

Robert.
Skalarki w ph 4,5 to jakby balansowanie na linie, przebicie bufora fosforowego bardzo blisko. Nie lepiej w tym wypadku HCL.
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Ponowie pytanie Tomka jednak w odniesieniu do ryb hodowlanych.przynenta pisze:Ja zadam pytanie jako pierwszy. Dlaczego dzikusy po transporcie świrują (speed) i padają całymi stadami problem jest ogólnie znany.
teo, swego czasu (średniowiecze) rozważano ile diabłów mieści się na główce szpilki - pamiętasz te lekcje?teo pisze:O zastosowaniu H3PO4 do zakwaszania wody pisze H. J. Krause, DISKUS BRIEF z 1994 r. w artykule “Reducing the Ph Value, But How ?”. Również w 2003 r. na forum PKMD wywiązała się dość ciekawa dyskusja o obniżaniu ph za pomocą kwasów, między innymi w kontekście tego artykułu i własnych doświadczeń.
Powyższe źródła i praktyka wskazują, że stabilne i zbuforowane ph około 6,5 przy użyciu H3PO4 jest możliwe do osiągnięcia przy dodaniu dość niewielkiej ilości kwasu. Wówczas ciśnienie osmotyczne nie wpływa negatywnie na ryby![]()
Jeśli zjeżdżasz z ph poniżej 6 to musisz dać więcej kwasu i w konsekwencji przebijasz bufor oraz masz znacznie więcej elektrolitów. W takiej sytuacji, kwasu HCL można dodać mniej do osiągnięcia ph 4,5 i woda byłaby mniej obciążona elektrolitami. Częste podmiany załatwią słaby bufora.
Chyba że się mylę
Znam tylko dwie przyczyny speedu. Ta najpowszechniejsza i najbardziej prawdopodobna to z powodu choroby kwasowej która uszkadza system nerwowy. Przerabiałem to kilkakrotnie i zawsze speed miał miejsce przy nagłym spadku ph a w konsekwencji spore straty wśród narybku. Kto zna jak przebiega choroba kwasowa ten wie że owy spadek kwasowości mógł mieć miejsce nawet 40 dni przed jakimikolwiek objawami speedu. Drugi powód to zatrucie gdzie objawy są bardzo podobne.Bogdan pisze:Ponowie pytanie Tomka jednak w odniesieniu do ryb hodowlanych.przynenta pisze:Ja zadam pytanie jako pierwszy. Dlaczego dzikusy po transporcie świrują (speed) i padają całymi stadami problem jest ogólnie znany.
Może to nie ten wątek ale temat wspólny dla wszystkich ryb.
Nie bardzo pasuje mi tu teoria złej wody, a być może jest to tylko jedna z przyczyn speedu.???
Nie widziałeś speedu u ryby hodowlanej? Zapewniam Cię że wszystkie objawy które opisałeś są jak żywo wyjęte z tego co działo się u mnie z narybkiem a ostatnio miało to miejsce nie tak dawno bo trzy lata temu. Do opisanych objawów dodałbym jeszcze tylko pływanie horyzontalne w stylu płaszczki z ogromną prędkością . Wystarczyło że wyjechałem na dwa tygodnie a po powrocie nie mogłem uwierzyć że ryby w ogóle żyją bo ph było w granicach 3,5.(zapewne chwilowo było też niżej bo pomiaru dokonałem w dniu podmiany) Co dziwne jeszcze wtedy nie było żadnych zejść. Intensywne karmienie i podmiany wyłącznie RO dopełniło do krachu kwasowości.( opiekun tak się przejął rolą że karmił non stop) Był to narybek rozmiaru ok 4cm i traciłem codziennie kilka sztuk mimo że stopniowo podnosiłem ph. Myślałem że jak już będzie w granicach 6,5 to już będzie OK i bardzo się myliłem bo nawet bo kolejnych kilkunastu dniach co nuż jakaś pojedyncza sztuka zachowuje się dokładnie tak jak opisałeś i zaraz pada jakby piorun w nią trzasnął. Na to nie ma lekarstwa i mówisz że ryba speeduje z niewyjaśnionych przyczyn tymczasem nie wiesz w jakich warunkach ryba żyła miesiąc czy dwa wcześniej.roh pisze:Panowie szlachcice. Nigdy nie widziałem speedu u ryby hodowlanej. Natomiast jest kwestia jedna czy wszyscy mówimy tym samym językiem o tym samym zjawisku. Ja i mam nadzieję pytanie Tomka dotyczy sytuacji, kiedy z niewiadomych przyczyn ryba zaczyna startować do ucieczki(odbywa się to w pobliżu powierzchni wody, bije łbem o prawie wszystko co napotyka po drodze,aby za chwilę stanąć na chwilę gdzieś w kącie akwarium i w efekcie po ,którymś z takich skoków zaczyna kręcić "karuzelę" wokół jednego ze swoich boków z niewyobrażalną prędkością i czasami w taki sposób potrafi wkręcić się w dno wymiatając całe podłoże w promieniu 10-20 cm. Później ponownie staje w kącie i można ją wtedy bez problemu wyłowić ręką-nie ucieka całe ciało ma sztywne i wykazuje drgawki na całym ciele a płetwy wyglądaja tak jakby promienie chciały powyskakiwać z nasady.??????
Powiem Ci Roman, że chodzić po krawędzi, błędny pomiar ph i po rybach- Denaturacja białkaroh pisze: siedziały w wodzie ph3,4.
Taaa, ja jestem w tym specjalistąroh pisze: Z reszta dodam, że sprowadzenie PH do poziomu 3 nie jest takie proste.
Może stworzyć FAQ dla dzikówRobert M. pisze: Żadnych pytań??![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości