Quadrosol 10% - wzmożona nerwowość ich i moja...
: 29 sty 2013, 23:58
Witam,
jestem absolutną nowicjuszką w kwestii leczenia palet, stąd wszelkie reakcje na podany specyfik są dla mnie niepokojące.
Mam 7 palet, w tym dwa dzikuski. Chowały się bezproblemowo, dopóki nie zakochałam się w małym blue diamond i dopóki nie wpuściłam go do akwa bez kwarantanny. Myślałam, że skoro do tej pory kwarantanny nie pokazały nic niepokojącego, a rybkę mam z tego samego źródła, to raz się upiecze. I się nie upiekło... Stało się, wszelkie gromy przyjmę z pokorą
Profilaktyczne badanie kału losowo wybranej palety pokazało nicienia i trochę owalnych kształtów, które prawdopodobnie są jego jajami. Kilkukrotne powtórne badanie wykazało owe owalne kształty, nie znalazłam już nicieni. Palety odłowiłam do 110 L akwarium i zastosowałam Quadrosol 10% w płynie w dawce 20ml na 100L. Lek ten jest belgijskim odpowiednikiem levamisolu 10%. Tę dawkę jako najskuteczniejszą podano w kilku miejscach na kilku forach.
Lekarstwo zaaplikowałam dziś ok 20.00 i krótko po tym część dysków znacznie pojaśniała (zwłaszcza tęczówki oka), a część nieznacznie pociemniała (dzikusy i blue diamond). Wszystkie zrobiły się za to bardzo nerwowe i płochliwe. W swojej małej kolekcji mam też dziwadełko - albino red spotted - import z Tajlandii bądź Filipin (nie pamiętam) i on najgorzej zareagował na lek, kilka razy porządni obił się o ścianki akwarium i próbował wyskoczyć z wody. Teraz się nieco uspokoił.
Jednak ja pozostałam nerwowa...
Czy zastosowana dawka jest w porządku i czy taka reakcja na lewamizol jest normalna?
Parametry wody w szpitaliku:
Ph - 6,8 (wg. innego testu 6.5, a jeszcze innego 7,5...) - poświęciłam temu osobny post.
No2 - 0
No3 - 3
KH - 4
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
pozdrawiam,
Dominika
jestem absolutną nowicjuszką w kwestii leczenia palet, stąd wszelkie reakcje na podany specyfik są dla mnie niepokojące.
Mam 7 palet, w tym dwa dzikuski. Chowały się bezproblemowo, dopóki nie zakochałam się w małym blue diamond i dopóki nie wpuściłam go do akwa bez kwarantanny. Myślałam, że skoro do tej pory kwarantanny nie pokazały nic niepokojącego, a rybkę mam z tego samego źródła, to raz się upiecze. I się nie upiekło... Stało się, wszelkie gromy przyjmę z pokorą

Profilaktyczne badanie kału losowo wybranej palety pokazało nicienia i trochę owalnych kształtów, które prawdopodobnie są jego jajami. Kilkukrotne powtórne badanie wykazało owe owalne kształty, nie znalazłam już nicieni. Palety odłowiłam do 110 L akwarium i zastosowałam Quadrosol 10% w płynie w dawce 20ml na 100L. Lek ten jest belgijskim odpowiednikiem levamisolu 10%. Tę dawkę jako najskuteczniejszą podano w kilku miejscach na kilku forach.
Lekarstwo zaaplikowałam dziś ok 20.00 i krótko po tym część dysków znacznie pojaśniała (zwłaszcza tęczówki oka), a część nieznacznie pociemniała (dzikusy i blue diamond). Wszystkie zrobiły się za to bardzo nerwowe i płochliwe. W swojej małej kolekcji mam też dziwadełko - albino red spotted - import z Tajlandii bądź Filipin (nie pamiętam) i on najgorzej zareagował na lek, kilka razy porządni obił się o ścianki akwarium i próbował wyskoczyć z wody. Teraz się nieco uspokoił.
Jednak ja pozostałam nerwowa...
Czy zastosowana dawka jest w porządku i czy taka reakcja na lewamizol jest normalna?
Parametry wody w szpitaliku:
Ph - 6,8 (wg. innego testu 6.5, a jeszcze innego 7,5...) - poświęciłam temu osobny post.
No2 - 0
No3 - 3
KH - 4
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
pozdrawiam,
Dominika