Strona 1 z 1

Jak uzywac UV

: 23 mar 2006, 19:35
autor: daDa
Witam
Jak uzytkujecie lampy UV w swoich akwa? Na news`ach jest wiele opini, ze non stop, ze kilka godzin dziennie a nawet spotkac sie mozna, ze raz na kilka dni lub tylko po podaniu lekarstw. Jakie sa wasze obserwacje i najlepsze efekty? I czy jesli lampa tak jalowi wode (glownie zwiazki zelaza) to czy stosowanie jej jest uzasadnine?

pozdro
daDa

ps
Wiem, ze poprzedni temat dotyczy UV ale to tylko wierzcholek gory w tym temacie.

: 23 mar 2006, 20:45
autor: daro
Ja używam lampy non-stop. jestem tego zdania że tak właśnie powinno się ją stosować.Świeci u mnie ponad rok i odpukać żadne paskudztwo mi się nie pojawiło.Oczywiscie mniej wiecej po roku trzeba wymienic żarnik ale to i tak sie opłaca niz walka z chorobą.Na marginesie powiem że roslinkom to raczej nie szkodzi bo rosną bardzo dobrze

: 24 mar 2006, 06:11
autor: daDa
Widzisz Daro czytalem, ze lampa bardzo "niszczy" pierwiastki sladowe i witamiony a w szczegolnosci zelazo. Ja mam tez akwa z roslinami i z tego co pisales to twoje tez ma rosliny wiec jesli napisales, ze nie ma wplywu na kondycje roslin to jest to piewsza taka opinija.

dzieki za info i pozdro
daDa

: 24 mar 2006, 08:02
autor: eugen
Ja stosowalem UV przez dlugi czas no-stop, od ponad pol roku nie stosuje.....i nie widze roznicy. Jak kiedys cocoloco (chyba) napisal " UV-ka jak sie nic nie dzieje nie jest potrzebna, jak juz jest choroba to na nia za pozno..." Mysle, ze jak w akwarim panuje "namiastka" rownowagi biologicznej to po co UV stosowac (mysle o akwarium ogolnym"?

: 09 mar 2007, 12:55
autor: Maciek82
No to w końcu jak z tą lampą - stosować cały czas czy nie? A może tylko kilka godzin dziennie? I jaki rzeczywiście jest jej wpływ na jałowość wody? Bo sam już nie wiem co mam robić. Wypowiedzcie się.

: 09 mar 2007, 15:22
autor: birdas
Lampa UV nie powinna być stosowana przez cały czas. Na discus.org kiedyś był taki wątek, ale szczegółów (komu w akwa to szkodzi) nie pamiętam. Można popatrzeć na to w ten sposób, że ciągła praca lampy powoduje ciągłe wybijanie z wody bakterii nitrifikacyjnych, a przecież cały czas zależy nam na tym aby one w wodzie były. Ja do niedawna włączałem lampę na ok. 4-5 godzin w miesiącu, a teraz już jej nie włączam bo ani pierwotniaka w wodzie nie mam ani nie widzę takiej potrzeby. Jest wpięta w obieg wody i może kiedyś przy większej podmianie, czyszczeniu szyb w akwa, wyczyszczeniu gąbki filtra pod wodą bierzącą (wiem czyścimy w wodzie spuszczonej z akwa) i padnięciu filtra biologicznego może się przydać.

: 09 mar 2007, 16:07
autor: _TOM_
Ja nigdy nie miałem lampy UV, a akwariów kilkanaście w życiu.
Co nie znaczy kiedyś nie kupię sobie z jakiegoś powodu.
wiem czyścimy w wodzie spuszczonej z akwa
wkłady mechanicznego filtra czyszczę pod gorącą kranówką wszystkie gąbki na raz, od lat.

: 09 mar 2007, 16:27
autor: Gregi
Ja natomiast od blisko roku, stosuję lampę UV non-stop i muszę powiedzieć, że nie mam problemów z żadnym paskudztwem. Co do wybijania bakterii nitryfikacyjnych, to owszem, ale tylko te, które zostaną potraktowane promieniami UV. Natomiast i tak największym ich siedliskiem jest podłoże, a tam przecież nie świecimy.
Tak więc zdania jak zwykle są podzielone i wydaje mi się, że każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytania stosować ciągle czy też nie.

: 09 mar 2007, 19:17
autor: birdas
Gregi pisze: Ja natomiast od blisko roku, stosuję lampę UV non-stop i muszę powiedzieć, że nie mam problemów z żadnym paskudztwem.
Jak przestaniesz lampy używać to też nie będziesz miał problemów. To nie jej zasługa. Wcześniej pisałem, że lampy nie używam ale teraz po podmianie włączyłem ją i za jakieś 2-3 godzinki wyłączę. Woda jakaś taka mętna się zrobiła ...

: 09 mar 2007, 19:45
autor: Gregi
birdas pisze:
Gregi pisze: Ja natomiast od blisko roku, stosuję lampę UV non-stop i muszę powiedzieć, że nie mam problemów z żadnym paskudztwem.
Jak przestaniesz lampy używać to też nie będziesz miał problemów. To nie jej zasługa ...
Jeśli twierdzisz, że brak problemów w akwa to nie zasługa lampy to czemu sam ją teraz uruchomiłeś :wink: ? Nie twierdzę, że lampa UV jest panaceum na wszelkie paskudztwo, tylko, że jest jednym z urządzeń ułatwiających walkę z nim. Uważam, że jej stosowanie przynosi mimo wszystko więcej korzyści niż szkód.

: 09 mar 2007, 20:03
autor: birdas
Gregi pisze: Jeśli twierdzisz, że brak problemów w akwa to nie zasługa lampy to czemu sam ją teraz uruchomiłeś :wink: ?
Bo bezpośrednio przed podmianą wody pisałem na forum o lampie. I tak jakoś mi się przypomniało. A może bardziej z chęci sprawdzenia czy jeszcze działa ? ;)
Uważam, że jej stosowanie przynosi mimo wszystko więcej korzyści niż szkód.
Nie wiem ... musiałby zabrać głoś w tej sprawie ktoś bardziej kompetentny. Ja ze swojej strony widzę sens stosowania lampy w przypadku ataku pierwotniaków bo to przetestowałem i wiem jakie daje efekty. W pozostałych przypadkach kiedy ją włączałem (profilaktycznie) to chyba bardziej dla wewnętrznego spokoju i uzasadnienia zakupu niż aspektu jaką ona może dać korzyść.

: 09 mar 2007, 21:12
autor: CraNcH^MS
W książce "Zdrowe dyskowce" Tom 1 napisane jest, że opinie w sprawie używania lampy ciągle, lub z przerwami są podzielone. Autor uważa jednak, że sterylizator UV powinien najlepiej pracować w sposób ciągły a moc lamy powinna być dobrana do pojemności akwarium i wielkości przepływu.