witam,
Niestety znowu wyjdzie mi "wykład" chociaż miało być krótko i "węzłowato". Mam nadzieję, że tym razem to chociaż na temat...
Prawda czy fałsz ?
Org. skala pokazuje do 36° ,ale odpowiednio mniejszy litraz robi swoje.
Niestety nieprawda. Litraż nie ma znaczenia chyba, że rozpatrujemy przypadek użycia zbyt małej grzałki lub czas potrzebny do nagrzania wody.
zauwazylem ze gdy temp. otoczenia (w pomieszczeniu) jest niska to w akwarium jest uzyskiwana temp.max te 32stC, a jezeli w pomieszczeniu jest cieplej i wlacza mi sie ogrzewanie gazowe (pomieszczenie jest nagrzane) to temp w akwarium (mimo nastawy na grzalce tej samej) wskazywana na termometrze jest wyzsza niz wynika to z nastawy.
Prawda. Po prostu jak jest w pomieszczeniu zbyt zimno to grzałka ogrzewa nie tylko akwarium ale też pomieszczenie. Wtedy po prostu się "nie wyrabia" i stąd spadek temperatury wody.
Przy okazji trochę OT. Też mam ogrzewanie gazowe Kriss i łączę się w bólu płacenia rachunków za gaz
Przypuszczam ze gdyby otulic styropianem boczne sciany w akwarium to temp. bylaby nieznacznie wyzsza.
Niestety nieprawda. Ogrzewanie będzie bardziej skuteczne a więc niższe będą rachunki z elektrowni. Temperatura nie ulegnie zmianie. No chyba że grzałka jest za mała w stosunku do pojemności akwarium. Wtedy temeratura wzrośnie a grzałka nie będzie musiała pracować na okragło.
Wg mnie jest to zwiazane z praca termostatu (blaszki bimetalowej) otoz czestoliwosc wlacz/wylacz jest zalezna od temp. zewnetrznej w pomieszczeniu (tj. jak temp pokojowa jest niska to akwarium szybciej oddaje cieplo do otoczenia i grzalka czesciej sie zalacza) natomiast gdy temp otocznia jest wysoka to grzalka rzadko sie zalacza i moze dluzej grzac zanim bimetal ja rozlaczy (tzw. opoznienie) - stad wydaje mi sie ze mozna uzyskac nieco wyzsza temperature niz wynika to z nastawy.
Prawda ale tylko częściowo. Dużo zależy od charakterystyki uzytego stopu bimetalu. Generalnie jednak jeżeli bimetal często pracuje On/OFF to termoregulator później się załączy ale wyłączy w tym samym momencie ( temoperatura własna termoregulatora ma główny wpływ na charakterystykę). Temperatura otoczenia również ale w przypadku akwarium w niewielkim stopniu. Tak więc rozgrzana grzałka pózniej się załączy ale wyłączy przy zadanej temperaturze.
Małe doświadczenie:
Kiepski i tani czajnik bezprzewodowy. Gotujemy całą objętość czajnika wody i nalewamy nowej. Jeżeli czajnik należy do tych z "bardzo dolnej półki" to nie da się włączyć pomimo, że woda wewnatrz jest zimna. Musimy poczekać do wystudzenia termoregulatora.
Tak więc zadziała później ( a nie wcześniej ) ale wyłączy się w tym samym momencie.
Dla uczciwości nadmienić muszę, że nigdy nie rozbierałem termostatu grzałki więc rozważania są czysto teoretyczne. Podejrzewam jednak, że grzałka działa na zasadzie drucik i słupek rtęci. Kto zaglądał niech się wypowie...
Gdyby prad chlodniejszej wody nie padal na grzalke ,a byl skierowany w drugi koniec akwarium to cieplejsza woda tuz przy termostacie (wbudowanym w grzalce) szybciej wylaczala ja z opcji grzania.
Prawda. Nic dodać, nic ująć.
A wiadomo ze jesli mamy filtr zewnetrzny to woda wyplywajaca z akwarium wraca juz troche oziebiona
Niezupełnie prawda. Uzwojenie silnika filtra zewnętrznego się nagrzewa a woda ma za zadanie chłodzenie czyli odebranie części temperatury. Połóż ręke na korpusie filtra ( tam gdzie silnik ) i zobaczysz, że jest ciepły. Oczywiście jeżeli rury połączeniowe są bardzo długie to woda się wychłodzi. Ale na samym filtrze straty temperatury są raczej niewielkie.
dotyczy to przpadku gdy temp.otoczenia jest nizsza niz w akwarium bo latem gdy temp otoczenia jest wyzsza to juz inna sprawa - wtedy grzalka po prostu nie pracuje!
Prawda. Na dodatek w 100% zgodna z tym co napisałem wcześniej.
Wracając do tematu wątku. Ja mam dwie grzałki Aquel i bardzo ich nie polecam ! Grzałki swoje, termostaty swoje a temperatura jeszcze co innego. Dużo czasu zabrało mi wyregulowanie ich tak zeby osiągnąć pożądaną temperaturę. A teraz nie ruszam, nie dotykam żeby nie zepsuć.
Bardzo polecam natomiast rozwiązanie: dwie mniejsze grzałki zamiast jednej dużej. Pisałe już o tym kiedyś na starym forum dlatego teraz w dużym skrócie:
1. w przypadku dużych zbiorników bardziej równomierne nagrzewanie wody
2. awaria: jedna grzałka dostała kopa i grzeja na maksa. Druga działa i się wyłaczy. Nie ugotujemy ryb. Uciekną w chłodniejszy koniec akwarium a my biegiem do sklepu po nową grzałkę.
3. awaria: jedna grzałka przestała grzać. Druga działa i nie zamrozimy ryb. Uciekną w cieplejszy koniec akwarium a my biegiem do sklepu po nową grzałkę.
4. Awaria: obydwie grzałki przestały grzać lub obydwie grzalki grzeją na maksa. Lepiej nie mówić... nie ma mocnych ...
Na koniec malutka ale mam nadzieję, że bardzo cenna porada. Mam tez nadzieję, że nigdy nie będziecie musieli przekonać się dlaczego tak jest ! Wszem i wobec i każdemu z osobna wiadomo, że należy przed włożeniem rąk do wody wyłączyć urządzenia elektryczne typu grzałki itp. Oczywiście nikt tego nie robi. Dlatego jeżeli już robisz taką partyzantkę drogi akwarysto to nigdy nie wkładaj naraz dwóch łap do akwarium ! Nie pytaj dlaczego, po prostu tak nie rób !
Korzystając z okazji pragnę zdementować pogłoskę: nie polonista tylko elektroenergetyk.
Pozdrawiam
Mislavo