Cykliczne odrobaczanie.

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Jakub
junior
junior
Posty: 44
Rejestracja: 16 gru 2007, 16:25
Lokalizacja: Sochaczew

Cykliczne odrobaczanie.

Post autor: Jakub » 01 lip 2008, 17:47

Napiszcie proszę jak to naprawdę jest z cyklicznym odrobaczaniem paletek. Jak czesto, czym i na co?

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3436
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Post autor: przynenta » 01 lip 2008, 18:35

Azjaci będąc w Krakowie, stwierdzili, że odrobaczają raz na 3 mc. A czym to zależy, czego chcesz się ewentualnie pozbyć.

Awatar użytkownika
Haki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 395
Rejestracja: 25 sie 2005, 18:25
Imie i Nazwisko: Radek Rożniata
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kobielice
Lokalizacja: Kobielice
Kontaktowanie:

Post autor: Haki » 01 lip 2008, 18:41

Tak stwierdzili bo czym karmią...... jeden Azjata to nie wszyscy.
Jest tak że 100% dzienna podmiana wody wystarcza, nie trzeba odrobaczać. Jednak każdy szanujący sie hodowca azjatycki przed wysyłką przeprowadza kwarantannę, odrobacza ryby.

Awatar użytkownika
jociak
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 337
Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
Imie i Nazwisko: Paweł Joć
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontaktowanie:

Re: Cykliczne odrobaczanie.

Post autor: jociak » 01 lip 2008, 19:14

Jakub pisze:Napiszcie proszę jak to naprawdę jest z cyklicznym odrobaczaniem paletek.
A tak to jest, że taka czynność jest niezbędna. Spekulować jedynie można z tymi trzema miesiącami. Czasami jak czegoś "obcego" dobrze nie wytrzebisz, a masz zamiar za trzy miesiące podejść do kolejnego "cyklicznego odrobaczania", to Twoje ryby mogą już tego odrobaczania nie doczekać. Jeżeli posiadasz mikroskop to możesz na bieżąco podglądać czy sytuacja jest krytyczna i czy trzeba działać. Prawdą jest, że każda ryba jest nosicielem jakichś pasożytów i zależy od wielu czynników czy „inwazjerzy” zaatakują gwałtownie czy nie. Jeżeli jednak ryby mają dobre warunki tzn. woda (jej parametry) i karma (jej zróżnicowanie i pewne pochodzenie), to ich system immunologiczny jest na tyle odporny iż rybska radzą sobie z większością dolegliwości przez dłuższy okres. Prawdą też jest że ryba osłabiona złymi warunkami hodowli łatwiej ulegnie różnego rodzaju przypadłościom czy to typowo pasożytniczym, czy grzybicznym czy w końcu bakteryjnym.
W moim odczuciu okres 3 miesięcy jest jak najbardziej słuszny, jednak nie można brać tego jako sztywną regułę. Trzeba jak to się mówi trzymać rękę na pulsie ...

Jakub pisze:czym i na co?
Gdybym Ci powiedział że np "to" jest najlepsze na "tamto" to pewnie spadł by na mnie tu i teraz ogrom krytyki. I byłoby to słuszne. Każdy z nas akwarystów posiada własne techniki, własne doświadczenia poparte również doświadczeniami kolegów forumowiczów. Pomimo tego mogę zaryzykować i podać Ci kilka specyfików których używam ja i które po prostu działają. Oczywiście mowa jest o zwalczaniu tych "najpopularniejszych pasażerów na gapę" jakimi są nicienie, wiciowce i przywry skrzelowe i skórne. I tak kolejno (bez podawania dawek bo pytanie tego nie zawierało :wink: ):

nicienie - levamisol
wiciowce - metronidazol
przywry - neguvon, prazikwantel (neguvon działa też na nicienie)

... to tak najkrócej jak można. Pozdrawiam i już się boję krytyki :lol:
Ostatnio zmieniony 02 lip 2008, 17:32 przez jociak, łącznie zmieniany 1 raz.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Re: Cykliczne odrobaczanie.

Post autor: J-23 » 01 lip 2008, 22:20

Jakub pisze:Napiszcie proszę jak to naprawdę jest z cyklicznym odrobaczaniem paletek. Jak czesto, czym i na co?
Po prostu tylko włosy z głowy rwać i wyć.

Jakie "cykliczne odrobaczanie", po co i na co?? Hobbysta co ma jedno akwa z kilkoma dyskami odrobacza nowo zakupione ryby RAZ ale za to porządnie, do skutku. Jeżeli tego się będzie trzymał to skąd ma mu się w akwa wziąć jakieś robactwo- z sufitu spadnie czy z kurzu się wylęgnie??
Co do azjatów to faktycznie- tak prowadzą swoje ryby że w USA, gdzie idzie lwia część azjatyckich ryb, powszechna jest opinia o konieczności sterylnego akwarium dla dysków i CODZIENNYCH przynajmniej 50% podmian wody. O azjatkach trafiających do Polski nie napiszę nic, kto je ma ten sam wie najlepiej jakie bonusy się trafiają.
Moim zdaniem azjatyccy hodowcy robią to celowo- nie wierzę żeby nie potrafili odrobaczyć ryb przed ich wysłaniem, przecież to nie jest nic szczególnie trudnego.
Dodam jeszcze że jakbym miał wymieniać dyskom 100% wody dziennie to zamiast akwarystyki zająłbym się raczej hodowlą kanarków albo dorożkarstwem.
J-23

Jakub
junior
junior
Posty: 44
Rejestracja: 16 gru 2007, 16:25
Lokalizacja: Sochaczew

Post autor: Jakub » 02 lip 2008, 19:43

Odpowiem ci Hans najprosciej jak potrafię bez żadnych komentarzy typu włosy rwać i wyć. Czesto bardzo proste pytanie może mieć wiele ukrytych podtekstów jakie pytający chciałby uzyskać w odpowiedzi. Po 9 latach trzymania tylko dyskowców a ryb w sumie 25, spotkalem się z wieloma opiniami na temat odrobaczania. Mam znajomego który reguralnie co 5 miesięcy odrobacza capifosem dodawanym do rureczników ( jest tzw. starej daty), a jakie ma ryby. A. Sieniawski pisze o co połrocznym stosowaniu metronidazolu. Tak więc jak to jest? Rozmawialem z hodowcami na giełdzie w Łodzi, na ten temat i albo nie mówia prawdy, albo po prostu nie chcą dzielić się wiedzą. Pytanie powinno brzmiec nie czym ale jak czesto.

Awatar użytkownika
jociak
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 337
Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
Imie i Nazwisko: Paweł Joć
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontaktowanie:

Post autor: jociak » 02 lip 2008, 21:37

Jakub pisze:Pytanie powinno brzmiec nie czym ale jak czesto.
Zawsze wtedy kiedy jest to potrzebne. Nie zgodzę się z tezą że ryby można tak sobie w ciągu jednej kilkudniowej kuracji w 100% odrobaczyć. Takie ryby po jakimś czasie znowu zaczynają chorować. Jeżeli już ktoś wyżej wspomniał o A. Sieniawskim, to właśnie on w pozycji "Zdrowe Dyskowce II" zawarł, iż aby w 100% odrobaczyć dyski trzeba przeprowadzić 42 dniową kwarantannę, gdzie ryby muszą być przenoszone codzienie do kolejnego z trzech przygotowanych zbiorników ze świeżą wodą i dodatkiem lekarstawa (detale można doczytać). Bardzo wątpię czy ktoś z forumowiczów przeprowadzał taką kwarantannę swoim dyskowcom. Ja nie. Dlatego zawsze co jakiś czas muszę rybska odrobaczać, tak jak większość ...

Awatar użytkownika
slawol
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 258
Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
Lokalizacja: Poznań

Post autor: slawol » 02 lip 2008, 21:56

Kolego, po 9 latach trzymania dyskowców jeszcze nie masz wyrobionego zdania?

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 02 lip 2008, 22:37

Jakub pisze:Pytanie powinno brzmiec nie czym ale jak czesto.
Dla mnie odpowiedź jest prosta- RAZ, bezpośrednio po zakupie. Do sterylnego i niech tam nawet pływa pół roku męczona różnymi świństwami aż do skutku. A skutek ma być taki że je jak świnia, utyła, gówienka skrzela i śluz ma mikroskopowo czyste od niepamiętnych czasów. Teraz ją dopiero z wielkim strachem próbujemy łączyć ze starymi rybami.
A jak ktoś lubi rybę bezpośrednio po zakupie plumsnąć do zbiornika ogólnego to niech je sobie potem odrobacza jak chce i czym chce, i tak zawsze będzie miał ze swoimi dyskami kłopoty.
J-23

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 02 lip 2008, 22:52

jociak pisze: Bardzo wątpię czy ktoś z forumowiczów przeprowadzał taką kwarantannę swoim dyskowcom.
Są inne sposoby, mniej kłopotliwe choć bardziej czasochłonne. Co ci szkodzi potrzymać rybę w sterylniaku 3 miesiące albo i nawet pół roku?? Tak ci pilno do transportu świeżych pasożytów? Zaczynam podejrzewać że niektórzy zwyczajnie lubią te wszystkie lekarstwa i odrobaczania skoro chcą sobie tę przyjemność zapewnić na stałe.
J-23

kaya
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: 21 lip 2008, 20:20
Lokalizacja: UK

Post autor: kaya » 23 lip 2008, 19:28

Co kraj to obyczaj;)
pozdrawiam kaja

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 23 lip 2008, 20:43

kaya pisze:Co kraj to obyczaj;)
pozdrawiam kaja
Tzn??

Awatar użytkownika
marcinxcom
senior
senior
Posty: 118
Rejestracja: 16 kwie 2008, 20:57
Imie i Nazwisko: Marcin Janowicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Internet Stargard
Lokalizacja: internet Stargard x-com
Kontaktowanie:

Post autor: marcinxcom » 23 lip 2008, 23:11

"odrobaczyć dyski trzeba przeprowadzić 42 dniową kwarantannę, gdzie ryby muszą być przenoszone codzienie do kolejnego z trzech przygotowanych zbiorników ze świeżą wodą i dodatkiem lekarstawa"

miotałem się jak młody kocina po forum czytając i przerzucając google itd... w szerz i wzdłuż. i trafiłem na taki artykuł
http://paletki-arka.republika.pl/gyroda1.html
- miałem tą możliwość przygotowania osobnego zbiornika przedzielenia na pół a w nim dosłownie takiego wielkiego kosza -aby nie odławiać ryb pojedynczo i nie fundować im dodatkowego stresu codziennym machaniem w akwarium siatkom.
I powiem szczerze kuracja codziennych podmian wody 100% przez 40 dni w raz z lekiem był to gienialny pomysł aby przerwać łańcuch rozwoju pasorzyta. Oprócz rachunku za wodę którą osmoza przerobiła -ale czego się nie zrobi dla chobby :) wrzuciłem to w koszta firmy :)
( jedna z kuracji podana przez Adama N na forum "Forum Mysiar" ta z solą – powiem szczerze jest też bardzo skuteczna jeśli dokładnie spełni się w niej wszystkie wątki podane przez Adama-N dot. Sterylności, ilości zbiorników itd.. i w bardzo podobny sposób jest też robiona solankowa forma leczenia u Stendkera podglądając niemieckie forum.) -wszędzie jest wspólny mianownik przerwanie mechaniczne rozwoju pasożyta przez podmiany wody.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 24 lip 2008, 13:54

Odkąd mam ryby w nowym akwa (już 21 miesięcy) ani razu nic nie leczyłem ani nie odrobaczałem. Uważam, że to bezcelowe bo skoro założymy, że mamy zdrowe ryby i nie dokładamy do akwa nic chorego to skąd miałyby się pochorować ?

Awatar użytkownika
jociak
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 337
Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
Imie i Nazwisko: Paweł Joć
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontaktowanie:

Post autor: jociak » 24 lip 2008, 16:39

birdas pisze:bo skoro założymy, że mamy zdrowe ryby i nie dokładamy do akwa nic chorego to skąd miałyby się pochorować ?
]

np. z pokarmu. Ja tak się załatwiłem artemią nabytą na giełdzie w Łodzi. Nie wiem czy ktoś dodaje gratisy specjalnie czy nie, ale z pokarmem trzeba być ostrożnym. Teraz od jakiegoś czasu podaję tylko suchy i serce, i muszę powiedzieć że jest duuuużo lepiej. Pod mikroskopem od miesiąca czysto ...

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości