więc tak:
piachu rzeczywiście nie mam w takiej ilości jaka zalecana jest w plenum (z przodu jest to 4 cm z tyłu 8~9 cm)
Jeżeli jednak przyjmiemy, że przepuszczalność oraz tworzenie stref beztlenowych jest związana z nurtem (ruchem) wody w zbiorniku można to uznać to można za pewną zależność. I w tym przypadku nie postawił bym 100% tezy, że zjawisko nie zachodzi, bo woda u mnie prawie stoi wię może strefy się utworzyły ?. Skąd bąbelki w moim dnie ??
Zbiornik pracuje około 6 miesięcy i w ramach uściślenia dodam, że na początku przy pomiarach NO3 brakowało skali. Teraz po pół roku wartości NO3 są jakie już pisałem.
a co do ad .2
Trudno też mówić o resztkach organicznych rozpuszczonych w wodzie. Skoro Plenum ma likwidować NO3 to raczej mówimy o tym związku rozpuszczonym w wodzie. Wynika to z cyklu azotowego gdzie rozkład resztek organicznych ma miejsce w filtrach biologicznych. Zachodzi tam przemiana amoniaku do NO2 a potem do NO3. (upraszczając oczywiście)
Jeśli chodzi o równomierne rozprowadzanie pod powierzchnią dna, to na moją skromną logikę nad powierzchnia dna musiała by być niezła wirówka i chyba fale, żeby spowodować jakikolwiek ruch wody pod ~12 cm warstwą drobniutkiego piachu. Mogę się oczywiście mylić w tym temacie. Jestem tylko pasjonatem nie naukowcem

No i na koniec:
Nie jestem niedowiarkiem tylko nie znalazłem mimo rozciągłości tego oraz innych wątków sensownego wytłumaczenia tworzenia jak to nazwałem "wodnej poduszki" pod dnem.
Nie zdecyduje się także na 2 miesięczne niepodmienianie wody. Świadomy jestem, że mam przerybiony zbiornik i w niedługim czasie startuje większy

"Robić Plenum czy też NIE o to jest pytanie"
jeszcze raz pozdrawiam
Jacek