju (cały czas natleniane) i przykryte ręcznikiem by ryby nie widziały otoczenia (dodatkowe stresowanie, gdy ktoś się porusza). Woda w wiadrze zmętnieje i będzie miała białawy kolor. Nie należy się tym przejmować bo wystarczy zobaczyć jak ryby będą się w wiadrze przepychać co jest znakiem, ze to im nie szkodzi. Po upływie 4-6 godzin odlewamy z wiadra ½ wody a na jej miejsce wlewamy taką jak poprzednio. Po około 5 minutach ryby wkładamy do wcześniej przygotowanego zbiornika sterylnego. Najlepiej zrobić to otwartą dłonią wkładaną pod rybę. Nie używamy do tego celu siatki bo skoro wcześniej łapaliśmy ryby to na niej może zostać osobnik dorosły lub jaja. Gdy ryba leży na dłoni to się nie rzuca. Rybę wkładamy do akwarium przygotowanego – sterylnego.
Całość powtórzyć po 7-9 dniach ponieważ lek nie zabija jaj.

Tekst zaktualizowany :wink:

: 10 lis 2007, 12:27
autor: _TOM_
Czyżbyś jociak sugerował powyżej, że płazińce są załatwione po tej jednorazowej kuracji w wiaderku ???
Śmiem powątpiewać sobie.
By tak było pratel musiałby działać nie tylko na dorosłe osobniki, ale też na jaja, a chyba tak nie jest, bo takeigo leku jeszcze nie wymyślono.
Może miałeś żyworodną odmianę i Ci się udało, albo kuracja nie do końca opisana jest dokładnie co dalej robić.
Jeśli masz odmianę jajorodną to poczekaj kilka tygodni i znowu sobie zrób badania pod mikroskopem, albo podnieś temperaturę na kilka dni powyżej 30 stopni i sprawdź jeszcze raz potem.
Czy aby czysty wycinek końcówki skrzela jest 100% dowodem braku płazińców skrzelowych?

: 10 lis 2007, 13:03
autor: jociak
_TOM_ pisze:Czyżbyś jociak sugerował powyżej, że płazińce są załatwione po tej jednorazowej kuracji w wiaderku ???
Tomek, doczytaj dokładnie. Napisane jest, że po 7-9 dniach poprawka kuracji właśnie z racji tego, że mogły jeszcze na rybach pozostać jajka, których jak dobrze zauważyłeś pratel nie załatwi, bo z nimi sobie nie radzi. 2 x 6 godz. i pod mikroskopem nic nie wykryłem. Jak wyczujesz u swoich ryb płazińce to sprawdź tę metodę. Po 6 godz. rybom totalnie nic nie jest a jadły jeszcze tego samego dnia.

: 10 lis 2007, 21:59
autor: _TOM_
Tomek, doczytaj dokładnie. Napisane jest, że po 7-9 dniach poprawka kuracji właśnie z racji tego, że mogły jeszcze na rybach pozostać jajka,
Jakoś doczytać tego nie potrafiłem ...

: 11 lis 2007, 15:55
autor: rady3
Może mamy spaprane kompy bo ja też tego nie widzę. :)

: 11 lis 2007, 17:27
autor: jociak
Sorry Tomek ale nie spostrzegłem że nie dopisałem tego jakże ważnego zdania ... :oops:

: 18 gru 2007, 11:43
autor: marcinesku
Witam! A gdzie kupić pratel?

: 18 gru 2007, 11:52
autor: maciek71
Witam!
U każdego weterynarza w cenie ok.5 pln za sztuke.

: 18 gru 2007, 12:21
autor: marcinesku
Ale to jak? umówić się na wizyte i przedstawić mu temat? czy poprostu iść dolecznicy i dadzą mi z półki

: 18 gru 2007, 14:09
autor: maciek71
Idziesz do lecznicy i poprostu mówisz że coś takiego jest Ci potrzebne i po sprawie.Tak to bynajmniej u mnie wygląda.
Pozdrawiam!