Strona 1 z 1
Prośba o pomoc w identyfikacji choroby 1
: 19 kwie 2005, 21:24
autor: josefik
witam po raz pierwszy na forum i w tym nieszczęsnym dziale - ale kto pyta nie błądzi
nie ulega wątpliwości że moje palety chorują jest to młodziez 5-7 cm
parametry wody stabilne kh=5 gh=12 fe =0.2 po4=0,5 no3=1 testy jbl
podejrzewam pasozyty skóry i skrzeli ale jest chyba jeszcze coś.
Po pierwsze kilka brakujących łusek /nie wiem po jakim czasie się to zasklepia ale jet widoczne od kilku tygodni/ bez dodatkowych powikłań
poza tym paletki często robią "dziubki" skrzela pracuja wolno ale dopiero po podwyższeniu temp do 34C przedtem nie pracowały moze szybko ale
były mocno rozchylone, apetyt im dopisuje dochody prawidłowe.
Jest jeszcze coś na płetwie ogonowej przy spojeniu z tułowiem mają taki złoty nalot nie potrafie z braku możliwości porównać z innymi wydaje mi się ze nie miały tego od początku /czyżby oodinum?/.
po podwyższeniu temp u kilku paletek nalot z złotego przerdził się w mleczny /zmętnienie płetwy/. dodatkowo gdzies w dokładnie połowie płetwy ogonowej paletki mają wzdłuż osci biał nalot, a po podwyższeniu
temp dwie dostały białego pryszcza, inna z kolei kilka kropek /jak przy kulorzęsku na płetwie grzbietowej/
i jeszcze pytanie czy u paletk red white deseń jak na zdjąciu to norma czy też coś nie tak /chodzi mi o przerwy między łuskami wygląda to jak kratka/
co to 3 w jednym? Proszę o porady
Prośba o pomoc w identyfikacji choroby 2
: 19 kwie 2005, 21:51
autor: josefik
dodatkowo gdzies w dokładnie połowie płetwy ogonowej paletki mają wzdłuż osci biał nalot, a po podwyższeniu
temp dwie dostały białego pryszcza, inna z kolei kilka kropek /jak przy kulorzęsku na płetwie grzbietowej/
i jeszcze pytanie czy u paletk red white deseń jak na zdjąciu to norma czy też coś nie tak /chodzi mi o przerwy między łuskami wygląda to jak kratka/
: 19 kwie 2005, 22:06
autor: rady3
Z tego co tu widać to ja bym nie panikował. Zostawił bym podwyższoną temp. i czekał co będzie dalej. Ewentualnie po kilku a nawet kilkunastu dniach (oczywiście jeżeli nie widać pogorszenia) jeżeli się nie poprawi dodałbym soli. Takie jest moje zdanie jednak ktoś może ma inne.
: 19 kwie 2005, 22:15
autor: eugen
Oki, nie jestem specjalista od chorob, ale na zdjeciach nie widze niczego niepokojacego (chyba, ze powoli niedowidze..) male ubytki lusek czy otarcia to sprawa raczej normalna, pare razy mialy u mnie jakiegos malego "pryszcza", ale znikal po paru dniach bez jakiegokolwiek leczenia, trudno powiedziec o pasozytach, ja bym ewentualnie polecil Ciliol i Moenol
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=174 , sa to leki relatywnie nieszkodliwe dla ryb (jezeli sa stosowane zgodnie z przepisem) a bardzo skuteczne na pasozyty skrzelowe i rozne choroby skory.
Kupic mozesz (sa bardzo wydajne) np tu
http://sklep-zoo.com/sklep/index.php?cPath=21_77_46
eugen
: 20 kwie 2005, 20:15
autor: lara
czesc i witamy na forum! szkoda ze zaraz w tym dziale,ale miejmy nadzieje ze pierwszy i ostatni.
Co do pierwszego zdjecia "mleczny nalot" faktycznie moze byc jakas lekka infekcja bakteryjna ,ale ja bym nie robila nic, poki nie zmienia sie na gorsze to nie ruszaj!
te smieszne kropki na pletwach to kulorzeski pojawiaja sie i znikaja same ,tak samo jak pryszcz.Pod warunkiem ze wszystko jest w granicach normy.
Z diagnoza co do pasozytow skrzelowych, to trudno powiedziec na odleglosc.
Moze maja poprostu tylko malo powietrza? czy napowietrzasz dodatkowo?
Jezeli jednak zdecydujesz sie je leczyc to polecam Ciliol+Moneol jest skuteczny i lagodny dla ryb.
