Strona 1 z 2

hmmm....ki pieron

: 23 lip 2005, 10:48
autor: Jeki
mój problem wygląda tak:
woda ph 6.8 ,tww 4, two 12, no2 0, no3 20, temp.28 sporo roślin 8palet(6-8cm może większe) 12 neonów 3 kosiarki żwir neutralny dwa korzenie
czyli wszystko ok. ale:rybcie od 2.5miesiąca(wtedy kupiłem) cały czas dyszą. na początku zwaliłem na zmianę warunków.Potem, podałem Gyrotox i nic.7 z nich je(wręcz żre)pływają po całym baniaku podskubują się (jak wsadze łapy to też obrywam :D )nie boją się mnie(moge je nawet pogłaskać)i wyglądają na szczęśliwe w tej niewoli ale dyszą.Jedna je umiarkowanie gonią ją inne i chowa się często w roślinach (może to chłopiec do bicia)nie ocierają się o przedmioty,czasem gwałtownie zmieniają barwy (płynie w jedną stronę ciemna że aż pasków nie widać a za chwilę jest jasna i pięknie wybarwiona)więc poza dyszeniem nie dostrzegam nic złego.zwiększenie natleniania też nie pomaga.
karmię :
rano serce z warzywami(różne miksy papryka,szpinak,melon,jabłko, banan,czosnek,itp vibovit i tran) lub owoce morza z dodatkami (wszystko własnej prod.)
póżniej granulat Tetry lub Tropicala , Spirulina w płatkach i płatki z czosnkiem
czyli raczej też w porządku
teraz próbuje Flubenol(już 5dni) i nic dyszą
Flubenol rozpuszczam w wodzie demineralizowanej kupnej(niestety nie mam osmozy)1\10tabl. na 100 l (rozważona na recepturze w aptece)
Do akwa wodę zmiękczam kationitem i mieszam z kranówą +natlenienie+Aqua save(Tetry) + Aqua biovitatal(Tetry)+żelazo +kwas ortofosforowy czyli chyba też dobrze.
A one wciąż dyszą...........
i co ja robię nie tak (roślinki mają się dobrze )

: 23 lip 2005, 11:55
autor: Jeki
a........... byłbym zapomniał.
na początku jak kupiłem rybcie kupki robiły przeważnie czerwonawe.
A teraz nie widzę na dnie ani w filtrze kupek(przedtem były widoczne).
Czasem coś tam znajdę (ale mało mimo że ryby jedzą więcej)i jest króciutkie czerwone lub kawałek czerwonego kawałek przeżroczysty i znów czerwone itd.(nicienie???) ale tak już jest z 2 mieś. jedzą i brak innych objawów (nicienie też by tak długo ryb nie oszczędzały)

: 24 lip 2005, 11:07
autor: lara
witam! zecza calkiem normalna jest ze mlode rybki szybciej oddychaja. Dorosle sztuki oddychaja okolo60 razy na minute, mlode natomiast moga oddychyc od 80ryzy i wiecej. W momencie gdzie zaczynaja sie gonic, przepychac i szczegolnie po jedzeniu oddech szczegolnie jest szybki.
Twoje podanie lekarstw jak Gyrotox moim zdaniem bylo nieprzemyslane i niebezpieczne, podajemy go powyzej 7,5ph u Ciebie jest 6,8?
Potem piszesz ze podales Flubenol ......tez moim zdaniem zbyteczne.
Podales mase lekarstw z marnym skutkiem, a raczej ze zerowym skutkiem. Co napewno dobrze nie wplynelo na Twoje mlode rybcie.
Co do kupci a raczej koloru... zalezy to od pokarmu jaki im podajemy. Po Twoim opisie kupki mozna wywnioskowac ze moze to byc zaparcie, ktore idzie w parze z Twoim leczeniem ktore im zafundowales.
Na Twoim miejscu przefiltrowalabym wode przez wegiel aktywny + podmiana wody+dodatkowe napowietrzanie ,dodatek nitrivec sery i temp. na 30° co pomoze im w lepszej przemianie materi. I na milosc boska nie lej juz nic do wody :x

: 24 lip 2005, 14:25
autor: Jeki
dzięki Laro za podpowiedż na pewno tak zrobię (bardzo się liczę z Twoim zdaniem)
Wytłumaczę się też trochę Gyrotox podałem przy odpowiednich parametrach wody zbiłem potem. A całe to leczenie to po prostu brak doświadczenia i podpowiedzi "hodowców" .Zrobię jak radzisz .Martwi mnie tylko ta jedna bidula siedząca w kącie czy to choroba(wtedy dziwne ze reszta nie choruje) czy "chłopiec do bicia"
Jeszcze raz Ci dziękuję.

: 24 lip 2005, 15:42
autor: Jeki
aa....... byłbym zapomniał
przypuszczenia o pasorzytach skrzelowych nasunęły mi się po szybkim oddechu ale nie tylko rybcie dość mocno otwierają pokrywy skrzelowe,czasem(rzadko) zauwarzyłem że robią ryjek jakby coś chciały wypluć,i (też rzadko)oddychają jedną stroną

: 24 lip 2005, 17:57
autor: cocoloco
Instynkt stada polega na tym że paletka która na coś cierpi jest przeganiana aby nie zarazić stada - ryba to nie tylko pasożyty ale też masa chorób różnych narządów, wady genetyczne - podobnie jak u ludzi trudno wyleczyć niedorozwój komory serca wcierając maść na świerzb . Nieraz głodówka daje większe korzyści niż moczenie w metronidazolu . Na marginesie rzadko piszę słowo żadko .

: 25 lip 2005, 08:19
autor: Jeki
no to dorobiłem..................
po poradach Lary pełen optymizmu wracam do domciu z zamiarem dużej podmianki i dać rybkom odetchnąć(sobie też).Zaglądam do baniaka a (ku mej radości)rybcie spokojniutko oddychają(i'm happy).pomyślałem że jednak flubenol pomógł.A tu nagle szok..............na dwóch największych rybach po jednym białym bąblu na głowie(wygląda jak młodzieńczy trądzik).Dziurawica..?? przecież jedzą,nie są apatyczne,i kolorki ok.
ale przecież to chyba nie może być nic innego?
czy to wynik zbędnego leczenia??
awitaminoza raczej nie bo granulaty maja witaminki a do robionych dodaje dużo jarzyn i owoców +vibowit+tran.
i co robić czy kontynuować kurację flubenolem skoro oddech się poprawił
czy podać metronidazol
czy dać im odetchnąć i nie dawać nic
Podmieniłem od razu ok 70%wody(to był koniec 5 doby z flubenolem i tak podmianka być musiała)i co dalej ...................

: 25 lip 2005, 09:57
autor: lara
Jeki roznego rodzaju wypryski i tradziki jak to okresliles tez sa oznaka ze woda moze byc nie najlepszej jakosci. Zobacz tu : http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=163
jezeli pryszcz na Twojej rybce wyglada tak samo,to w tym poscie jest pisane co robic. Jezeli natomiast to co innego to musisz to jakosc dokladniej opisac ,albo wsstawic najlepiej zdjecie.

: 25 lip 2005, 14:16
autor: Maciek
Moja rybka tez miała taki wyprysk, a później dziurki w okolicach głowy. Dziś nie ma po nich śladu. Metoda Aleksandra - a bit time.. Ponoć to brak minerałów w wodzie, pasowałoby to do mojego przypadku.

: 25 lip 2005, 15:30
autor: Jeki
może to i faktycznie nie dziurawica ( wyprysk jest mocno wystający około 2-2.5 mm średnica 1-1.5mm ) więc postanowiłem nie walić chemi tylko obserwować .Po flubenolu i tak muszą odpocząć przed ewentualnym metronidazolem,a skoro piszecie że po 4 dniach samo znika to poczekam.
Dam znać co do wyników.
czytałem wiele wypowiedzi Cocoloco i może ma rację żeby zamiast chemi najlepiej rybom dać szansę przeżyć.A co do mojej wody: kran wodociąg gminny głębinowy woda dla mnie super ale nie całkiem dla ryb ph 8,tww 16,two26,no2 0,no3 10.Zmiękczam kationitem mieszam z kranówą i aqua safe+aqua vital+kwas ortofosforowy+żelazo.Roślinki rosną więc nie wiem co jeszcze dodać skoro mówicie że to brak minerałów.

