Ooops - nie dostałem powiadomień o odpowiedziach w tym wątku, zajrzałem tu z ciekawości.
Co do odchodów, to jak dla mnie żyłki z mięsa plus szpinak, czyli raczej normalne, zwłaszcza jeśli zamiast serca masz miks z mięsem. Też takie robię jak jestem bez serca

.
Filmy: 1 i 2 wiciowiec ładny, ten co go nie lubimy

plus jeszcze w nr.1 na dole chyba bohater z roli głównej filmu 3-go. Nie wiem co to jest - nie miałem, nie szukałem informacji. Swoją drogą wymachuje kończynami jakby się topił

. A może to jakaś wyścigowa ameba?
Na ostatnim filmie orzęsek duży, niegroźny - coś z okolic niedaleko Paramecium. Nie chce mi się pamiętać tych wszystkich nazw, bo nie ukrywam, że bardziej mnie ryby interesują

.
No, z wiciowcem tak jest że czasem wiele razy trzeba iść na wojnę, zanim się go całkiem pozbędziesz, ale MOŻNA.
Moim zdaniem po części jest to sprawa cyst przetrwalnikowych, a po części reinfekcje spowodowane naszymi błędami.
W każdym razie jest możliwa taka sytuacja, że patrzysz w szkiełko raz, drugi i setny a ich nie ma. Przynajmniej do czasu gdy jakieś głupoty człowiekowi nie przyjdą do głowy

.
pozdrawiam