margod pisze: Dlatego grzecznie pytałem, czy ktoś próbuje zbić i jakimi sposobami zbyt wysoką temperaturę.
Komputerowi overclockerzy probuja- i to z niejakim powodzeniem

. Zajrzyj chocby na
http://forum.purepc.pl/ i obejrzyj dzial "Chlodzenie", moze cie cos olsni.
"...a dlaczego montaż wiatraczków nie wchodzi w grę?"
bo jak ktoś ma w pokoju 35 stopni to wiatraczkiem może sobie czółko schłodzić z 36,7 na 36.69 . Nikt nie zejdzie tą metodą poniżej tego co ma w mieszkaniu .
To nieprawda. Latwo sie o tym przekonac moczac czolko ciepla woda a potem muchajac na nie

(troche trudne ale chyba wykonalne).
Tu nie chodzi o wywalanie cieplego powietrza znad lustra wody tylko o maksymalne przyspieszenie jej parowania. 2 wiatraki- jeden wdmuchujacy "suche" powietrze pod pokrywe, drugi (na przeciwleglym koncu) wywalajacy powietrze wilgotne to chyba najsensowniejsze co mozna zrobic (pomijajac ksiezycowa propozycji z lodowka).
Spadek temperatury wody o kilka stopni masz w ten sposob niemal gwarantowany (oczywiscie pod warunkiem ze zapewnisz odpowiednio wydajna wentylacje). Napisalem "niemal" bo patent nie bedzie dzialal w sytuacji gdy powietrze na zewnatrz akwarium bedzie mialo duza wilgotnosc. Ocywiscie z wiatraczkami wiaze sie koniecznosc regularnego uzupelniania odparowanej wody.
J-23
PS. Stary goralski sposob na uzyskanie w letni skwar butelki schlodzonego srednio- badz wysokooktanowego napoju: owinac flaszke w mokra sciere i postawic w przewiewnym miejscu. Jeszcze lepiej gdy sciera jest czarna a flaszke postawimy na sloncu (!!!) zamiast w cieniu.