: 25 lip 2005, 19:29
autor: lara
Jeki pisze:A co do mojej wody: kran wodociąg gminny głębinowy woda dla mnie super ale nie całkiem dla ryb ph 8,tww 16,two26,no2 0,no3 10.Zmiękczam kationitem mieszam z kranówą i aqua safe+aqua vital+kwas ortofosforowy+żelazo.Roślinki rosną więc nie wiem co jeszcze dodać skoro mówicie że to brak minerałów.
no faktycznie parametry troche nie takie.... ale jak widze po twojej mieszance daja sie skorygowac. Pamietaj by z tym nie przesadzic....bo bedzie problem z A-vitaminoza :wink:

co do tych mineralow, to Maciek zapomnial dodac ze mial wode tylko z RO :wink:

: 26 lip 2005, 11:44
autor: cocoloco
to Maciek zapomnial dodac ze mial wode tylko z RO
Z moich obserwacji wynika że problem może się pojawić i w uzdatnianej wodzie i w rurovicie . Mamy wodę z dużą ilością manganu który naprawdę potrafi zamieszać . Przyjmując że rybom brakuje cynku na nic uzdatniacze .
Może warto pomyśleć o tym robiąc własną karmę - łyżeczka soli mineralnych dla dzieci - trochę witamin przy rozmrażaniu i może kłopot minie .
Kiedyś jadłem wspaniałego sandacza i kucharz zdradził mi pewien sekret - ryba kiedy jest zamrożona to rozmrażana powinna być w odpowiednim wywarze z ziół bo mięso w czasie rozmrażania "wciąga zioła do środka" . Przerzuciłem ten przepis do mojego akwarium - rozmrażając serce moczę je w szklance wody z dodatkiem witamin i soli mineralnych . Syfki się skończyły cóż nigdy nie zawadzi jak kucharz doradzi..

: 26 lip 2005, 12:14
autor: Jeki
no cóż z obserwacji wynika:
jedna rybcia już syfka nie ma :D
druga ma już 2 :cry: ale ten nowy jakby już zanikał
reszta bez syfków
wyniki po flubenolu:
Rybcie zaczęły sr..ć znów obficiej i na czerwono :D może przżroczyste fragmeny kału były początkiem nicieni i flube pomógł?czy powtórzyć flube?
minus jest też: padły ślimaki świderki :cry: (pięknie czyszczą podłoże z odchodów i resztek żarełka)może dlatego teraz znalazłem kupki.
do żarcia przy rozmrażaniu zacząłem kruszyć multiwitamine z C
a tak na marginesie kiedyś (nie miałem jeszcze dysków ale akwa tak)odmulałem dno i mimo to przy co półrocznych porządkach ruszenie podłoża uświadamiało mi co to są "czarne wody"(istny syf bagienny)
póżniej wpuściłem kilka mułojadów +ślimaki świderki i przestałem odmulać.Po prawie roku z pewną obawą przystąpiłem do porządków....i szok,w resztce wody po wyjeciu żwiru(zawsze to była smoła)mogłem oglądac uciekające mi mułojady.super czyszczą

: 28 lip 2005, 08:20
autor: Jeki
Chylę głowę przed Wami ...znów mieliście rację .
syfki znikły same są jeszcze po nich dziurki.Wyglądały tak jak ten ze zdjęcia od Cocoloco.rybcie nic sobie z nich nie robiły.
dziękuję za pomoc i obiecuję że poinformuję o dalszych wynikach[/code]

: 28 lip 2005, 09:11
autor: cocoloco
Poszukałem i znalazłem fotkę - super syfek na jednej z ryb ( pochodzenie Łódź )
wyglądał że zrobi dziurę a 50 groszy -a zniknął bez śladu .
Wystarczył dodatek minerałów i witamin w karmie .
Przeglądając internetowe strony miałem okazję przeczytać wypowiedź prezydenta tajskiego klubu dyskowców . Uważa on że niektóre odmiany palet potrzebują znacznie więcej minerałow w jadłospisie . Oceniając jego ryby stwierdziłem że co jak co ale facet ma śliczne ryby - wniosek wie co pisze.