Strona 1 z 2

Butla z CO2 i wysokość zbiornika

: 08 kwie 2006, 19:38
autor: Michcio
Po obrazowym uświadomieniu mnie przez Cocoloco w sprawie sprzętu akwariowego przeszedlem metamorfozę. Prezes uzmysłowił mi że należy jednak czasami zainwestować, żeby nie wydawało sie że szmelc może przegonić dobry sprzęt. Niekoniecznie ale poniekąd dla dobra ryb i ogólnego dobrego samopoczucia oraz w celu uzuskania łaskawego spojrzenia prezesowskiego oka skierowałem swe myśli ku skompletowaniu nowego zestawu dla paletek.
Cóż życie jest ciężkie dla biednego studenta, więc musze wszysto robić małymi kroczkami. Jednak ogłaszm wszem i wobec iż dopnę swego. Cóż najnowsze plany nie są szczytem moich marzeń, niemniej jednak sama myśl o paletkach merdających ogonkami w moim nowym akwarium sprawia mi nieukrywaną przyjemność. Jescze kilka bitew z resztą domowników,uświadomienie przyszłej żony zazdrosnej o paletki i mogę przejść do dzieła.
Pierwsze kroki zostały poczynione. Mianowicie nowa szafka, przybyła pare dni temu do domu i stanowi fundament moich planów oraz jest swoistym manifestem. Ma wymiary 150X50, i całkiem dobrze sie prezentuje. Nawet mama nie kręciła nosem, co jest nie lada nobilitacją dla mebla.
Tymczasowo na szafce ustawiona jest stara 200, słuzy dzielnie. Na jej miejsce za jakiś miesiąc ma stanąć nowy baniak o wymiarach podstawy takich jak szafka. Wiem że w handlu są dostępne standardowe zbiorniki o wysokości 50 lub 60 , co daje w 375 lub 450 l. Ja jednak planuje zamówić akwarium o wysokości 65-70. I w tym cały szkopuł. Nigdy nie miałem tak wysokiego zbiornika :roll: I prawdę mówiąc nie wiem czy to jest dobry pomysł. Przyjołem jednak priorytet im więcej wody tym lepiej, więc chce na tych nieszczęsnych 150X50 zmieścić jak najwięcej owej cieczy. Troche małe to akwarium na pewno niewspólmierne do moich ambicji, jednak przy obecnych warunkach na coś większego porywać byłoby szaleństwem.
Reasumując najmniejsza pojemność jaka by mnie interesowała to 450l, ale wolałbym coś z tego jescze wycisnąć. Największa sensowna pojemność to 150X50X70 czyli 525l. Co o tym sądzicie.
Druga sprawa to dozowanie CO2. W przyszłości może doczekam sie ph komputera. Ale narazie chciałbym w najbliższym czasie zainwestować w porządna bytlę z reduktorem. I tu rodzi sie do Was pytanie- jakiej wielkości potrzebana jest mi bytla do takiego zbiornika. Do tej pory stosowałem bimbrownię. Zakładam że parametry wody będą wzorowe, twardość raczej niska. Nie chciałbym zbyt często taszczyć tego ustrojstwa do napełniania.
Uhh troche sie rozpisałem. Pozdrawiam i liczę na wsparcie.

: 08 kwie 2006, 20:25
autor: Fal
Dozowanie Co2 bez ph komputera to trochę ryzykowna sprawa. Nigdy nie wiesz do końca jakie są wachania między nocą a dniem. Osobiście polecał bym poczekać i uzbierać na ph kompa. Masz wtedy 100% pewność ,że różnice nie są większe jak 0,03 ph. To oczewiście jest uzależnione jak ustawisz sobie ph metr. W każdym bądz razie ja mam ustawione na 0,03. Jeśli chodzi o butlę to w moim zbiorniku mam dwie jedna 6 kg druga na podmianę 1,5 kg. Ta pierwsza wystarcza spokojnie na 6 - 8 miesięcy.
Jeszcze jedna istotna sprawa na którą chciałbym zwrócić twoją uwagę nie oszczędzaj na reduktorze. Pewnego czasu kupowałem przez internet za jakieś 70 pln katastrofa wytrzymał nie dużej jak 1 miesiąc. Postanowiłem trochę potrząsnąć portwelem i kupiłem reduktor za 220 pln. Chodzi bez problemów do dzisiaj.
Pozdrawiam

: 08 kwie 2006, 21:57
autor: Michcio
Dzięki Fal. Niestety ja portwelem potrząsnąc nie mogę w takiej skali, i jestem zmuszony zakupić coś tańszego. Prawdę mówiąc sądziłem że za 220 to dostanę butle razem z reduktorem :(
Sugerujesz 6 kilową, za moment przejrze ofertę w allegro.Mam nadzieje że zmieści mi sie do szafki. Niestety odpada umiesczenie butli w pozycji poziomej- szfka z rurkami po bokach, zabudowaną ma tylko środkową część. Szafka ma 60 cm wysokośći, no gdyby pochylić butlę 65 cm.
Chciałbym nawiązać do wysokości akwarium, i wyjaśnić o co mi chodzi. Mainowicie bije sie z myślami czy wywindowanie o 10 cm wysokości ponad standard jest rozsądnym rozwiązamiem. Nie mam pojęcia jak rośliny będą reagowały na tak głębokie akwarium.Będzie t to zbiornik dla paletek ale ma byc ozdobny. Niechciałbym wyłożyć kasy a po kilku miesiącach stwierdzić że popełniłem błąd- stąd pytania i chęć skonsultowania. Proporcje to bardzo istotna rzecz, niekiedy warunkująca powodzenie, szczególnie w akwarystyce. To że chce je zakłócić w dobrej wierze nie oznacza że przyniesie to dobre rezultaty.

: 09 kwie 2006, 06:02
autor: Brodacz
Przy wysokości 60cm są kłopoty z dojściem w zakamarki akwa nie wyobrażam sobie odmulania przy wys. 70cm.Kupa nerwów.

: 09 kwie 2006, 12:52
autor: mkozubski
no ja też radze 60 chyba ze rezygnujesz z roślin. Czyszczenie akwa 60cm to juz wyzwanie a ponad to chyba katorga bedzie.

: 09 kwie 2006, 13:11
autor: mirek
Jezeli doliczysz koszt niestandardowego zbiornika, który będzie dwukrotnie droższy od typowej 60-ki (grubość szkła conajmniej 12mm) do tego zwiększenie natężenie światła dla roślin (każde 10 cm słupa wody to dwukrotne zmniejszenie natężenia światła) czyli zwiększenie mocy lamp, i jeszcze kilka innych drobniejszych utrudnień to chyba masz odpowiedź.

: 09 kwie 2006, 17:31
autor: jotka
Michcio moja rada daj sobie spokój z CO2 bez komputera i zaworu sterujacego, ja juz to przerobiłem cała obsada ryb na dnie -poszło wszystko 30 palet kongolany nie mówiac juz o maluchach -nie zycze Ci takiego widoku

: 09 kwie 2006, 18:14
autor: compi
A czemu szafka nie ma 160*60 ?
Zmieściłbyś świetlówki a 150cm i miał podstawę szerszą a więc 576l brutto.

: 09 kwie 2006, 18:35
autor: mirek
jotka pisze:Michcio moja rada daj sobie spokój z CO2 bez komputera i zaworu sterujacego, ja juz to przerobiłem cała obsada ryb na dnie -poszło wszystko 30 palet kongolany nie mówiac juz o maluchach -nie zycze Ci takiego widoku
Przyznam, że też to przerabiałem. Bardzo przykre sprzątanie, a jaki wstyd ? :oops: :oops: :oops:

: 09 kwie 2006, 19:23
autor: Michcio
Noniestety 150X50 to maksimum, mój pokój więcej nie przyjmie. No trudno wygląda na to że to będzie "tylko" 150. Nawet gdybym zmieścił to szafka już kupiona. Trudno, ale i tak wiele radości przede mna. Już zaczołem kombinować czy jakiegoś grubego blatu na to ustrojstwo nie położyc i dopiero o 10cm dłuższe akwa zapakować ale nie jest to chyba rozsądny pomysł. Szafka niby aluminiowe nogi ma ale mała wadę konstrukcyjną również. Mianowicie rury mają "ostre" końce i boje sie zeby przy zbyt dużym obciążeniu nie wbiły sie w górny blat, co byłoby równoznaczne ze skupieniem większości naprężeń na środkowej zabudowanej części szafki. A to mogłoby mieć niezłe konsekwencje. To teoria to tylko moja radosna twórczość, niemniej jednak byłbym spokojniejszy gdyby nogi były "tępe" Kurcze że też nie pomyślałem o świetlówkach 150 cm, no cóż może pogadam z jakimś specem od mebli - może dałoby sie położyć na tą moją szfeczkę dłuższy o 10 cm blat+ pionowe wzmocnienia z jednej strony...
Z butlą rzeczywiście nie warto ryzykować, moje ryby to raczej szczurki ale i tak szkoda. Inna sprawa to to że chyba zaczynałbym w nowym zbiorniku od małych z jakieś czystej lini genetycznej.
Mieszkam w bloku i mam nadzieje że u sąsiadki niżej z akwa nie wyląduje :?

: 10 kwie 2006, 06:56
autor: Gixxer
Takie ostre rury przy ciezarze badz co badz ponad poł tony to na pewno nie jest dobra rzecz.Pociesze Cie tylko ze mam ten sam problem z moim biurkiem ale ja mam 240 litrow i nogi sa...plastikowe!Z tym ze jest ich osiem i biurko zanim staneło na nim akwa było ostro testowane pod katem ciezaru jaki moze udzwignac.Akwa stoji juz ponad poł roku i wszystko jest ok.Co do wysokosci akwa moj znajomy ma własnie 60 cm wysokosci i musze przyznac ze niezle sie trudzi ze sprzataniem.Ale zauwazyłem cos jeszcze.Palety przy tej własnie wysokosci maja znacznie lepsze "kształty" i szybciej osiagaja wieksze rozmiary.Ma On dwa akwaria o prawie tym samym litrazu z 50 i 60 cm wysokosci i moze to przypadek ale ryby z tego samego potomstwa były w obydwu akwariach i prawie kazda była znacznie wieksza po okresie 5 miesiecznym w akwa 60 cm.Pozdrawiam.

: 10 kwie 2006, 08:44
autor: rady3
Tym, że wpadniesz do sąsiadki nie musisz się przejmować. Też mieszkam w blokach i mam 160*60*60. Natomiast jak zrobisz akwa 70cm to kup sobie akwalung. :) Przy moim 60+wysokość pokrywy to z posadzeniem roślin z tyłu jest ciężko, ale jednak możliwe przy 70+ pokrywa to już może być naprawdę kłopot. Jednak z odmulaniem raczej nie ma problemu bo dochodzi długość dzwonu odmulacza. Ja używam ten sery jest rewelacyjny. Ma długi dzwon, żwir podciąga do połowy pomieli, wyciągnie muł i gdy go trochę podniesiesz do góry to żwir opada.

: 11 kwie 2006, 16:08
autor: compi
Najwięcej pojemności zyskasz na szerokości 60 a nie 50. Długość 160 to ze wzgledu na świetlówki

: 12 kwie 2006, 16:56
autor: Amorphis
bierz wysokie, nie przejmuj sie sztucznymi problemami. jak nie sprawdzisz, to nie bedziesz wiedzial. jak bedzie kiepsko z roslinami, to swiatelka dolozysz. jak bedzie za gleboko do odmulania (w to akurat nie wierze, chyba, ze trzymamy piranie i boimy sie zanurzyc reke) to najwyzej nie bedziesz nalewal do pelna i przedluzysz brzegi pokrywy w dol, bo pewnie obudowa bedzie made in (by) Michcio. wody nigdy dosyc... sprobuj polaczyc wszystko razem: dluzszy blat + wysokosc i masz okolo 600 na liczniku... tylko cos mi ta szafka nie pasi... te nogi... nie widze jej, wiec moze sie grubo myle ale wyczuwam niecny podstep meblarzy... sprobuj pobiegac po meblowych i dokupic jeszcze kilka takich nozek o ile jest jakas rozsadna mozliwosc wmontowania ich w szafke, albo jesli to nie zepsuje obudowy to na wcisk wspawaj rame w szafke od srodka i pod blat...

: 12 kwie 2006, 20:38
autor: Michcio
Dziękuje wszystkim za rady, i przepraszam że przez dłuższy okres nie odpisywałem. Miałem małe problemy z kompem.
Problem szafki zaczyna nabrzmiewać w mojej głowie. Nie mam zielonego pojęcia czy dostane owe nogi. Musiałoby to by być cos rozporowego, jak drążki do podciagania. Moja szafka ma następującą budowę mianowicie jest to blat i podstawa połaczone ze soba 4 nogami w każdym rogu. Po środku jest część zabudowana zajmująca mniej więcej połowę powieżchni blatu w rzucie pionowym( składa się ona z 3 pionowych płyt+ plecy). Ciężar rozkładany jest na 4 nogi na rogach oraz w środkowej części przez trzy 18mm płyty + plecy. Cały problem tkwi w połączeniu owych nóg. W blacie i podstawie wywiercone są okrągłe szczeliny w które wsuwane są aluminiowe rury. Rury są bardzo solidne i z pewnościa same wytrzymałyby ciężar akwarium, oczywiście pod warunkiem że byłyby stabilnie osadzone. Defekt polega na połączeniu rur--- są one jak pisałem wsunięte w szczeline. Szczelina ma głębokość połowy grubości płyty. Boje się zeby pod dużym ciężarem rury nie wbiły sie w blat . Efekt byłby taki ze blat po bokach obniżyłby sie minimalnie i ciężar zostałyby skumulowany na strodku szafki, mianowicie na części zabudowanej. Przy akwarium 450 l + styropian lub 2 warstwy maty raczej spałbym spokojnie.
Nie mam zupełnie koncepcji jak wzmocnić szafkę. Wiadomo większość ciężaru akwarium rozkłada się na rogi, dlatego powinny byc one jak najlepiej podparte. Jeżeli zastosuje dłuzszy blat będzie wystawał z każdej strony 5 cm. Wspawać raczej nic się nie da.
Amorphis co masz na myśli mówiąc o podstępie? Obudowy aluminiowej za 500zł raczej nie kupie, a tańsze plastiki nie maja mozliwości zainstalowania dodatkowych świetlówek. Pozostaje tylko próba wykonania jej własnoręcznie, lub zamówienia u speca od mebli. Tak właśnie planowałem w przypadku jakichś niedogodności mogę nie zalewać akwarium całkowicie.