Strona 1 z 1

Coś jest nie tak po leczeniu.

: 07 sty 2010, 18:47
autor: sierocki
Witam,
Akwairum - 300l
Parametry: Ph 6.8-7, two - 8 tww - 2, azotany nie mierzę.
Fitracja: eheim 2227 pulsatro biologiczny oraz eheim 2222 mechaniczny.
Akwarium roślinne.
Obsada: 6 dysków oraz 20 neonów czerwonych.
Problem:
Ryby po leczeniu metronidazolem (wiciowce) oraz levamizolem (nicienie). Pasożyty nabyłem przez wpuszczenie nowej ryby bez kwarantanny, cóż moja wina ale bywa.
Ryby po leczeniu: 5 z 6 dysków wpiernicza i wręcz prosi się o jedzonko. Karmienie 3 razy dziennie 2x suchy plus raz serce. Jak wybłagają to 4 razy dziennie :D . W odchodach obecnie cisza nic się nie rusza, badane dwa razy po leczeniu w odstępie 3 tygodni. Natomiast problemem jest jeden dysk (leopard), strasznie atakuje wszystkie ryby ze stada jest bardzo waleczny, ale... nie chce jeść jest dość wychudzony w porównaniu do reszty. Czasami widzę, że coś skubie ale dosłownie skubie.
Moje pytanie: czy wicowce mogły wywołać w tej rybie takie zmiany, że nie udało się już tego wyleczyć. Czy podejmować kolejne kroki czy też czekać na dalszy bieg wydarzeń.
Dodatkowa informacja: Ryba nie pobierająca pokarmu przeszkadza również parze która składa sobie ikrę od czasu do czasu podejrzewam, że jest to samiec gdyż stara się polewać złożoną ikrę "wciska się tej parze na siłę"

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 07 sty 2010, 18:56
autor: sierocki
Drugie zdjęcie

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 08 sty 2010, 14:34
autor: arturo
Ale dziwnie urządzone akwa..... i do tego piszesz akwa roślinne.... zastanawiające.... Z tej perspektywy nie widać czy jest wychudzona, jeśli wojuje jak piszesz, to bardziej jej amory w głowie niż chorowanie, bo na chorą to ona nie wygląda.... po leczeniu levamisolem i matro objawami w pierwszym okresie po leczeniu może być osłabiony apetyt, obserwuj ją i jeśli możesz przypilnuj, jak będzie strzelała kupę to łap ją i pod milroskop, będziesz pewniejszy.... Nic nie piszesz, ale mam nadzieję, że powtórzyłeś kurację??!! pozdrawiam

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 15 sty 2010, 19:47
autor: sierocki
Jeśli chodzi o kurację oczywiście była powtórzona. Obserwuję rybkę codziennie jednak nadal nie mogę znaleźć odchodów. Reszta wcina aż miło, i wszytkie wojują. Ostanio ta "niby chora" zjadła całą ikrę którą złożyły inne 2 palecie. Amory amorami ale żeby nic nie jeść. Jutro rybka wędruje znów do sterylniaka. Tam będzie pod wnikliwą obserwacją. Sorki że nic nie pisałem ale nie powiadomiło mnie.

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 15 sty 2010, 23:33
autor: Kostek
a moze poprostu podajesz tak dobre jedzenie ze ryba prawie wszystko trawi?dlatego nie widac odchodow:)

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 16 sty 2010, 12:14
autor: sierocki
Nie przesadzajmy. Jest problem i musze go rozwiązać.

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

: 17 sty 2010, 07:03
autor: Ambra
    sierocki pisze: ....................... Jest problem i musze go rozwiązać.
    Fakt, jest problem.
    Myslę, że dobrze robisz, dając awanturniczą rybę na kwarantannę i poddasz obserwacji. Z jednej strony będziesz ją mógł kontrolować, z drugiej temperament jej nieco ochłonie.
    W trakcie kwarantanny nie zaczynaj jednak od leków, zapewniając rybie jedynie doskonałą wodę.

    Waleczność wskazuje, że ryba chce dominować w akwarium.
    Zarówno pasożyty jak i zastosowane środki nie działają na układ współczulny, więc nie wpływają raczej na zachowanie ryby.
    Je mało, co nie znaczy że nie je, a przy tym na chorą też nie wygląda. Sprawdź odchody, potrzymaj w sterylniaku i niech wraca do grupy.

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    : 17 sty 2010, 10:15
    autor: sierocki
    Dobrze tak zrobię. Dziś mam już przygotowanego sterylniaka i wieczorem mój wojownik tam trafi. Przez pierwszy tydzień będzie to codzienna podmiana oraz obserwacja, jak tylko będą odchody zaraz pójdą pod mikroskop, jak coś będę wiedział od razu dam znać.

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    : 09 lut 2010, 15:02
    autor: sierocki
    No cóż trochę czasu upłynęło i pora zdać realcję co i jak...
    Rybka po przełożeniu do sterylaniaka nie wykazywała chęci do życia schowała się pod filtr, była bardzo płochliwa. Ale co... zrobiła kupę, którą szybko zbadałem. No i okazało się nicień i sporo jaj. Zastosowałęm kurację levamizolem 10ml/100l wody, jako powtórkę zastosowałem aniprazol w ilości 1 tabletka na 100l wody. Efekt jest, rybka zaczęła pobierać pokarm, kolejne kupki już czyste. Następnie trafiła do ogólnego, gdzie po wpuszczeniu na drugi dzień zrobiła terror i tłucze mi inne paletki, przyjmuje pokarm, wstępnie wygląda to ok.
    Natomiast co mogę zrobić na tę agresywność, w zbiorniku jest 6 dyków, z czego 2 to teroryści. Czy to możliwe, żeby najmniejsza ryba w akwarium tłukła mi prawie całą obsadę?Jedynie boi się tej która trafiła po chorobie.

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    : 09 lut 2010, 20:42
    autor: shady_01
    Na charakterek ryby nic nie poradzisz mialem (mam) u siebie podobny problem z blue diamondem gonił wszystko co sie ruszało. teraz goni tylko pigeona. Jeżeli chcesz mieć chwilę spokoju to do odosobnienia go na dwa tygodnie. Ale uprzedzam że na miejsce tego może ujawić się następca.

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    : 11 lut 2010, 17:12
    autor: sierocki
    Osobny nic nie da. Ta ryba nie jest normalna, boi się jedynie nowej, która wróciła do zbiornika po leczeniu. No i tylko te 2 jedzą reszta ogląda jedzenie z góry. Jedyne co zjedzą to z mojej ręki, wtedy wojownicy nie przeszkadzają.