Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Witam
Już miałem zamawiać zbiornik o wysokości 50cm, kiedy po dyskusji z jednym z akwarystów pojawiły się wątpliwości czy nie będzie to mało jak na palety. Wiem, że odpowiedź może być tak "im wyżej tym lepiej", ale wybrałem 50cm ponieważ:
1. 60cm wody to już pojawia się drobny problem z dobrym oświetleniem a akwarium ma być ozdobne-roślinne... HQI jakoś mnie odstrasza
2. 50cm to zawsze bezpieczniejsza konstrukcja baniaka, mniejsze ciśienie
3. dodając 10cm wysokości dodałbym 100l a nie chcę ekstremalnie testować stropu w mojej starej kamienicy.

Dlatego moje pytanie nie brzmi "jak lepiej?" tylko "czy 50cm h wystarczy do udanej hodowli pięknych i dużych palet?".Celowo nie podaję pozostałych wymiarów akwarium, byści mogli skoncentrować się na tym najbardziej mnie teraz interesującym. Pozdrawiam

Daniel

Strop to tutaj najpoważniejsza sprawa i tylko na to zwracałbym uwagę jeśli portfel pozwoli. Oświetleniem zbytnio się nie przejmuj gdyż zawsze można dołożyć jeszcze jedną świetlówkę. Oświetlenie T5 jest wystarczająco mocne na takie zakusy jeśli sprzeciwiasz się HQI. Dodatkowe 100 litrów to zawsze dwie dorosłe paletki więcej lub więcej miejsca , którego zawsze jest za mało do zagospodarowania dekoracjami lub innymi współmieszkańcami. Także łatwiej utrzymać stabilne parametry przy większym zbiorniku. Bezpieczeństwo konstrukcji baniaka nie ma tu nic do rzeczy, po prostu bierze się szkiełko grubsze, na górze robi odpowiednie wzmocnienie i po konstruowaniu. Z 60cm zawsze zrobisz 50cm jak będzie za głęboko, odwrotnie to nie wyjdzie...

Musisz sobie odpowiedzieć co będzie w tym akwarium ważniejsze - rośliny czy paletki. Jeśli rośliny to został bym przy 50 cm a jeśli paletki to dałbym 60 cm. Ja tam nie mam takiego problemu bo moje akwarium ma wysokość 56 cm .

No właśnie problem stropu ewentualnie jest. Nie dość, że to 100l więcej to jeszcze szkło 12 a 10. Pytanie nadal pozostaje aktualne "czy sądzicie, że w akwarium o wysokości 50cm można prowadzić udana hodowlę (chów?) paletek?"... Wiadomo, że kilka cm odejdzie na podłoże.

Odpowiedż jest prosta do paletek wystarczy 50cm,natomiast jeśli przyjdzie Ci do głowy pomysł z dyskowcami z naturalnego odłowu,a wcześniej czy póżniej Ci przyjdzie zdecydowanie lepsze jest 60cm gdybym ja miał robić robiłbym 60 cm.Manewr jaki możesz zrobić to zabrać 10 cm z szerokości akwarium lecz wtedy zdecydowanie zmniejszysz wizualną głębię akwarium co przy roślinie jest tak samo jednym z ważniejszych elementów,wobec tego musisz powrócić do pytania Darka albo,posłuchać sugesti Amorphis-a,i iść do administracji budynku i popytać o wytrzymałość stropu,oni tam takie informacje powinni mieć.Do latwiejszego podjęcia decyzji podam Ci że mam akwarium 160x60x60 ze szyby 12 i same szkło ma wagę ok 110kg,łączna waga takiego akwarium gotowego do użytku to ok 740 kg.
Pozdrawiam

Slawol kwestia tylko czy trzymasz akwarium w starej kamienicy

Ja trzymam w bloku więc z takimi ciężarami nie mam problemu ale odpowiedż na postawione pytanie otrzymałeś w pierwszej części postu reszta to są opcje jakie możesz zastosować
Pozdrawiam

Ja mam akwarium roslinne z dyskowcami o wysokosci 65cm i jakos rosliny mi rosna bez problemow.Oswietlenie to zwykle t8,tylko ze dodatkowo cala pokrywa jest wyklejona lustrem od srodka.

Jezeli akwarium ma byc "Holenderskie" to conajmniej 10 cm potrzebujesz na posloze. Strop powinien wytrzymac....

Czytałem kiedyś opinie , że w wyższy akwie paletki rosną troche większe , ale to opinia innych...

slawol pisze:Ja trzymam w bloku więc z takimi ciężarami nie mam problemu

I tu się mylisz. Obciążalność stropów w bloku to wg norm 150 lub 250kg\m2 ,Twoje akwa ma 160x60=0,96m2, więc na 1 m2 zamiast 150-250kg postawiłeś 740kg. Skąd Twój pomysł z tym że wszystko gra???
Od wróżki????

Jeki
Matematyka matematyką - tylko rozsądku brak.
Przecież jego akwa nie stoi na 1m2 (suma sumarum stoi) tylko na dwóch metrach bieżących. W tym momencie siły rozkładają się inaczej. Poza tym wartość graniczna 250kg jest podana dla najsłabszego punktu stropu (np. po środku dużego pokoju). Wtedy to na strop działa zupełnie inna siła niż w momencie gdy akwa stoi np przy ścianie nośnej. W pierwszym przypadku będzie to siła działająca na ugięcie stropu (wiadomo, że beton jest w tej dyscyplinie słabym zawodnikiem) w drugim mamy doczynienia z siłą "scinania" (i tu już beton wypada dużo lepiej). Także w klasycznym bloku z wielkej płyty przy ścianie nośnej można położyć nawet do 600kg na m2. Jeżeli chodzi o konstrukcje drewnianie (zwłaszcza te pamiętające wczesne lata przedwojenne) to jest już wielce ryzkowne. Najprostrze co można zrobić to zerwać dechy i popatrzećw jakim stanie są "kleszcze" i "siodła" ścianie oraz zerknąć na stan cegieł.

Jeki a co powiesz o prostokącie na podłodze 26x20cm a na nim stoi Sławek 110 kg,o ile już są przekroczone normy wg tego co napisałeś,ale idziemy dalej prostokąt 26x10cm a na nim stoi Sławek 110 kg na jednej nodze,o ile teraz przekraczamy normy wg tego co napisałeś,i jeszcze raz prostorąt 10x4cm Sławek 110kg stojący na palcach jednej nogi,o ile teraz są przekroczone normy wg tego co napisałeś,jutro wezmę z pracy pręt 12 uwieszę się na nim i zobaczę może wpadnę do sąsiadów jak myślisz.
Pozdrawiam

Kiedyś w domu mialem na 2m2 postawiony stelaż na którym było 1150L wody,nie licząc wagi szkła i materialu,stało dwa lata,sąsiadów nie zalałem.
Musisz wiedzieć jak są położone legary,ich suma podnosi norme obciążenia.
pozdrawiam

slawol pisze:Jeki a co powiesz o prostokącie na podłodze 26x20cm a na nim stoi Sławek 110 kg,

Powiem, że Sławek powinien pobiegać
Twoje argumenty, są jak z histori z petardą , skoro wybuchła mi pod nogami i nic mi nie zrobiła , to granat eksplodujący 3m dalej , też mi nie groźny. Albo, mucha uderzająca w szybę jej nie wybije, więc ja też w nią wpadnę, przecież powierzchnia kontaktu będzie większa.
Proponuję byś pochwalił się w administracji jak obciążyłeś strop, ciekawe co powiedzą......
Znam większe akwaria stojące w bloku i stoją. Mój post był nie po to by wywołać rewolucję , ale po to by uświadomić ludziom że pewne działania robią na własną odpowiedzialność i że rozsądek też ma swoje granice.