super filtr
- mare777
- zarząd pkmd
- Posty: 323
- Rejestracja: 08 gru 2004, 20:21
- Imie i Nazwisko: Marek Marcinkiewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Szczecin
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Z filtrami tymi spotkałem się na początku lat 80-tych w akwariach morskich MIR -gdynia i ZOO Płock , faktycznie wymagały czyszczenia codziennie, po 24 godzinach pracy przepływ był niemal jak z osmozy , a początkowy tak na oko z 2-3tys ltr.
Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo użytkowania takich filtrów szczególnie dla osób z małą praktyką czy troszeczkę niesystematycznych. Filtry faktycznie klarują wodę rewelacyjnie - jednak usuwają tylko zanieczyszczenia mechaniczne i nie pracują jako filtry biologiczne. Może to świetnie uśpić "czujność" akwarysty sporadycznie sprawdzającego parametry wody, a czysta woda nie musi być dobrą wodą .
W rękach doświadczonego akwarysty może być jednak niezwykle pomocny, np po karmieniu młodych drobno mielonymi pokarmami itp.
Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo użytkowania takich filtrów szczególnie dla osób z małą praktyką czy troszeczkę niesystematycznych. Filtry faktycznie klarują wodę rewelacyjnie - jednak usuwają tylko zanieczyszczenia mechaniczne i nie pracują jako filtry biologiczne. Może to świetnie uśpić "czujność" akwarysty sporadycznie sprawdzającego parametry wody, a czysta woda nie musi być dobrą wodą .
W rękach doświadczonego akwarysty może być jednak niezwykle pomocny, np po karmieniu młodych drobno mielonymi pokarmami itp.
- banerman
- entuzjasta
- Posty: 223
- Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
- Lokalizacja: Leszczyny
- Kontaktowanie:
Ponieważ doraźnie, miałoby być łatwo , prosto i podobno tanio... ale ja uważam że taki filtr to jest sprawa doraźna a nie na stałe w akwarium ...

Może więc bez elektroniki, elektryki , czasówki itp. (kolejny komputer ??

Zawsze dla zainteresowanych może też być "model S-klasse" ale może warto opracować wersję "light" ??.. Myślę że każdemu z nas zależy na tym żeby nasze hobby nie zżerało ogromnej części naszych dochodów.
Przecież w końcu odkręcić jeden zaworek i następnie drugi to chyba nie taka wielka praca i filozofia.
pozdrawiam
- Załączniki
-
- Moim zdaniem przy tym układzie można również łatwo zalać ten filtr a następnie uruchomić juz zalany i zanurzony w akwarium.
- filtr_polaczenie.JPG (16.37 KiB) Przejrzano 6659 razy
Może to głupie co napiszę, ale nie sądzicie, że zeolit działa podobnie a jest mniej "zabawy". Zeolit posiada budowę szkieletową i w dużym powiększeniu wygląda jakby składał się z ogromnej ilości kanalików, przez które może przepływać woda. W tych właśnie kanalikach zatrzymywane są świństwa z akwarium. Wyczytałem, że długość wszystkich kanalików w 1 gramie zeolitu, przez które oczyszcza się woda osiąga niewyobrażalną długość 200 milionów kilometrów!
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Zakładam, że masz rację bo nie mam wiadomości o tym ale ten temat to nie "porównanie filtrów" tylko "jak działa filtr na ziemi okrzemkowej i jak toto używać". Ale uwaga cenna.
Ad. Banerman
Masz rację ale tu nie chodzi o lenistwo tylko o to, że największy pracuś nie przekręci tych zaworów jeśli nie ma go w domu, kiedy akurat sąsiad podłączył cykliniarkę, wywalił "korki" i po godzinie zawatował je 3" gwoździem.
Co do elektroniki, to są "opóźniacze" pakietowe (jak typowe nowe bezpieczniki) ich koszt to kilkadziesiąt zł i nie trzeba znać się na elektronice i lutowaniu, potrzeba do tego 3x elektrozawór (2 zamknięte bez prądu i jeden otwarty, lub odwrotnie) i mamy bezpieczną zabawkę.
Ad. Banerman
Masz rację ale tu nie chodzi o lenistwo tylko o to, że największy pracuś nie przekręci tych zaworów jeśli nie ma go w domu, kiedy akurat sąsiad podłączył cykliniarkę, wywalił "korki" i po godzinie zawatował je 3" gwoździem.
Co do elektroniki, to są "opóźniacze" pakietowe (jak typowe nowe bezpieczniki) ich koszt to kilkadziesiąt zł i nie trzeba znać się na elektronice i lutowaniu, potrzeba do tego 3x elektrozawór (2 zamknięte bez prądu i jeden otwarty, lub odwrotnie) i mamy bezpieczną zabawkę.
- Bogdan
- członek PKMD
- Posty: 5572
- Rejestracja: 11 gru 2004, 07:44
- Imie i Nazwisko: Bogdan Mosór
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jaroszowiec k/Olkusza
- Lokalizacja: Jaroszowiec k/Olkusza
- Kontaktowanie:
Można zastosować taki zawór http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70327462
dodatkowo dwie czasówki i po problemie
dodatkowo dwie czasówki i po problemie
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
No właśnie .... tylko te 2 X 141 zł (dwa razy bo zawór przełączający) ... w dodatku na Allegro... i dodając do tego 50 za alektrykę i robi się nam cena typowego kubełka....
Wszyscy chyba dochodzimy do wniosku, że to filtr typu konieczno-obsługowego
czyli raz w tygodniu po podmianie wody włączasz takie cudo na kilka godzin ręcznie i jak już zrobi swoje wyłączasz.
Wszyscy chyba dochodzimy do wniosku, że to filtr typu konieczno-obsługowego

- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
No bez przesady w drugą stronę...
Dowiedzione zostało, że niezbędne elementy kosztują właśnie minimalne pieniądze, ale wymagana jest obsługa manualna. Więc dodatkowo można dorobić "technikę" za większe pieniądze.
Z wypowiedzi jednak Alka i Marka wychodzi jednak, że filtr taki jest OK ale jako jednorazowe podejście raz na jakiś czas, np. uruchamiany po odmulaniu zbiornika czy po dolewce, kiedy i tak jesteśmy obecni przy zbiorniku.
Ja właśnie do takiego finalnego wniosku doszedłem i mam zamiar tak to używać i wtedy elektrozawory i inne cuda na kiju nie będą potrzebne.

Z wypowiedzi jednak Alka i Marka wychodzi jednak, że filtr taki jest OK ale jako jednorazowe podejście raz na jakiś czas, np. uruchamiany po odmulaniu zbiornika czy po dolewce, kiedy i tak jesteśmy obecni przy zbiorniku.
Ja właśnie do takiego finalnego wniosku doszedłem i mam zamiar tak to używać i wtedy elektrozawory i inne cuda na kiju nie będą potrzebne.
- banerman
- entuzjasta
- Posty: 223
- Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
- Lokalizacja: Leszczyny
- Kontaktowanie:
Piotrze, zgadzam się z Tobą w 100%, też wierzę , że filtr działa, ale dokładanie do tego całej techniki i elektroniki i bóg wie czego jeszcze, zaprzecza założeniu oszczędnej metody i ja w tym przypadku "wysiadam". Jeśli uda mi się zdobyć troszkę tez ziemi okrzemokowej , postaram się jakoś to zastosować ale bez zbędnych dodatków i wierzę , że sie uda. Uważam, że sporadyczne , tymczasowe , okazyjne zastosowanie tej filtracji nie może rodzić dodatkowych kosztów leżących przez większość czasu w szafce.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości