Filtr podzwirowy inaczej
- Deszczowatwarz
- entuzjasta
- Posty: 524
- Rejestracja: 26 sty 2007, 17:13
- Imie i Nazwisko: Rafał Mamątow
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ostrołęka
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontaktowanie:
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Minimalna to taka, aby nie było widać rurek.padamecz pisze:A jaka powinna być minimalna warstwa zwiru? i czy rurki to moga byc zwykle rurki klejone do zimnej wody czy musza byc jakies specjalne?


Ja mam rurki 0,5", za 3 metrową rurkę około 7zł w Castoramie, kilka kolanek po 1,20 i gotowe. Nie musisz kleić, ale jeśli chcesz, to nie mam nic przeciwko standardowemu klejowi do rur PCV (CPCV, PVC itp.) za około 10zł, a starczy go na 20 filtrów podżwirowych albo i więcej.
u mnie nawierciłem dziurki 2mm wiertłem. woda jest dmuchana w te dziurki i po przejściu przez prefiltry nic nie wpada do samej pompy - po zapchaniu prefiltrów ustaje praca pompy. oczywiście potrzeba by było do tego około tygodnia/dwóch ale watę wymieniam co dwa trzy dni. bez prefiltrów zapcha sie każdy filtr.
gdyby ktoś nie miał prefiltrów i tłoczył zaglonioną wodę bezpośrednio pod dno to wystarczy podłączyć wąż przy podmianie do wlotu wody w dno , czyli odwrotnie do kierunku wlotu wody i pociągnąć wężem wodę spod dna. dziurki się odblokują. w czystym akwarium bez glonów nie powinno być żadnego problemu. w dnie nie zarośnie też glonami bo nie ma tam światła - chyba że ktoś chce zrobić w akwarium Atlantydę rybom i walnie z pięć podwodnych halogenów po 100W
powierzchnię dziurek można łatwo policzyć- 3.14159265mm²x200=628.31853mm² - jest dosyć spora jak na rurki 16mm wiec uprzedzam pytania o za mocny przepływ wody , nie wydmuchuje żwiru przy pompie 1500l/h.
gdyby ktoś nie miał prefiltrów i tłoczył zaglonioną wodę bezpośrednio pod dno to wystarczy podłączyć wąż przy podmianie do wlotu wody w dno , czyli odwrotnie do kierunku wlotu wody i pociągnąć wężem wodę spod dna. dziurki się odblokują. w czystym akwarium bez glonów nie powinno być żadnego problemu. w dnie nie zarośnie też glonami bo nie ma tam światła - chyba że ktoś chce zrobić w akwarium Atlantydę rybom i walnie z pięć podwodnych halogenów po 100W





powierzchnię dziurek można łatwo policzyć- 3.14159265mm²x200=628.31853mm² - jest dosyć spora jak na rurki 16mm wiec uprzedzam pytania o za mocny przepływ wody , nie wydmuchuje żwiru przy pompie 1500l/h.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Myślę, że wielkość dziurek i ich ilość każdy musi sobie dobrać indywidualnie. W końcu każdy ma ciut inny żwir, inne moce filtra itp...
Ja mam 1mm i żałuję, są za duże wg mnie, mogłyby być mniejsze, ale za to więcej. Dzięki temu strumień miałby takie samo ciśnienie, ale większe pole ssania/tłoczenia. Fakt, że wydajność pompy C.O. pozwala na dużą rozpiętość dziurkowania, ale jednak chodzi tu tylko o wysysanie gówna ze żwiru.
Kolejna sprawa, to ilość rurek na dnie, ja mam dosyć "gęsto" ale bez obszycia (po prostu rury zasypane żwirem) i połowa z nich dmucha pod żwir, a druga połowa ciągnie spod żwiru.
W tej konfiguracji po 1 miesiącu pracy akwarium nie zauważyłem jeszcze w podłożu ani jednego kawałeczka gówienka, pokarmu, czy innych odpadków (nawet gdy wlewam wodę do podmian, czy przesadzam coś nic z podłoża się nie unosi), rośliny wyglądają normalnie i rosną, tylko przy czyszczeniu prefiltra mam do odłowienia około 20-30 krewetek i choćby dlatego wolałbym dużo mniejsze dziurki.
Uważam, że dobrze zrobiona podżwirówka to jeden z mądrzejszych filtrów jakie za baaardzo niewielkie pieniążki można mieć w akwarium. Parę podziurkowanych rurek z ciśnieniem wody i kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset kilogramów żwiru robi za biologię.
Problemy mogą być tylko przy drobniutkim żwirkopyłku, krewetkach/świderkach włażących do wewnątrz i przy modnym ostatnio plenum.
Ja mam 1mm i żałuję, są za duże wg mnie, mogłyby być mniejsze, ale za to więcej. Dzięki temu strumień miałby takie samo ciśnienie, ale większe pole ssania/tłoczenia. Fakt, że wydajność pompy C.O. pozwala na dużą rozpiętość dziurkowania, ale jednak chodzi tu tylko o wysysanie gówna ze żwiru.
Kolejna sprawa, to ilość rurek na dnie, ja mam dosyć "gęsto" ale bez obszycia (po prostu rury zasypane żwirem) i połowa z nich dmucha pod żwir, a druga połowa ciągnie spod żwiru.
W tej konfiguracji po 1 miesiącu pracy akwarium nie zauważyłem jeszcze w podłożu ani jednego kawałeczka gówienka, pokarmu, czy innych odpadków (nawet gdy wlewam wodę do podmian, czy przesadzam coś nic z podłoża się nie unosi), rośliny wyglądają normalnie i rosną, tylko przy czyszczeniu prefiltra mam do odłowienia około 20-30 krewetek i choćby dlatego wolałbym dużo mniejsze dziurki.
Uważam, że dobrze zrobiona podżwirówka to jeden z mądrzejszych filtrów jakie za baaardzo niewielkie pieniążki można mieć w akwarium. Parę podziurkowanych rurek z ciśnieniem wody i kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset kilogramów żwiru robi za biologię.
Problemy mogą być tylko przy drobniutkim żwirkopyłku, krewetkach/świderkach włażących do wewnątrz i przy modnym ostatnio plenum.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Myślę, że wielkość dziurek i ich ilość każdy musi sobie dobrać indywidualnie. W końcu każdy ma ciut inny żwir, inne moce filtra itp...
Ja mam 1mm i żałuję, są za duże wg mnie, mogłyby być mniejsze, ale za to więcej. Dzięki temu strumień miałby takie samo ciśnienie, ale większe pole ssania/tłoczenia. Fakt, że wydajność pompy C.O. pozwala na dużą rozpiętość dziurkowania, ale jednak chodzi tu tylko o wysysanie gówna ze żwiru.
Kolejna sprawa, to ilość rurek na dnie, ja mam dosyć "gęsto" ale bez obszycia (po prostu rury zasypane żwirem) i połowa z nich dmucha pod żwir, a druga połowa ciągnie spod żwiru.
W tej konfiguracji po 1 miesiącu pracy akwarium nie zauważyłem jeszcze w podłożu ani jednego kawałeczka gówienka, pokarmu, czy innych odpadków (nawet gdy wlewam wodę do podmian, czy przesadzam coś nic z podłoża się nie unosi), rośliny wyglądają normalnie i rosną, tylko przy czyszczeniu prefiltra mam do odłowienia około 20-30 krewetek i choćby dlatego wolałbym dużo mniejsze dziurki.
Uważam, że dobrze zrobiona podżwirówka to jeden z mądrzejszych filtrów jakie za baaardzo niewielkie pieniążki można mieć w akwarium. Parę podziurkowanych rurek z ciśnieniem wody i kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset kilogramów żwiru robi za biologię.
Problemy mogą być tylko przy drobniutkim żwirkopyłku, krewetkach/świderkach włażących do wewnątrz i przy modnym ostatnio plenum.
Ja mam 1mm i żałuję, są za duże wg mnie, mogłyby być mniejsze, ale za to więcej. Dzięki temu strumień miałby takie samo ciśnienie, ale większe pole ssania/tłoczenia. Fakt, że wydajność pompy C.O. pozwala na dużą rozpiętość dziurkowania, ale jednak chodzi tu tylko o wysysanie gówna ze żwiru.
Kolejna sprawa, to ilość rurek na dnie, ja mam dosyć "gęsto" ale bez obszycia (po prostu rury zasypane żwirem) i połowa z nich dmucha pod żwir, a druga połowa ciągnie spod żwiru.
W tej konfiguracji po 1 miesiącu pracy akwarium nie zauważyłem jeszcze w podłożu ani jednego kawałeczka gówienka, pokarmu, czy innych odpadków (nawet gdy wlewam wodę do podmian, czy przesadzam coś nic z podłoża się nie unosi), rośliny wyglądają normalnie i rosną, tylko przy czyszczeniu prefiltra mam do odłowienia około 20-30 krewetek i choćby dlatego wolałbym dużo mniejsze dziurki.
Uważam, że dobrze zrobiona podżwirówka to jeden z mądrzejszych filtrów jakie za baaardzo niewielkie pieniążki można mieć w akwarium. Parę podziurkowanych rurek z ciśnieniem wody i kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset kilogramów żwiru robi za biologię.
Problemy mogą być tylko przy drobniutkim żwirkopyłku, krewetkach/świderkach włażących do wewnątrz i przy modnym ostatnio plenum.
- Załączniki
-
- 051 proba swiatla.JPG (37.61 KiB) Przejrzano 7290 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
A jaką masz powierzchnię dna i jak grubą planujesz warstwę żwirku na tym? U mnie na około 0,5m kwadratowego jest minimalnie 3 a maksymalnie 15cm żwiru o granulacji około 3-4mm. Realny przepływ pompy na minimum szacuję w granicach 250-300 litrów na godzinę, z czego myślę, że około 1/3 idzie na deszczownię (w razie odkurzania mogę zrobić maksymalnie 900l/h) i do tej pory nie widzę gówienek, resztek ani dosłownie NIC czego nie powinienem widzieć. Od momentu założenia i uruchomienia tego akwa zawsze będę polecał pompę CO lub elektromagnetyczną.
Zamierzam zastosować taki prefiltr. Zależy mi na tym żeby nie odmulać co tydzień dna, bo ryby się wtedy strasznie boją a mnie krew zalewa. W kuble bedzie sama ceramika, a za kubłem 30m wężą ogrodowego jako denitrator. Dodatkowo w akwa będzie kubeł Aquael UniMax Professional 500. Dodatkowe pytanko to czy warto odrazu podpiąć do całej instalacji UV(zastanawiam się czy kupić) ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość