Nagła sprawa
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Nagła sprawa
Szanowni koledzy potrzebuje pomocy.Chodzi o to ze moje paletki zaczely sie dziwnie zachowywac.Jakies kilka dni temu zaczely byc plochliwe jednak nie dobieralem sobie tego do glowy.Z kazdym dniem jednak traca apetyt i chowaja sie pod liscie lub za korzen.W tej chwili zainteresowanie pokarmem jest juz znikome.I moze bym nie pisal tego postu ale mam tez 3 bocje i zauwazylem ze one chyba zdychaja.Jedna z nich np plynie do gory a potem calym impetem wbija sie w piasek az do polowy.Teraz lezy na boku i zipie jak szalona.Pozostale tez sa jak pijane.Jestem przerazony co robic?Nie ma zadnych oznak zewnetrzych tj.brak przebarwienia,zadnych kropek,nic.Ryby zewnetrznie wygladaja na zdrowe sa wybarwione itd. a wydaje mi sie ze zdychaja.Woda jest ok. ph6,5 tww ok1 ,no20 a no3 okolo 15 a parametry sa stabilne.Akwarium dekoracyjne z stala podmiana wody.Dno codziennie odmulane.Karmie sercem,platkami,granulat oraz kryl mrozony i artemia.Zadnych eksperymentow i wynalazkow.Wszytko jak w ksiazce.Prosze Was o pomoc bo nie wiem co robic.Od 3 dni podmieniam po 100 L dziennie wody.
Pozdrawiam i prosze o pomoc
Pozdrawiam i prosze o pomoc
- eugen
- entuzjasta
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
- Lokalizacja: Mühlheim am Main
- Kontaktowanie:
Hi , jedyne co mi przychodzi do glowy to woda, podobny przypadek mial np Fomalhaut. Jakies niezapowiedziane (powiedzmy utajone ) prace przy wodociagach, czyszczenie rur lub cos podobnego i substancje trujace rozpuszczone w kranowce truja ryby, opisane przez ciebie objawy to moze byc np miedz lub olow. Napisz czy uzywasz RO. Pamietaj woda to nie tylko NO2 NO3 PH lub twardosc...
eugen
eugen
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Coś mi brakuje w Twoim opisie - jak się to zaczęło .
Może napiszę w zamian coś o wodzie z RO bo to może być tez przyczyna .
Woda z RO jest wodą trującą - można ją traktować jako wodę destylowaną , W każdej fabryce w której używa się do produkcji wodę z filtrów RO jest zakaz puszczania jej przez rury metalowe . Dlaczego ?? Woda z RO jest wodą nienasyconą i potrafi w 6 miesięcy dosłownie zeżreć instalacje wodną . Podobno nie ma lepszego rozpuszczalnika jak woda demineralizowana . Nawet ludzie nie mogą pić takiej wody - mimo zapewnień "szpeców" od filtrów RO nigdzie na świecie woda demineralizowana nie została uznana za wodę spożywczą nadającą się do picia . Długotrwała kąpiel w wodzie RO prowadzi do wypłukania z organizmu soli mineralnych bo błona komórkowa działa jak membrama osmotyczna . Komórka pokryta jest błoną komórkową która przepuszcza i w ten sposób wyrównuje stężenie minerałów - wypłukanie jonów sodu i potasu prowadzi do zakłócenia "pompy sodowo-potasowej" . Zadaniem tej pompy jest dostarczanie komórkom energi i pompa ta jest ściśle powiązana z układem nerwowym . Ryba pływająca w takiej wodzie traci więc ochotę do życia . W broszurce Sera nazywają ten problem chorobą osmotyczną .
Co radzę - dosyp do akwarium soli kuchennej - wyrówna na początek stężenie minerałów a dodatkowo zmniejszy zagrożenie ataku bakterii .
Trochę dziwi mnie to że ktoś na wodzie z RO chce mieć rośliny . Moim zdaniem jest to w zasadzie niemożliwe do zrealizowania .
Drugim zagrożeniem jest choroba kwasowa - brak buforu węglanowego powoduje że skoki pH są ogromne . Tu mi właśnie brakuje coś w Twoim opisie . Ryby żerują ale udeżenie pH nad ranem ( najwyższe ) może spowodować że w pierwszej kolejności ryby żyjące na dnie mają dość .
Ponadto musisz wiedzieć że rozkład nadmiaru pokarmu to przerobienie go na kwasy , nieraz robi się więc strefa śmierci w akwarium - czyli rano zastajemy ciekawy widok . Kilka ryb w żałosnym stanie a reszta w doskonałej kondycji . To nazywa się chorobą kwasową .
Zmień praktykę - dodaj do RO tyle rurovitu aby Tww była na poziomie 4-5 może to odbiegnie od opisów wód z amazonki ale uchroni Ciebie i Twoje ryby przed "przedobrzeniem" . Jeżeli nie masz zaufania do rurovitu na rynku są sole do uzdatniania RO .
