Co się mogło stać?

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

grzegorzcisek
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:07
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Co się mogło stać?

Post autor: grzegorzcisek » 26 mar 2008, 09:41

Witam. Mam takie pytanie i może mi ktoś pomoże. Dzisiaj rano miałem jakiś kataklizm. Po zapaleniu światła w akwarium nogi mi się ugięły. Większość ryb pływało przy górze z pyszczkami do góry. Trzy neonki, 1 razbora przeniosły się do rybiego raju :cry: . No i pewnie jedna palecia do nich dołączy :cry: , bo pływała już brzuszkiem do góry, ale jeszcze oddychała. Parametry wody były ok., bo PH- 6,5 NO3- 5 No2- 0 temp. 29c, woda była podmieniona 4 dni wcześniej jakieś 50%. Wczoraj wieczorem wszystko było ok. rybcie pływały, jadły, żadnych oznak jakiejkolwiek choroby czy czegoś innego. Dodam jeszcze, że napowietrzanie chodziło tak słabiutkie, ale chodziło. Czyżby to, zaducha z powodu słabego napowietrzania? Nigdy wcześniej tego nie miałem. Narazie nic nie mogłem poradzić poza zwiękrzeniem napowietrzania bo musiałem jechać do pracy.

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 26 mar 2008, 10:13

Wstępnie wszystko wskazuje właśnie na przyduchę. Napisz jeszcze czy akwarium jest roślinne i jak dużo w nim roślin. Duża ich ilość może powodować takie zjawisko, wszak w nocy pobierają z wody tlen, konkurując z rybami.

grzegorzcisek
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:07
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Post autor: grzegorzcisek » 26 mar 2008, 10:18

Jest roślinne i jest ich sporo. Zwykle rano wszystko było ok. rybki co prawda trochę szybciej oddychały ale po jakiejś godzince już oddychały spokojnie. Do dzisiaj.

beret
junior
junior
Posty: 35
Rejestracja: 24 lis 2007, 07:56
Lokalizacja: Piorunkowice

Post autor: beret » 26 mar 2008, 10:29

Koledzy mają racje dużo roślin to konkurencja o tlen w nocy, a także zmiany wartości ph między dniem a nocą!!

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 26 mar 2008, 10:31

Może prąd w nocy był wyłączony na jakiś czas?
Było już kilka takich przypadków opisanych na forum.
My mamy taką "dziwną" sąsiadkę, która lubi sprawdzać bezpieczniki na klatce schodowej i zdarzyło się kilka razy, że wykręciła nasze !!! ale o wkreceniu ich spowrotem już nie pomyślała!!!.

grzegorzcisek
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:07
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Post autor: grzegorzcisek » 26 mar 2008, 10:51

Brak prądu raczej odpada bo mam taki sterownik na piecu c.o. on pokazuje wszystkie usterki i braki w zasilaniu. Bardziej bym obstawił te rośliny.

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3436
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Post autor: przynenta » 26 mar 2008, 10:55

Czy dozujesz Co2?

Gajowa pisze: My mamy taką "dziwną" sąsiadkę, która lubi sprawdzać bezpieczniki na klatce schodowej i zdarzyło się kilka razy, że wykręciła nasze !!! ale o wkreceniu ich spowrotem już nie pomyślała!!!.
Niech Gajowy wkręci sąsiadkę zamiast bezpieczników następnym razem. :wink:

Iwek_22

Re: Co się mogło stać?

Post autor: Iwek_22 » 26 mar 2008, 10:56

grzegorzcisek pisze: ...Dodam jeszcze, że napowietrzanie chodziło tak słabiutkie, ale chodziło...
Chyba już sam sobie odpowiedziałeś na pytanie...
Rośliny rosną, w nocy pobierają tlen i w końcu to "słabiutkie napowietrzanie" nie wystarczyło.

grzegorzcisek
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:07
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Post autor: grzegorzcisek » 26 mar 2008, 10:57

Ostatnio Co2 było wyłączone.

rafi201
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 07 lut 2008, 08:58
Lokalizacja: Warka
Kontaktowanie:

Post autor: rafi201 » 26 mar 2008, 11:09

Uważam tak samo jak poprzednicy...
Rosliny w nocy pobieraja tlen a wydalaja dwutlenek wegla.
Może to spowodowac deficyt tlenu a jednocześnie poprzez wzrost stezenia CO2 - obnizenie pH. Obydwa te czynniki moga uposledzić procesy oddechowe ryb.
Dokonaj pomiaru O2 i pH wczesnym popoludniem i rano (przed zapaleniem swiatła) - będziesz wówczas wiedział czy sa jakies dobowe wahania tych parametrów.
Jeżeli to okaże się przyczyną - dobrym rozwiazaniem bedzie silne napowietrzanie zbiornika nocą oraz (w razie dozowania CO2) przerywanie tego procesu na czas nocy - co zreszta powinno być oczywiste.

Pozdrawiam - Rafał

grzegorzcisek
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:07
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontaktowanie:

Post autor: grzegorzcisek » 26 mar 2008, 11:25

Sytuacja się ustabilizowała chyba (własnie dzwoniłem do żony), ale nadal niewiem czy palecia doszła do siebie czy zasiliła grono rybich aniołków bo żona jej nigdzie nie widzi. Może dochodzi do siebie gdzies w roślinkach. Jak tylko wróce do domu po pracy to podmienie im pare literków wody i zostawie większe napowietrzanie.

pietraz
junior
junior
Posty: 31
Rejestracja: 31 paź 2007, 18:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pietraz » 26 mar 2008, 14:59

W nocy CO2 się nie dozuje.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 26 mar 2008, 17:14

Tylko raz załapałem przyduchę ... z reguły co kilkanaście dni w akwa wyglądającym tak:

Obrazek

Bez napowietrzania, z nocnym dozowaniem CO2 i obsadą 16 paletek + bocje, kiryski, otoski po nocy nic złego się nie dzieje. Co prawda mam deszczownię powodującą lekki ruch wody ale nic poza tym.
Twoje akwa nie jest aż tak zarośnięte, obsadę też masz mniejszą, nie dozujesz CO2 ... nie powinno być tragedii.
Moim zdaniem nie było prądu ... ale ten argument obaliłeś.
Sprawdź jaka jest wartość NO2. Jeśli 0 to faktycznie to mogła być przyducha ..., jeśli NO2 jest wysokie to brak prądu lub filtracja nie wydala.

pietraz
junior
junior
Posty: 31
Rejestracja: 31 paź 2007, 18:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pietraz » 26 mar 2008, 17:41

Trujesz ryby Marcin. Rośliny pobierają CO2 jedynie w dzień, w nocy ryby się trują :?

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 26 mar 2008, 18:42

Dobrze wiem jak to wszystko działa. Chciałem tylko pokazać, że spowodować przydychę nie jest tak łatwo. Chociaż różnie z tym bywa, bo w akwa tarliskowym 112 l przy 35 paletkach wielkości 5-6 cm przez godzinę brak napowietrzania i jest tragedia.
W ten sposób (jak to określiłeś "truję ryby") akwa funkcjonuje już 1,5 roku i rybki nie wyglądają na zmartwione takim stanem rzeczy. Co prawda staram się unikać takiej sytuacji jak na powyższym zdjęciu, ale się zdarza. Okres przycinek w akwa zmniejszyłem z 14 dni na 10 więc nie narzekajcie. ;) A że rośliny rosną to nie moja wina ;)
Dozowanie CO2 chodzi całą dobę bo paranoją by było gdybym zawór zakręcał wieczorem i rano znów odkręcał. Nie mam na to ani chęci, ani czasu. PH komputera też nie posiadam.
Wszystko leci na automacie (karmienie, światło), na zasilaczach awaryjnych filtry w przypadku ewentualnego braku prądu i moja ingerencja polega na cotygodniowym uzupełnieniu karmnika w jedzonko i ewentualnych sugestiach żony, że w akwa jest to czy tamto.
Jeszcze jest moja Ola (za tydzień skończy 5 miesięcy), która przed akwa spędza pół doby ... ale raczej ona nie za wiele mówi odnośnie tego ... co się dzieje z rybkami.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość