Leczenie w izolatce
: 25 wrz 2008, 19:55
Witam!
To mój pierwszy raz i dlatego prosze o wyrozumiałość. Nie wiecz czy startuję w dobrym dziale ale gdzieś trzeba zacząć. Do rzeczy. Wiem że moje paletki mają jakieś robactwo na skórze i w jelitach ale nie chcę ich katować chemią do czasu gdy nie będę miał pewności co to jest(odpalę mikroskop). Czy sensownym jest wyławianie po jednej sztuce i leczenie w osobnym mniejszym zbiorniku(np. 50l). Teoretycznie ma to wiele zalet-mniejsze koszty na leki, filtr biologiczny przetrwa, rośliny itp. Ale po powrocie takiej ryby czy wszystko nie wróci do pierwotnego stanu bo przecież znowu przejmie robale z ogólnego aqua lub też od innych jeszcze nie wyleczonych ryb. Pytam bo kupiłem swoje ryby od doświadczonego akwarysty i on tak właśnie robił. Niestety nie mam możliwości się z nim skontaktować. Czekam na opinię.
To mój pierwszy raz i dlatego prosze o wyrozumiałość. Nie wiecz czy startuję w dobrym dziale ale gdzieś trzeba zacząć. Do rzeczy. Wiem że moje paletki mają jakieś robactwo na skórze i w jelitach ale nie chcę ich katować chemią do czasu gdy nie będę miał pewności co to jest(odpalę mikroskop). Czy sensownym jest wyławianie po jednej sztuce i leczenie w osobnym mniejszym zbiorniku(np. 50l). Teoretycznie ma to wiele zalet-mniejsze koszty na leki, filtr biologiczny przetrwa, rośliny itp. Ale po powrocie takiej ryby czy wszystko nie wróci do pierwotnego stanu bo przecież znowu przejmie robale z ogólnego aqua lub też od innych jeszcze nie wyleczonych ryb. Pytam bo kupiłem swoje ryby od doświadczonego akwarysty i on tak właśnie robił. Niestety nie mam możliwości się z nim skontaktować. Czekam na opinię.