Pozdrawiam
Może napiszę w zamian coś o wodzie z RO bo to może być tez przyczyna .
Woda z RO jest wodą trującą - można ją traktować jako wodę destylowaną , W każdej fabryce w której używa się do produkcji wodę z filtrów RO jest zakaz puszczania jej przez rury metalowe . Dlaczego ?? Woda z RO jest wodą nienasyconą i potrafi w 6 miesięcy dosłownie zeżreć instalacje wodną . Podobno nie ma lepszego rozpuszczalnika jak woda demineralizowana . Nawet ludzie nie mogą pić takiej wody - mimo zapewnień "szpeców" od filtrów RO nigdzie na świecie woda demineralizowana nie została uznana za wodę spożywczą nadającą się do picia . Długotrwała kąpiel w wodzie RO prowadzi do wypłukania z organizmu soli mineralnych bo błona komórkowa działa jak membrama osmotyczna . Komórka pokryta jest błoną komórkową która przepuszcza i w ten sposób wyrównuje stężenie minerałów - wypłukanie jonów sodu i potasu prowadzi do zakłócenia "pompy sodowo-potasowej" . Zadaniem tej pompy jest dostarczanie komórkom energi i pompa ta jest ściśle powiązana z układem nerwowym . Ryba pływająca w takiej wodzie traci więc ochotę do życia . W broszurce Sera nazywają ten problem chorobą osmotyczną .
Co radzę - dosyp do akwarium soli kuchennej - wyrówna na początek stężenie minerałów a dodatkowo zmniejszy zagrożenie ataku bakterii .
Trochę dziwi mnie to że ktoś na wodzie z RO chce mieć rośliny . Moim zdaniem jest to w zasadzie niemożliwe do zrealizowania .
Drugim zagrożeniem jest choroba kwasowa - brak buforu węglanowego powoduje że skoki pH są ogromne . Tu mi właśnie brakuje coś w Twoim opisie . Ryby żerują ale udeżenie pH nad ranem ( najwyższe ) może spowodować że w pierwszej kolejności ryby żyjące na dnie mają dość .
Ponadto musisz wiedzieć że rozkład nadmiaru pokarmu to przerobienie go na kwasy , nieraz robi się więc strefa śmierci w akwarium - czyli rano zastajemy ciekawy widok . Kilka ryb w żałosnym stanie a reszta w doskonałej kondycji . To nazywa się chorobą kwasową .
Zmień praktykę - dodaj do RO tyle rurovitu aby Tww była na poziomie 4-5 może to odbiegnie od opisów wód z amazonki ale uchroni Ciebie i Twoje ryby przed "przedobrzeniem" . Jeżeli nie masz zaufania do rurovitu na rynku są sole do uzdatniania RO .
Pozdrawiam
Rurowit z Aqua safe i dodatek wody osmotycznej to idealna mieszanka .Alek juz napisał aby miec stabilne Ph musisz miec TWW na poziomie 4-5 inaczej bedzie ogromna huśtawka .Do tego minerały Preisa lub Tropikala i masz całość .
Najprostsza rada to albo dodaj soli albo po prostu zwykłej kranówy z dobrym uzdatniaczem i obserwuj parametry .
;Pozdrawiam DARIUSZz CHEŁMA
Najprostsza rada to albo dodaj soli albo po prostu zwykłej kranówy z dobrym uzdatniaczem i obserwuj parametry .
;Pozdrawiam DARIUSZz CHEŁMA
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Dzieki za odpowiedzi.Co do wody RO wiec nie jestem szalony
i nie mam w akwarium czystej RO.Uzdatniam ja preparatami Planta Gainer PRO oraz Classic oraz Macro i Micro.Pozatym chce powiedziec ze rosliny rosna mi przepieknie i nadzwyczaj szybko,wiec nie wiem dlaczego to dziwne...
Natomiast dalo mi duzo do myslenia ze woda po RO jest żrąca.Otoz tloczona ona jest u mnie z lazienki do akwarium zwyklym wezykiem gumowym i mam pytanie...Czy mozliwe ze ta woda trawi ta gume i wszystko leci do akwarium?
Niestety Bocja nie przezyla,dzis rano wylowilem ja martwa
Czystej kranowy nie moge dodawac gdyz na osiedlu ciagle cos robia i czasem leci brazowa woda.Dodalem soli,dodatkowe napowietrzanie temp.33stopnie i nie wiem co jeszcze moge zrobic...
Paletki stracily apetyt calkowicie jednak wciaz sa kolorowe wiec to mnie dziwi.
Dziekuje za wszystkie odp.

Natomiast dalo mi duzo do myslenia ze woda po RO jest żrąca.Otoz tloczona ona jest u mnie z lazienki do akwarium zwyklym wezykiem gumowym i mam pytanie...Czy mozliwe ze ta woda trawi ta gume i wszystko leci do akwarium?
Niestety Bocja nie przezyla,dzis rano wylowilem ja martwa

Czystej kranowy nie moge dodawac gdyz na osiedlu ciagle cos robia i czasem leci brazowa woda.Dodalem soli,dodatkowe napowietrzanie temp.33stopnie i nie wiem co jeszcze moge zrobic...
Paletki stracily apetyt calkowicie jednak wciaz sa kolorowe wiec to mnie dziwi.
Dziekuje za wszystkie odp.
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Żadna przenośnia - współpracuje z firmami chemicznymi i znam tą opinię ale dotyczy to instalacji miedzianych i stalowych !!!
Co do węzy nie wpowiadam się bo sam używam plastykowego . Zresztą w labolatorium francuskim też mają plastyk z końcówkami gumowymi .
Zbiorniki plastykowe po kwasie mogą być używane do normalnej wody ale nie do demineralizowanej . Jak mi tłumaczono woda demineralizowana zrobi wszysto aby się nasycić
Co ja bym zrobił na Twoim miejscu bo powiem szczerze nie wiem co to może być
a - woda
b - pokarm
c - choroba
pierwsze bym kupił 10 litrów wody mineralnej i przerzuciłbym bocje - łyżka soli i żadnego jedzenia
po drugie rozciąłbym zdechłą rybę aby wykluczyć ospę jelitową
w tym przypadku nie stawiam na żadną z możliwości , posty pisane są przez osobę która wie wszystko a czytane i odbierane jak zostały napisane .
nie będę zabierał głosu na temat uzdatniania wody , może jak sytuacja już się wyjaśni !!.
Co do węzy nie wpowiadam się bo sam używam plastykowego . Zresztą w labolatorium francuskim też mają plastyk z końcówkami gumowymi .
Zbiorniki plastykowe po kwasie mogą być używane do normalnej wody ale nie do demineralizowanej . Jak mi tłumaczono woda demineralizowana zrobi wszysto aby się nasycić
Co ja bym zrobił na Twoim miejscu bo powiem szczerze nie wiem co to może być
a - woda
b - pokarm
c - choroba
pierwsze bym kupił 10 litrów wody mineralnej i przerzuciłbym bocje - łyżka soli i żadnego jedzenia
po drugie rozciąłbym zdechłą rybę aby wykluczyć ospę jelitową
w tym przypadku nie stawiam na żadną z możliwości , posty pisane są przez osobę która wie wszystko a czytane i odbierane jak zostały napisane .
woda do akwarium jest 100% z RO i tylko z RO.
i nie mam w akwarium czystej RO
takie opisy nie są żadną wskazówką - dla mnie jedyną wskazówką jest to że bocje żyją przy dnie i są w gorszym stanie niż paletkia potem calym impetem wbija sie w piasek az do polowy
nie będę zabierał głosu na temat uzdatniania wody , może jak sytuacja już się wyjaśni !!.
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
No powiem tak.Moze faktycznie nie umiem przekazac tego tak jak powinienem a wiec przepraszam.Niestety Bocje wyrzucilem w kibelek i juz jej nie rozetne a szkoda.Slyszalem ze Bocje choruja na ospe...Czy jest mozliwe ze moje wlasnie przechodza te chorobe i udziela sie ona paletkom?I czy sa jakies objawy tej chorby?Jeszcze raz dziekuje za pomoc.Wielkie dzieki
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Bocje i glonojady mają tendencje do zapadania na ospę jelitową - objawy są wewnętrzne tz pasożyty umiejscowiają się w przewodzie pokarmowym . Ja osobiście nigdy nie miałem takiego przypadku w akwarium ale Kloss wspominał jak robił kwarantannę glonojadów z serii L i jak ostatni z nich który nie jadł zaraził inne i co wykazała sekcja .
Dlatego nawet nie stawiam na to 1 grosza że to akurat jest ospa jelitowa . ( temat poruszany często ale z braku sprzętu mało komu znany z praktyki ) .
Mnie dziwi tylko to zachowanie bocji - rozumiem że ryba chora na ospę może nie jeść i zdechnąć ale aby pikowała w dno jak dobrej klasy rakieta to mi się w głowie nie mieści .
To są objawy uszkodzenia systemu nerwowego lub pęcherza pławnego . Naprawdę nie potrafię Ci pomóc , napisałem tylko co ja bym zrobił w takiej sytuacji .
Dlatego nawet nie stawiam na to 1 grosza że to akurat jest ospa jelitowa . ( temat poruszany często ale z braku sprzętu mało komu znany z praktyki ) .
Mnie dziwi tylko to zachowanie bocji - rozumiem że ryba chora na ospę może nie jeść i zdechnąć ale aby pikowała w dno jak dobrej klasy rakieta to mi się w głowie nie mieści .
To są objawy uszkodzenia systemu nerwowego lub pęcherza pławnego . Naprawdę nie potrafię Ci pomóc , napisałem tylko co ja bym zrobił w takiej sytuacji .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość