Strona 1 z 1

Niegroźne wrotki (rotatoria)?

: 30 gru 2007, 00:28
autor: J-23
Ponoć niegroźne.
Od kilku tygodni mam na kwarantannie rybę. Niby nic jej nie jest, pływa je i s... jak zwykła ryba ale... jest jakaś "podejrzana". Zachowanie, kolory, ogólnie całokształt wskazuje ze coś z nią nie tak.
Ostatnio zaczęła wydalać przezroczyste odchody o konsystencji twardego żelu. Się nawet ucieszyłem że wreszcie ujawnię przyczynę jej "nienormalności" a tu d.... W odchodach nie ma dosłownie NIC z jednym wyjątkiem- pełno w nich "czegoś" co zostało definitywnie zidentyfikowane jako nieszkodliwe wrotki, które schodzą się do odchodów leżących na dnie zbiornika. Jako że ryba nie ma żadnych kłopotów z wypróżnianiem to przez kilka dni nie mogłem ułowić świeżego gówienka aż do przedwczoraj. Niestety nawet całkiem świeże było pełne owych rzekomo nieszkodliwych żyjątek. Od trzech dni karmię więc rybę żarełkiem z dodatkiem flubendazolu. Efekt? Odchody są pełne MARTWYCH wrotków, ale cały czas zdarzają się między truposzami również i żywe. Przestałem wierzyć w ich nieszkodliwość a zacząłem w niezniszczalność. Krótki filmik z wrotkami (??) w załączniku. Powiększenie chyba coś między 200-300x (robione Bioluxem, obiektyw 10x, kamerka..??, ale co najmniej 20x)
J-23

: 30 gru 2007, 05:03
autor: kubamajer
No właśnie, Rotatoria albo i nie.. Tzn. na pewno nie. Nie chce mi się szukać po necie teraz, znam gadzinę, bo też długo mnie męczyło czy to jeszcze wrotek, czy już gorzej - trochę się różni od rotatorii, ale wrotek to jest. W świeżym g.. nie spotkałem go nigdy, ale na rybach i owszem. Ciekawe..

Co do "niezniszczalne", to potwierdzam. Zauważyłem natomiast, że jest on wtedy, kiedy ryby śluzują i pytanie jest:
1. czy śluzują, bo on jest,
2. czy on jest bo śluzują z innego powodu, a on się tymi powodami żywi..?

I teraz moja obserwacja: całe to wrotkowe towarzystwo schodzi na absolutny margines, kiedy w okolicy pojawią się ..zbrojniki ;). Przypuszczam, że po pierwsze polerują one stale "powierzchnie kotwiczenia" wrotków; po drugie żarłoki wyjadają wszelkie resztki pokarmu ryb, na którym "hoduje się" pokarm wrotków ;).

W kwarantannie z samymi dyskami zniknęły wraz ze śluzowaniem po zastosowaniu ..akryflawiny 500mg/100l przez dwa dni. Pewnie załatwiłem jakieś bakterie i drobne pierwotniaki. No ale, jak pisałem w odchodach świeżych, to ja tego nie widziałem.

Może Twoje dyski się tego zwyczajnie nażarły? Może pokarm zalegał chwilę i toto wlazło? Mało prawdopodobne, ale kto wie?

pozdr

c

: 30 gru 2007, 11:02
autor: hudy
Najprawdopodobniej nie jest to wrotek. Może to być jakiś płaziniec z gromady Monogea układu pokarmowego.

Re: c

: 30 gru 2007, 11:43
autor: J-23
hudy pisze:Najprawdopodobniej nie jest to wrotek.
Wiec właśnie. Nie pierwszy raz spotykam to stworzonko w świeżych odchodach chorej ryby. Kiedyś uważałem to za kolcogłowa, ostatnio uświadomiono mnie że to niegroźny wrotek, teraz znowu mam wątpliwości.
Ma małą mordkę z wirującymi rzęskami więc niby wrotek ale nie widziałem żeby rozdziawiał ją tak jak to potrafi zrobić rotatoria.
J-23

: 30 gru 2007, 11:52
autor: hudy
Zawsze byłem przekonany iż wrotki nie mają mięśni i nie są w stanie wykonywać takich ruchów. I raczej dalej będę się tego trzymał.

: 30 gru 2007, 12:00
autor: gajowa
To samo widziałam w gówienku złapanym prosto spod ogona. Ryba też niebardzo wyglada, a że była po leczeniu metro, więc sprawdzałam kupki i to właśnie było i to w wiekszych ilościach. Ryba nie bardzo chce pobierać pokarm i ciemnieje. Wiciowców nie ma i innych robaczków również nie znalazłam oprócz tej "rotatorii" i jeszcze tego takiego, co wygląda jak "makówka". Ja to juz przedstawiałam w wątku "Co to za gratisy" w dz. Mikroskop.

: 30 gru 2007, 17:10
autor: kubamajer
Basia, to jest właśnie ta "makówka", tylko zależy jak się go przyłapie na szkiełku - z makówki może nagle wyskoczyć pęczek wirujacych rzęsek, tak jak widac na filmiku J-23. Ma też dwoje "oczu" - mam z nimi sporo filmików.

Tutaj makówkę widać "bokiem", po czym wywala wieniec rzęsek - Filmik
A tutaj "prawdziwe" Rotatorie(i orzęski cyclidium) - filmik z Rotatoria

Jakkolwiek, ciekawy trop z tymi kiszkami - mnie jednak nie udało się tego znaleźć w rybie, a miałem tego sporo w pewnym momencie w kawarantannie i ślęczałem nad mikroskopem sporo.

pozdr

: 30 gru 2007, 17:13
autor: ireksz
I u mnie takie cosik bylo ale, przyznam od kad wycofalem mrozonki ,mixy ,to ich jakos nie widze.

: 31 gru 2007, 20:05
autor: J-23
hudy pisze:Zawsze byłem przekonany iż wrotki nie mają mięśni i nie są w stanie wykonywać takich ruchów. I raczej dalej będę się tego trzymał.
Zwierz potrafi jednak rozewrzeć mordę jak na wrotka przystało co powinno przekonać wszystkich wątpiących:

: 31 gru 2007, 20:10
autor: J-23
A tak wygląda kawałek gówienka wielkości łebka od szpilki w czwartym dniu kuracji flubendazolem. Ryba najwyraźniej miała kiszki pełne tych nieszkodliwych stworzeń- większość wydalonych jest już martwa, niektóre (początek i koniec filmu) jeszcze dogorywają.
J-23

: 01 sty 2008, 03:09
autor: hudy
Dla wątpiących pokaż źródło kto tak stwierdził że to jest wrotek. Ty, może jakiś inny internauta a może jakiś profesor/ prawdziwy/.

: 01 sty 2008, 20:56
autor: J-23
hudy pisze:Dla wątpiących pokaż źródło kto tak stwierdził że to jest wrotek. Ty, może jakiś inny internauta a może jakiś profesor/ prawdziwy/.
Mam nadzieje ze- oprócz mnie- jeszcze jakiś internauta. Albowiem profesorem (prawdziwym) zostaje się w Polsce zwykle w takim wieku że człowiek już zdążył zapomnieć który koniec mikroskopu służy do patrzenia ;).
J-23

: 01 sty 2008, 22:24
autor: hudy
hihihihi