Leczenie w akwarium dekoracyjnym-(jest sens??)

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Leczenie w akwarium dekoracyjnym-(jest sens??)

Post autor: MarSz » 19 gru 2005, 17:03

Czy leczenie palet w akwarium ogolnym z roślinami, podłożem korzeniami ma sens?? Czy komuś taki wyczyn się udał??
Wiem że leki działają słabo a nawet wcale w takim akwarium, ale nawet jeśli wyłowie moje placuszki do sterylniaka i tam wylecze ponowne wsadzenie ich do akwarium ogolnego wywoła nawrót choroby, więc chciałbym je wyleczyć w tym akwarium.
Baniak 700 litrów netto w nim 14 palet, PH 6,5 Tww-3
Woda 100% RO buforowana Hydro Mineral. Ryby zaraziłem prawdopodobnie przez wsadzenie nowych roślin tydzień temu.
Prosze o opinie i z góry dziękuje.

Awatar użytkownika
arkadiusz
senior
senior
Posty: 144
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
Lokalizacja: Dobrocin
Kontaktowanie:

Post autor: arkadiusz » 19 gru 2005, 18:26

A czym je zaraziłeś?

W takiej pojemności nie ma najmniejszego sensu leczyć ryby, wyłów je do sterylnego i tam lecz, ogólne traktuj tak jak przedtem, formy przetrwalnikowe wyginą jak nie znajda nosicieli.

jotka
senior
senior
Posty: 112
Rejestracja: 20 cze 2005, 20:55
Imie i Nazwisko: JERZY KRAWCEWICZ
Miejsce zamieszkania/miasto/: JAROCIN
Lokalizacja: Cielcza k/Jarocina

Post autor: jotka » 19 gru 2005, 18:48

Czy leczenie palet w akwarium ogolnym z roślinami, podłożem korzeniami ma sens??
Według mnie leczenie w akwarium z roslinami to nieporozumienie. Jedną chorobę wyleczysz ,ale zniszczysz florę
bakteryjną i filtry. Ten temat przerobiłem,mozna wrecz okreslic na własnej skórze,nigdy wiecej.
Najlepszą terapią jest kwarantanna przy zakupie nowych ryb oraz odpowiednie warunki.
Woda 100% RO buforowana Hydro Mineral
100% wody RO to nic dobrego,ja zawsze dodaje wody z wodociągów, oczywiscie odstanej
po prostu mam obiekcje do mineralizatorów.
Bardzo prawdopodobnie kłopotow narobiłes sobie kupując rosliny,ktore tez powinny
przejść kwarantanne.
Wogóle to nie podałes co dolega rybą,jakie sa objawy.

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Post autor: MarSz » 19 gru 2005, 20:01

arkadiusz pisze:A czym je zaraziłeś?
Hm i tutaj nie powiem za wiele. Jedno wiem przestały jeść, pociemniały i ocierają się o rośliny a także pokryte są delikatnie pokryte śluzem.

Awatar użytkownika
mkozubski
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 780
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: mkozubski » 19 gru 2005, 21:29

a ja jestem zdania ze leczenie w ogólnym ma sens jednak są pewne mankamenty
1) duza ilosc leku (co wiąże sie z kosztami)
2) ciezko dobrac odpowiednia ilosc (absorpcja leków)
3) potzreba b duza ilosc wody do podmian
Mimo tych wad teraz przywlokłem jakies swinstwo do akwa ( robale skórne) i mam zamiar leczyc w ogólnym
Nie zgadzam sie tez z opinią spuszczania wody np do połowy czesc akwa ktora nie bedzie pod wpływem leku nie zostanie "odkazona"
Wiem ze na forum jest opinia ze im mniej leczysz tym ryby zdrowsze i w pełni sie z tym zgadzam ale niestety nie kazde stwierdzenie sprawdza sie w kazdych warunkach. Pamietajmy ze pasozyty tez podlegały (ją) ewolucji tak abyz przezyc. Daltego nie do konca wierze ze zawsze wszystko ginie jak nie ma zywiciela. Pozdrawiam
PS co do flory bakteryjnej tabletki tetry lub nitrivec i po kłopocie.

Awatar użytkownika
mare777
zarząd pkmd
Posty: 323
Rejestracja: 08 gru 2004, 20:21
Imie i Nazwisko: Marek Marcinkiewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Szczecin
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: mare777 » 20 gru 2005, 02:04

Pasożyty - bo o nie chyba tutaj chodzi , jeżeli do zamknięcia pełnego cyklu rozwojowego potrzebują ryby jako żywiciela pośredniego , czy ostatecznego to bez takiego nie przeżyją i nie jest to kwestia "wiary" :lol: . Osobnym zagadnieniem są oczywiście różnego rodzaju formy przetrwalnikowe , bo chyba je właśnie miałeś na myśli.

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Leczenie w akwarium dekoracyjnym-(jest sens??)

Post autor: Ambra » 20 gru 2005, 07:10

MarSz pisze:Czy leczenie palet w akwarium ogolnym z roślinami, podłożem korzeniami ma sens?? ..............
W akwarium zasadą jest, że nie ma zasad.
Leczyć ryby jednak trzeba w zbiorniku kwarantannowym, gdyż i z obserwacją lepiej i łatwiej szybko reagować. Nie bez znaczenia są także dawki leków - mniejsze i łatwiej tworzyć odpowiednie stężenia lecznicze.
Łatwiej podnosić temperaturę, podmieniać część wody itd..........

W zbiorniku ogólnym substancje lecznicze pochłaniają podłoże, rośliny i elementy dekjoracyjne, więc nigdy w sumie nie wiesz jakie zastosowałeś stężenie - a to ważne.

Zbiornik ogólny też musi przejść wtedy kwarantannę. Przez około 30 dni filtracja przy pomocy lampy UV, żadnych żywych stworzeń itd.
Problem w tym, że trzeba mieć przynajmniej jakie takie pojęcie co zainfekowało ryby, gdyż cykl rozwojowy bakterii czy grzybów jest inny jak wielu pasożytów.

To w sumie jedynie stwierdzenia ogólne, ale jak napisać inaczej, gdy sam nie potrafisz określić co się dzieje. Podany objaw pasuje do przynajmniej 15 chorób. Nie będę się silił na diagnozę w tym wypadku, gdyż na odległość, przy takim opisie to szansa równa trafieniu 6-ki w totolotku.
Nie mniej to co napisałem na wstępie, bez względy na rodzaj choroby jest aktualne.

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Post autor: MarSz » 20 gru 2005, 08:27

Witam
Panowie sytuacja jest coraz gorsza, przez pieprzone ziele załatwiłem sobie takie piękne ryby, no może jeszcze nie załatwiłem. Podmiana wody w moim dużym akwarium jest dziecinnie prosta ponieważ odkręcam zawór pod akwarium i woda leci w kanał. Ale taj jak pisze Pan Sieniawski, nie będe miał kontroli nad ilością podanych leków, więc przytaskałem z bratem wczoraj moją starą 400tke i postawiłem w kuchni :) wszystko po to by ratować moje pupile.
Ponowne pytania do was:
-czy do kwarantalinika mam dać całkiem świerzą wodę, czy też wlać wody z akwarium ozdobnego??
-jaki lek podać o jak najszerszym spektrum działania, ze względu na brak 100% identyfikacji choroby, a podejżewam już wszystko :?
-czy moge dać metronidazol razem z bactopur direct?? czy te dwa leki nie przeszkadzą rybom jak i sobie na wzajem??
Proszę o szybką odpowiedź
Smutny Marek :(

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 20 gru 2005, 08:53

Hm i tutaj nie powiem za wiele. Jedno wiem przestały jeść, pociemniały i ocierają się o rośliny a także pokryte są delikatnie pokryte śluzem.
Uważam że to nie są jeszcze objawy aby odpowiedzieć na pytanie co dolega rybom i jak chemicznie im przyłożyć aby akwarium nie rozłożyć .
Różnie są doświadczenia w leczeniu w roślinnym ryb . Nieraz pojawi się post a mi się udało ( ale brak fotki jak to wygląda ) a nieraz tylko informacja że ja zaczynam leczyć a później cisza
W zasadzie każdy kto się tu wypowiedział ma rację .
Jotka który kilka razy rozwalił biologię w akwarium bo jak zaczynał leczyć to kilka sklepów miało co robić aby sprostać jego wyobraźni ;) Fakt wyleczył ryby ale zawsze miał po tym leczeniu dylemat . Zacząć od nowa czy się męczyć z tym co w zbiorniku zostało . Efekt był zawsze podobny . Piękne akwarium - leczenie . Syfiaste akwarium . Wnerwiony Jotka . Wywalenie roślin które pozostały . Zmiana żwiru . Nowe rośliny . Faktycznie zabieg dość kosztowny ale każdy uczy się na własnych błędach .

Masz problem - Andrzej słusznie zauważył że nic tu pewnego . Więc każde działanie jest błędne bez braku diagnozy .
Grzyby ? bakterie ? pasożyty ? . Obniżąć czy podwyższać temperaturę ?? dać chemię ale na co ?? Jak nie trafisz to pogorszysz sprawę bo osłabisz jeszcze ryby .
Co zrobić .
Na początek wykluczamy możliwość że paletkom nie służy jakościowo woda . Czyli nic tak dobrze nie działa na paletki jak woda woda i jeszcze raz woda .
Zmiana większej ilości wody w akwarium napewno nie pogorszy ich kondycji .
Drugie to sprawdzamy nasz pokarm - czyli zmieniamy go na inny . Głodówka 2-3 dni też nie zaszkodzi bo z głodu nikt jeszcze niestrawności nie dostał .
Trzecia sprawa - bardzo ważna . To nawozy do wody . Miałem przypadek że moje ryby zareagowały w taki sposób na nawóz jednej z czołowych firm akwarystycznych . Czyli nie lejemy żadnych uzdatniaczy , nawozów .
Wyrzucamy z filtra wkłady które miały być cudownym rozwiązaniem naszych problemów .
Mój kolega stracił całą obsadę bo pewnego dnia kupił gąbkę ekologiczną i wyczyścił nią szybę .
Więc analizujemy co zmieniliśmy w naszym akwarium i czy to nie może być powodem że ryby mają takie objawy .
Dopiero po tych działaniach na spokojnie myślimy co robić dalej . Pośpiech i działanie bez tych kroków może nieraz być dobiciem ryb a nie próbą ich ratowania .

Masz możliwość przenieść ryby do innego zbiornika to pewnie ułatwi sprawę . Leczenie w roślinnym to rzut monetą . Nie zawsze orzeł jest na wierzchu . Nie ma na świecie dwóch identycznych zbiorników roślinnych i to co się sprawdziło u jednego może u drugiego być przyczyną katastrofy . W akwarium nie masz wody którą można rozważać pod względem chemicznym - to żywa woda . Tu chemia i kalkulator nie daje żadnej gwarancji co do prawidłowego wyliczenia . Nawet opinia doświadczonego akwarysty któremu udało się wyleczyć ryby w akwarium roślinnym nie jest gwarancją że postępując jego metodą uzyskasz to samo . Inne rośliny inne działanie na leki .
Badania nad pestycydami dowiodły że rośliny mają szalone możliwości rozłożenia związków chemicznych . Na jedne działają jako zabójcza substancja a na inne jako ........... nawóz !!! .
Podobnie w akwarium - jedne potrafią po leczeniu wystrzelić w górę ( likwidując lek w akwarium w kilka godzin przez co leczenie jest nieskuteczne ) inne zdechną i gnijący system korzeniowy da podłoże do nowych kłopotów .
Podobnie z glonami sinicami i innym badziewiem które tylko czeka na sygnał że to już ten czas .
Pasożyty - bo o nie chyba tutaj chodzi , jeżeli do zamknięcia pełnego cyklu rozwojowego potrzebują ryby jako żywiciela pośredniego , czy ostatecznego to bez takiego nie przeżyją i nie jest to kwestia "wiary" . Osobnym zagadnieniem są oczywiście różnego rodzaju formy przetrwalnikowe , bo chyba je właśnie miałeś na myśli.
Słuszna racja - jak dodasz do tego że formę przetrwalnikową nie ruszy żaden lek bo natura długo pracowała aby opracować taki system obrony to zrozumiesz że przeniesienie ryb aby zabrać żywiciela i ich powrót po przerwaniu cyklu rozwoju jest tak samo skuteczne jak chemia w akwarium .

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 gru 2005, 09:11

Jest jeszcze jedno małe ale.... odłowienie ryb i obserwacja w sterylnym zbiorniczku owszem przerwie cykl rozwojowy pasożytów, ale pod warunkiem, że paletki były jedyną fauną w akwarium. Co będzie jeśli w akwarium są ślimaki?? Ano chyba nadal może być kłopot... I dodatkowa rada jeśli już przeniesiesz do innego zbiornika, to obowiązkowo używaj drugiego zestawu sitek, węży, wiaderek i czego tam jeszcze. Pomylisz się raz... zaczynasz zabawę od nowa..

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Post autor: MarSz » 20 gru 2005, 09:35

Panowie
Tu już nie ma czasu na pogawędki, ryby wyglądają naprawdę bardzo źle, bardzo szybki oddech, przestały wogóle pobierać pokarm, połowa z nich kładzie się na bok, u trzech zauważyłem malutkie dziurki na czole-hexamitoza :?: może i tak. Woda w akwarium kwarantannowym grzeje się 50% kranu 50%RO dziś po południu wyławiam wszystkie do 400tki nalanej do połowy. Mam od znajomego weterynarza recepte w ręku na metranidazol.
Powiedzcie tylko ile go dać na około 150 litrów, ryby wielkości 8-15cm.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 gru 2005, 09:41

Poczytaj!! Sto tysięcy postów chyba jest na temat metronidazolu... Możesz się obrażać albo nie ale widzę, że leczysz na oślep... za dobrze rybom nie wróżę.
... a metronidazol, są różne szkoły, widziałem "przepisy" od 0,5 do 2,5 g na 100l wody

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Post autor: MarSz » 20 gru 2005, 09:50

Nie gniewam się z kąd że znowu, gniewam się tylko na siebie. Mam te ryby nie od dziś i czekanie nie pomoże tutaj wcale. Co znaczy leczenie na oślep :?: tylko mikroskop jest w stanie bardzo dokłądnie zdjagnozować chorobę, nie wierze że każdy przed leczeniem sięga po mikroskop.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 gru 2005, 10:00

Sam dopiero przed chwilą napisałeś hexamitoza ze znakiem zapytania... więc nie jesteś dalej pewien a chcesz ładować metronidazol, który najlepszy jest jednak na co innego... więc co mogę powiedzieć.

Awatar użytkownika
MarSz
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontaktowanie:

Post autor: MarSz » 20 gru 2005, 10:23

Ok, nie mam mikroskopu, nie umiem zdjagnozować, co mam robić??

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości