Strona 1 z 2

Formalina

: 18 lut 2006, 22:47
autor: Fal
Czy ktoś z was miał doświadczenia z formaliną 38%. Mam ten środek i jestem ciekawy na ile jest on skuteczny w walce z przywrami skrzelowymi.
Pozdrawiam

: 27 maja 2006, 12:06
autor: Characidae
Witam
Wyleczyłem osobiście ryby z dactylogyrusa,gyrodactylusa właśnie roztworem formaliny 38%, jak stosować: 2 do 4ml na 10l wody kąpiel krótkotrwała trwająca 30min.
Taki zabieg należy powtórzyć po 7 dniach wtedy mamy pewność że zabiliśmy pasożyta ewidentnie. Zaletą tego środka jest niszczenie jaj pasożytów.
Świetny srodek polecam

: 27 maja 2006, 12:57
autor: deptak
Characidae pisze:Witam
Zaletą tego środka jest niszczenie jaj pasożytów.
Świetny srodek polecam
Ewidentna nieprawda nie niszczy jaj pasozytow (jakie szerokie pojecie ) w stezeniach ktore sie wykorzystuje nawet w kapielach krotkotrwalych.

pozdrawiam

: 27 maja 2006, 14:12
autor: cocoloco
Formalina - wodny nasycony roztwór aldehydu mrówkowego (inaczej: formaldehydu lub metanalu) o stężeniu ok. 35-40% - używana jako podstawowy składnik wielu akwarystycznych leków .
Ktoś sobie robi tu jaja pisząc że niszczy również formy przetrwalnikowe . W sklepach akwarystycznych można kupić FMC który zawiera "cudowną" formalinę jakie są efekty tego leczenia każdy wie kto to stosował . W/g amerykańskich autorytetów potraktowanie palet samców formaliną jest w 80 % skuteczne aby samca przerobić na impotenta . Z tego powodu zaprzestano importu z dużej fermy azjatyckiej po wykryciu w wodzie związków formaliny . W akwariach roślinnych rozwala równowagę biologiczną niszcząc wszystkie formy życia ( bakterie ) . Zdecydowanie nie polecam !!! Są lepsze środku działające kierunkowo ale cóż ja jestem miłośnikiem a nie handlarzem który chce tanim sposobem "wyleczyć" ryby . Chyba już gdzieś tu czytałem o rybach w formalinie

: 30 maja 2006, 09:58
autor: wiesiek
cocoloco pisze:Formalina - wodny nasycony roztwór aldehydu mrówkowego (inaczej: formaldehydu lub metanalu) ........
Coco - nie rozpędzaj się z tą chemią!

Zgoda na inna nazwę formaliny - wodny roztwór formaldehydu.
Ale co do równoznaczności z "metanolem" to już deczko przesadziłeś ! Wszak metanol to nazwa alkoholu metylowego (inna nazwa -spirytus drzewny).
Fakt, że aldehydy są produktami utlenienia alkoholi pierwszorzędowych. Ale różnica fizyko-chemiczna, toksyczna a zwłaszcza "smakowa" między alkoholami i aldehydami jest znaczna. Widac' to zwłaszcza w przypadku etanolu, czyli naszego poczciwego spirytusu i jego utlenionej formy - aldehydu octowego ;)

: 30 maja 2006, 18:41
autor: compi
było : metanal :)

: 30 maja 2006, 19:38
autor: cocoloco
Ale różnica fizyko-chemiczna, toksyczna a zwłaszcza "smakowa" między alkoholami i aldehydami jest znaczna
.


tak samo jak pomiędzy metanolem a metanalem - jedna literka a tyle nieporozumień ;)

: 30 maja 2006, 20:45
autor: izik
formalina jest jednym z najlepszych lekow przy leczeniu chorob u ryb wywołanych przez orzeski i wiciowce.fakt ze niszczy i nitrofagi ale zdrowie i zycie ryb jest wazniejsze.flore mozna szybko odbudowac /kupujac baktozym/ ja stosuje 5 ml formaliny na 40 l wody ,woda staje sie lekko zmetniała i ten stan utrzymuje sie nawet do 2 dni ,ale potym czasie woda sie klaruje i jest przezroczyscie czysta. nie potwierdzam tez tego ze forma..... ma wplyw na bezpłodnosc jest to taki sam mit jak kiedys uwazano ze chloramina "ma takie cudowne dzialanie"na bezpłodnosc u ryb"ludzie rozne rzeczy mowia" ale najlepiej sie samemu przkonac .

: 30 maja 2006, 22:18
autor: deptak
Dzialanie farmakologiczne formaliny jest bardzo proste. Formalina scina bialko ot i cala tajemnica jej skutecznosci. Wnioski niech kazdy wyciagnie sobie sam.

pozdrawiam

: 31 maja 2006, 19:15
autor: izik
Formalina 40% w wodnym rozcieńczeniu 1-2 procentowym stosowana jest jako środek antyseptyczny, odkażający .

: 31 maja 2006, 23:05
autor: cocoloco
Sprawa więc jest trudna - dwóch kolegów jest zwolennikami moczenia w formalinie - może niech wypowiedzą się ryby . Koledzy zademonstrują te moczone a ja wskaźę gdzie można zobaczyć te nie moczone . Wtedy każdy będzie mógł wybrać moczyć czy nie moczyć ;).

: 01 cze 2006, 07:55
autor: wiesiek
cocoloco pisze:...... jak pomiędzy metanolem a metanalem - jedna literka a tyle nieporozumień ;)
Oj ja ślepy :((((
I'm sorry Winettou !!!!
ODSZCZEKUJĘ wszelkie kalumnie !
W "starej" szkole prawie się nie używało " - ali", stąd to niedopatrzenie. Widzę, że już muszę zacząc' i w necie czytac' w okularach :(

Co do reszty nie miałem zastrzeżeń. No może tylko deczko zbytnio straszysz ludzi formaliną. Pamiętajmy, że prawie każdy lek jest trucizną , wszak ma coś tam "zabijac'"!!
Jak to głosił mistrz Paracelsus : "WSZYSTKO jest trucizną i NIC nie jest trucizną , bo trucizną jest TYLKO DAWKA "

: 01 cze 2006, 08:10
autor: wiesiek
A, jeżeli chodzi o wszelkie pasożyty, to najlepiej (chociaż i najwolniej - jedyny minus tej metody), pozbywac' się ich stosując naturalne srodki np. czosnek + podwyższenie temperatury wody .
Nota bene podwyższenie temperatury wody jest bardzo skuteczne i w przypadku stosowania "chemii" - skraca bowiem czas potrzebny do przeprowadzenia pełnej kuracji , a zwłaszcza czas wydobycia się młodych pasożycików z cyst.

: 01 cze 2006, 08:14
autor: wiesiek
No a ostatecznym rozwiązaniem problemu "moczyc' w formalinie, czy nie moczyc' '" poczekajmy do ukazania sie drugiego (i trzeciego) tomu "Zdrowych dyskowców", chyba, że Andrzej "puści farbę" na Forum (ale tu myslę, że dopiero po Festiwalu) :)

: 01 cze 2006, 19:08
autor: izik
wiesiek- nie bierz wszystkiego na serio co jest napisane w książkach troche wody i "formy...." musi byc,bo inaczej z ksiazki zrobi sie broszurka.
najwazniejsze sa twoje doświadczenia w przygodzie z paletkami .