Strona 1 z 1

Oto co znalazłem pod mikroskopem, proszę o identyfikacje.

: 16 lut 2009, 18:06
autor: Borello
Witam,
Jako ze kupiłem sobie lepszy mikroskop postanowiłem poobserwować sobie, co tam siedzi na moich paletkach.
Od dawna podejrzewam przywry. Objawy palet (trzepotanie całym ciąłem, płetwami. Czasami jakby próbowały cos wypluć), ale się tym nie przejmowałem, rosną i ładnie jędza.
Na zdjęciach widać to, co znalazłem w pobranym śluzie z okolic skrzeli, nasady płetwy ogonowej, piersiowej i odbytniczej(?). Powiększenie to x150. Fotki są, jakie są - robione aparatem fotograficznym. Nic lepszego nie udało mi się uzyskać.
Prosiłbym o identyfikacje tego "cuda". Jak dla mnie to nie są przywry. Owe robale (udało mi się ich kilka znaleśc) pełzają a nie wiją się.

: 16 lut 2009, 19:03
autor: deptak
To sa przywry. Mikroskop cos IMO kiepski ;) sadzac po jakosci zdjec.

pozdrawiam

p.s.
na 3 zdjeciu tarcza czepna w calej okazlosci

: 16 lut 2009, 19:13
autor: Borello
czyli jednak :) wielkie dzięki za odpowiedz.. Zdjęcia nie odzwierciedlają tego jak to wygląda w "realu".
Zdjęcia robie przez okular aparatem trzymanym w ręku na dośc dużym zumie ok x8. To co widac na zdjęciu to okolo 10-20% obszaru widzianego w realu.
Jeśli macie jakieś patenty robienia zdjęc mikroskopowych bez dużych nakładów pienieżnych (okular usb) to proszę się podzielic ową wiedzą :)

: 16 lut 2009, 22:44
autor: krisaczek
Daktyl - w całej okazałości, pyatnie - czy jest tego dużo czy mało, na jak dużych dyskach to siedzi i jak pobrałeś materiał. Warto skonfrontować doświadczenia

: 17 lut 2009, 18:14
autor: Borello
Już wiem, dlaczego nie zidentyfikowałem owych „robali”, otóż utrwalił mi się w głowie obraz płazińca – skrzelowca, który to jest mniejszy i bardziej ”robakowaty”.
Próbki pobrałem z ryb wyciągniętych ręką z wody za pomocą szkiełek nakrywkowych z miejsc wcześniej już wspomnianych. Ryby to osobniki w przedziale 13-17cm. 2 sztuki 13cm (w tym jedna z poważna deformacja pyska i skrzela, druga ma lekko zdeformowany otwór gębowy). Jedna ma 15cm dwie pozostałe 17cm. Rybki maja troszkę ponad rok i aktualnie nabierają masy.
Samych daktyli znalazłem po kilka sztuk. Na każdym szkiełku, wiec myślę ze jest to mało.
Jednak z obserwacji ryb wnioskuję że nie są zadowolone z pasażerów na gapę.

: 18 lut 2009, 13:18
autor: kubamajer
Bo skrzelowiec jest właśnie
Borello pisze:mniejszy i bardziej robakowaty
;). To mi wygląda na skórne robaki (gyrodactylus) szczególnie ostatnie zdjęcie.

Dobrze byłoby pobrać wycinek skrzela i upewnić się czy są też skrzelowce, czy nie.
Istotne to jest o tyle, że skrzelowce składają jaja..

p.s. Nareszcie ktoś ma prawdziwe robale, a nie brudną wodę :D
Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;)

Pozdrawiam
Kuba

: 18 lut 2009, 17:46
autor: Borello
Hej kubamajer :D. Odrazu mi się przypomniało jak dawno temu trułem Tobie pupe kiedy zaczynałem przygodę z paletami. Jeszcze raz dziekuje za tamte porady.
Tak jak pisałem dla mnie płazińce gyro i daktyle były w kształcie tylko skrzelowców, a różniły sie jedynie budową "głowy". No ale już mi się wyklarowała sytuacja hehe.
Pobranie próbki skrzeli mnie lekko przerasta.. nie poradze sobie z odcięciem kawałka skrzeli. Obawiam się że obetne pokażny kawałek, bo jakby nie patrzec ryba nie bedzie potulnie leżała kiedy ja jej będę "zaglądał" pod pokrywe skrzelowa. No ale może jakoś się przełamię.

: 18 lut 2009, 18:35
autor: kubamajer
Będzie leżała, jak ją odpowiednio położysz ;)
Cała akcja ma trwać do pół minuty.
Ważny jest sprzęt, czyli nożyczki chirurgiczne (lub muszkarskie porządne), cienka bagietka do podniesienia pokrywy skrzelowej.
Ryba na ręcznik zmoczony w wodzie z akwarium - ma mieć przykrytą głowę z okiem i tułów ;) - w praktyce kładzie się ją z dużą siatką w którą była złapana i tak ją układa, żeby zakryć to w czym nie będziemy dłubać ;). Można ew. dociążyć tułów ściereczką zwilżoną w wodzie z akwarium (nie kocem ;)).
Po 10s od złapania ryba grzecznie leży umocowana ;), a Ty podnosisz delikatnie pokrywę skrzelową (ryba ją chce zamknąć, wiec się siłujecie ;)) i spokojnie namierzasz listek do odcięcia (1mm wystarczy) i końcem nożyczek delikatnie, acz stanowczo robisz ciach.. i na szkiełko do kapniętej tam wcześniej kropli wody.
Ryba wraca do akwarium, a na stoperze mija 25 sekunda od wyjęcia jej z wody :mrgreen:. Chociaż nie, osobiście nie udało mi się nigdy zejść poniżej 27 sekund, ale może Ty masz większy talent ;).

A poważnie mówiąc, to nie jest żadna straszna rzecz - to się robi w domu ;), znaczy niektórzy robią np. ci, którzy widzieli jak wygląda reszta życia paletki moczonej w chemii o jeden raz za dużo.

Pozdrawiam

: 06 mar 2009, 21:15
autor: Borello
Witam ponownie.
Jednak się odważyłem i pobrałem próbkę skrzela. Do tego celu wybrałem rybę najbardziej poszkodowana przez los, więc tą ze zdeformowana pokrywa. „Operację” przeprowadziłem tak jak napisałeś Kuba. Wszystko było ok. aż do momentu pobrania próbki. Ryba zaczęła się miota, wyskoczyła mi z „pakunku” i zaczęła „skakał” po biurku. Owa paletka ma się średnio z tego, co widzę. Oko pobielało z zewnątrz oraz końcówki płetw. Mniemam, że to na skutek owego skakania po biurku, a tym samym braku kontaktu z woda.
Wyniki oględzin pobranej próbki wskazują jednoznacznie że moje palecie mają równiez skrzelowce. Tutaj nie mam żadnej wątpliwości.
Kuracje przeprowadzę według przepisu adaman, mam w domu jedna tabletkę paratex`u (zawiera 50mg prazikwantelu). Dokupię druga u weterynarza i zacznę kuracje.

Pozdrawiam

: 06 mar 2009, 21:24
autor: deptak
Rybe przykrywa sie mokra tkaninia ktorej temp. powinna byc nizsza od
temp. wody w akwarium. Wtedy zazwyczaj ryba lezy "bardziej" spokojnie.

pozdrawiam


p.s.
IMO z jedna czy dwiema tabletkami w kapieli krotkotrwalej to nic nie
nawojujesz.

: 06 mar 2009, 21:39
autor: Borello
Ryba była przykryta mokra szmata i temperatura owej szmaty na pewno była niższa od tej panującej w akwarium. Poderwała się w momencie cięcia. Pobrałem naprawdę znikomy kawałek.
Adamie możesz rozwinąć swoją myśl: „IMO z jedna czy dwiema tabletkami w kąpieli krotkotrwalej to nic nie nawojujesz”.
Zamierzam przeprowadzi kuracje tak jak poleca, adamn czyli” 5l wody w wiadrze jedna tabletka. Kąpiel 4-6 godzin. Ryby idą do kwarantanny po 7-9 dniach powtórka i ryby wracają do pierwotnego akwa.
Jeżeli masz jakieś sugestie, doświadczenie w tej dziedzinie to bardzo proszę Ciebie abyś się ze mną nimi podzielił. Dla zdrowia moich ryb :)

: 06 mar 2009, 21:56
autor: deptak
Przeczytaj post Basi Gajowej o kapieli w prazi. Zeby wiedziec kiedy konkretnie wykonac 2-ga kapiel po pierwsze musialbys znac gatunek ( rodzaj gyrodactylus obejmuje 24-tys gatunkow ) robala jego cykl rozwojowy. Jaki wplyw na jego cykl rozwojowy ma woda w Twoim akwa ect. ect. Dlatego tez uwazam ze duzo skuteczniejsze sa kapiele dlugotrwale.

pozdrawiam

p.s.
szmata byla za cienka ;) nalepsza jest z grubego recznika frote namoknieta jest ciezka
i naprawde rzadko kiedy udaje sie rybie narozrabiac.

: 06 mar 2009, 23:21
autor: Marek81
Zawsze możesz docisnąć cegłówką ;) !!