: 20 kwie 2005, 21:17
autor: josefik
napowietrzanie włączone non stop. pod mikroskopem z obserwacji sluzu nic nic niezauważyłem. tyle ze to potrząsanie płetwami i wyciąganie pyszczków było dość częste.
myślę ze te pryszcze i zmętnienie przyszły wraz z podniesieniem temp. bakterie zaczeły szybciej sie rozwijac trzepotanie płetwami nieco ustało ale od czasu do czasu ...
Ciliol+Moneol czy stosuje się to razem?
To jakaś nowość, nigdzie na innych grupach o tym ani posta,
czy to sprawdzony i skuteczny lek?
: 20 kwie 2005, 21:42
autor: eugen
Ciliol+Moneol czy stosuje się to razem?
mozna stosowac razem, tzn najpierw Ciliol a po 24 godz. mozna dodac Moenol i....
stosowac sie do instrukcji bo "przedobrzenie jest niebezpieczne. Oba leki sa bardzo skuteczne a jednoczesnie "prawie" nieszkodliwe dla ryb. Mozesz o nich przeczytac na naszym forum wiele razy a na stronie sklepu ktory podalem wyzej jest rowniez wszystko dokladnie opisane.
To jakaś nowość, nigdzie na innych grupach o tym ani posta
hmmmm tak to nowosc (relatywnie) powyzej podany sklep to jak mi na razie wiadomo jedyny w polsce sprzedajacy te leki. Dotychczas byly one sprzedawane jedynie w niemczech i to tylko "na wysylke".
czy to sprawdzony i skuteczny lek?
wielu czlonkow PKMD prubowalo i opisalo jego dzialanie na forum....poszukaj, mozesz o jego skutecznosci poczytac rowniez na forach niemieckich.
eugen
: 20 kwie 2005, 22:44
autor: compi
Jak wygląda pH wody ?
Ciekawy ten test NO3 = 1 chyba coś pomyliłeś.
Jeżeli to skrzelowce to podnoszenie temp. nie ma sensu - moim zdaniem.
Jeżeli ph jest stabilne (ok 6.5) to zbadaj dobrze pod mikroskopem śluz.
Leczyć możesz też flubenazolem.
spostrzeżenia
: 27 kwie 2005, 19:37
autor: josefik
wiec tak jestem ok. 28 godzin od podania moneolu wraz z ciliolem i 12 godzin po wymianie wody 80%. Podczas kuracji nie nastąpiło zmetnienie
wody, może przez to ze dzień wczesniej wymieniłem 1/3 zbiornika. ale stracha miałem bo ryby kurowały się przez noc więc było nocne czuwanie
co do wyżej podanych objawów chorobowych to po krótkiej obserwacji stwierdzam ze ryby nie "dziobkują" pryszcz utrzymywał sie przez dwa tygodnie tuz przed kuracją zaczął znikać a teraz został delikatny ślad. Ale najistotniejszy objaw który mnie niepokoił to ta dziwna faktura skóry - /patrz wyżej zdjęcie pl. deseń i pryszcz/ - widoczna każda łuska oddzielnie /ten opis + złoty nalot na płetwie ogonowej kojarzy mi sie z odinozą ale zadnych objawów poza tym/. Teraz od płetwy górnej do lini bocznej tego nie widać /więc stwierdzam że coś tam musiało siedzieć/ niestety od lini bocznej w dól bez zmian. Ryby są troszkę bardziej nerwowe ale myślę ze miała na to wpływ zmasowana podmiana wody.
Na razie czekam i obserwuję myśle ze powtórze za tydzień kurację /już tylko moneol/ może te łuski dojdą do normalności sam nie wiem
czy ktoś spotkał się z czymś takim?
: 11 maja 2005, 21:35
autor: ziemek
Z moich doświadczen, zaledwie dwuletnich, ale intensywnych w zakresie leczenia zdrowych ryb wynika, ze kazdorazowe lanie chemi przy pojawieniu sie białych kropek na płetwach itp kończyło sie raczej tragicznie. Próbowałem u palet o podobnych rozmiarach leczyc drobne przebarwienia na płetwach czy skórze bactopurem, fmc, i nie pamiętam czym jeszcze. Bez pozytywnych rezultatów. Proponuje pozostawic paletki w spokoju utrzymywac ph 6,0-6,5. w/g mnie nic nie wskazuje na oodinoze. Dopóki jedzą nie sa ciemne i nie chowają sie po kątach to szczerze polecam - zapomnij o nadgorliwości. U młodych palet Białe punkty pojaiwaja sie i nic sie nie dzieje. Pozdrawiam