Jestem nowy i odrazu problem HELP

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

wojkow
Posty: 1
Rejestracja: 11 gru 2005, 09:22
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Jestem nowy i odrazu problem HELP

Post autor: wojkow » 11 gru 2005, 09:41

Ratunku
Jestem tu nowy wiec najpierw sie przywitam i pozdrowie wszystkich - po czesci oficjalnej opisze problm : w ciagu 2 dni padly mi dwie szt paletek jedna zrobila sie strasznie pekata nastapilo to w ciagu kilku godzin po tym wypadku wymienilem wode wyczyscilem cale akwarium po wpuszczeniu ryb wszystko bylo oki to bylo wczoraj a dzis rano jedna z paletek zaczela szalec po calym zbiorniku trwalo to bardzo krotko i niestety rowniez padla inne ryby jak narazie nie wykazuja zmian chorobowych paletkami zajmuje sie ok 2 lat i nigdy nie bylo zadnych problemow boje sie o inne rybcie co zrobic pomocy DZIEKI
Wojtek

Awatar użytkownika
yoyi
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 345
Rejestracja: 08 gru 2004, 09:58
Imie i Nazwisko: Piotr Dutkiwicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: yoyi » 11 gru 2005, 11:57

Po tym co napisałes powyżej można Ci udzielić odpowiedzi następującej - NIKT Ci nie jest w stanie pomóc.
Przeczytaj swój post jeszcze raz i zastanów sie jak Ty byś odpowiedział na takowy osobie pytającej.

Jak na dwa lata zajmowania się paletkami to i tak Ci długo rybcie pociągnęły
po tym wypadku wymienilem wode wyczyscilem cale akwarium
.

Polecam na początek
http://www.pkmd.pl/index.php?module=sub ... &pageid=63

A później odpowiedz na kilka pytań
1. Jakie masz akwarium - czyli ile litrów
2. Jakie są parametry wody (chociaż teraz to pewnie żadne dobre skoro całe akwa wyczyściłeś)
3. Jak liczna jest obsada
4. Czym karmisz
5. Jak ryby zachowaywały się wcześniej

Aha i na koniec nie zapomnij uzupełnić profilu, bo z anonime to już napewno nikt gadać nie będzie.
Pozdrawiam Yoyi

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 11 gru 2005, 13:12

yoyi pisze:Po tym co napisałes powyżej można Ci udzielić odpowiedzi następującej - NIKT Ci nie jest w stanie pomóc..............
To fakt, przy tak skąpej informacji wszystko może być możliwe. Co więc Ci napisać????????
Ryba mogła spuchnąć przykładowo z nadmiaru zjedzonego suchego granulatu, a na dodatek mogę wymienić przynajmniej kilkanaście innych powodów.

Pisząc prośbę o pomoc zastanów się najpierw, jak umieścić w liście najwięcej możliwych informacji o swym zbiorniku i Twoim postępowaniu.
Już samo wyczyszczenie akwarium mogło być poważnym błędem, bo zależy jak je wyczyściłeś, a gruntowna wymiana wody to kolejny błąd.

Tak więc na obecnym etapie nikt Ci nie może pomóc i nie wynika to napewno z braku chęci.

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Post autor: vega1 » 11 gru 2005, 14:13

Zasadniczo trzeba napisac ze jest to duzy problem..Na forum jest wiele wątków gdzie opisuje sie problem podobny do tego.Jak zauwazylem takie objawy maja rybki u coraz wiekszej liczby osób.To bardzo dziwne.Pisze o tym bo sam sie z tym borykam.Mialem tak kiedys i padlo mi kilka ryb.Objawy jak wyzej.Ryba wpadala w szal,rozbijala sie po akwariumi itd.Reszta ryb jakby nigdy nic.Wtedy moglo to byc zatrucie sinicami.Jednak pare dni temu zaczelo sie znowu.Niby ryby zdrowe a tu nagle szal!!Speed i obijanie sie o przedmioty,wyskakiwanie z wody...Po chwili wszystko ok.Przed wczoraj jedna z moich rybek spuchla (zapewniam ze nie z przejedzenia) a na drugi dzien juz byla martwa.CO SIE DZIEJE??Akwarium mam zadbane,parametry stabilne.Wiec co?Wykluczam zatrucie glonami,bo jest ich u mnie jak na lekarstwo.Wszystko wskazuje na to ze mam ten sam problem co wojkow i wielu innych...Mysle ze nawet dokladne opisanie parametrow przez wojkowa oraz warunkow nie wiele zmieni.To jakies cholerstwo ktorego podejrzewam jeszcze dlugi czas nie rozgryziemy.

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 738
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 11 gru 2005, 18:01

Już wcześniej był podobny wątek. Myślę ,że to infekcja bakteryjna, czyli nieprawidłowa flora bakteryjna w wodzie. Może wystarczy przez jakiś czas częściej ją podmieniać i dodawać biostartera.

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Post autor: vega1 » 11 gru 2005, 18:28

To napewno nie jest spowodowana mala podmiana wody.Podmieniam codziennie 1/3 wody,jednak tak jak za pierwszym razem,tak i teraz pomógł Baktopur Direct.To moze nie przypadek?
Czy moglabys cos wecej na temat tych infekcji bakteryjnych??

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 738
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 12 gru 2005, 21:57

vega1 pisze: Czy moglabys cos wecej na temat tych infekcji bakteryjnych??

Pozdrawiam
Bakterie występujące w naszych akwariach można podzielić na środowiskowe, warunkowo chorobotwórcze i chorobotwórcze.
Do bakterii środowiskowych należą bakterie nitryfikacyjne znajdujące się w filtrach i w podłożu, bakterie proteolityczne ( czyli rozkładające białka),znajdujące się w przewodzie pokarmowym ryb oraz bakterie bytujące na skórze i skrzelach ryb.Te ostatnie znajdują się w równowadze biologicznej z organizmem zwięrzęcia, bowiem śluz występujący na naskórku i na listkach skrzelowych zawiera przeciwbakteryjny enzym lizozym i liczne przeciwciała chroniące rybę przed inwazją bakteryjną .
Pod wpływem stresu , czy też innych czynników fizycznych lub chemicznych może dojść do utraty odporności ryby .Wówczas bakterie środowiskowe mogą być przyczyną groźnych chorób dla ryb.
Takie bakterie nazywamy warunkowo chorobotwórczymi.Podczas epidemii może dojść do namnożenia całkiem nowych, bardziej zjadliwych szczepów tych bakterii.
Bakterie chorobotwórcze wykształciły mechanizmy ułatwiające penetrację do wnętrza ciała ryby. Może to być na przykład podwójna błona komórkowa albo toksyna niszcząca barierę immunologiczną ryby.Takie chorobotwórcze bakterie moga wydzielać trujące toksyny również w ciele ryby. Myślę,że to one właśnie powodują gwałtowny niepokój zwierzęcia, a następnie jego śmierć. Bakterie chorobotwórcze mogą przeżywać w mule dennym do 10ms.Dotyczy to zwłaszcza świeżych akwariów, w których nie rozwinęła się jeszcze flora środowiskowa.Pomiędzy bakteriami środowiskowymi a chorobotwórczymi istnieje bowiem konkurencja pokarmowa.
Podparłam się artykułem Pana Antychowicza w "Naszym Akwarium".Starałam się przedstawić zagadnienie w sposób zrozumiały i zwięzły.

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 13 gru 2005, 07:58

vega1 pisze:Zasadniczo trzeba napisac ze jest to duzy problem.............To jakies cholerstwo ktorego podejrzewam jeszcze dlugi czas nie rozgryziemy.
Uzupełnię wypowiedź Beatki nie publikowanymi wyjątkami z II tomu mojej książki - "Zdrowe Dyskowce":

Puchnięcie powłok brzusznych obserwowano niekiedy jako efekt uboczny podczas stosowania do leczenia dyskowców Mebendazolu i Prazikwantelu.

Opuchnięcie jamy brzusznej, które w ekstremalnych przypadkach skutkuje nawet nastroszeniem łusek, wywołuje też zapalenie przewodu pokarmowego , wywołane długotrwałym podawaniem skoncentrowanej suchej karmy lub jednorodnego w swym składzie rodzaju pokarmu i nie ma w zasadzie nic wspólnego z martwicą zakaźną, choć objawy zewnętrzne są w tym wypadku niemal identyczne.

Martwica zakaźna trzustki (Pancreatitis necrosa infectisa salmonum), objawami zewnętrznymi bardzo przypomina zapalenie przewodu pokarmowego. O ile jednak w tamtym przypadku przyczyną jest źle prowadzona polityka żywieniowa, to tu sprawcą jest wirus IPN, o budowie zbliżonej do wirusów z rodziny Reoviridae, który jednak zaliczany jest zazwyczaj do grupy wirusów Birna. Zainfekowanie niektórych gatunków ryb w akwarium możliwe jest zazwyczaj poprzez wprowadzenie do zbiornika nowej ryby, będącej nosicielem wirusa. Wirus atakuje zazwyczaj młodsze wiekowo ryby. Okoliczność ta daje więc szansę akwaryście, by odróżnić jedną chorobę od drugiej, gdyż zapalenie przewodu pokarmowego obserwuje się przeważnie jedynie u starszych egzemplarzy. Wirus IPN po wniknięciu do tkanki skrzelowej lub przewodu pokarmowego zaczyna się rozwijać i pierwsze zmiany chorobowe pojawiają się w trzustce. Widocznym efektem zewnętrznym może być pociemnienie ryby, napęcznienie powłok brzusznych, a niekiedy wysadzenie gałek ocznych i opuchnięcie odbytu. Często obserwuje się także zaburzenia równowagi, w czasie których ryba pływa zataczając kręgi.

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Post autor: vega1 » 13 gru 2005, 08:46

Andrzeju,a jak to leczyc??

Awatar użytkownika
fomalhaut
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 968
Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
Lokalizacja: Polska

Post autor: fomalhaut » 13 gru 2005, 13:46

Andrzeju! A dla tych, co mają to przed sobą - kiedy Twoja książka się ukaże???

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 738
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 13 gru 2005, 21:41

Też nie mogę się doczekać drugiego tomu książki Andrzeja.Co do postępowania, na pewno trzeba chorą rybę izolować.Jeśli jest to choroba wirusowa,nie ma lekarstwa.Jeśli posocznica szanse uratowania ryby są niewielkie,dlatego że przy niezbyt dużej inwazji bakterii może być duża ilość zjadliwych toksyn uszkadzających nerki i wątrobę.Stąd obrzęk ciała ryby. Dawno temu miałam taką epidemię. Nie pomagały antybiotyki.Dzięki książce Marii Prost zastosowałam chemioterapeutyk z grupy chinolonów i uratowałam pozostałą przy życiu obsadę. Była to ciprofloksacyna.Jest bardzo dobrze tolerowana przez ryby nawet w dużych dawkach.
Myślę ,że Andrzej nie chce zdradzać swoich tajemnic przed wydaniem książki.
Ale dlaczego zaraz myśleć o najgorszym?

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości