Zmiana koncepcji na antykoncepcję

Pomysły na modernizację akwarium

Moderatorzy: niki 28, tuptus

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Zmiana koncepcji na antykoncepcję

Post autor: Hypno » 20 lut 2008, 22:40

Od dłuższego czasu mój zbiornik wygląda tak, że są w nim 3 spore korzenie, 3 duże żabienice, warstwa drobnego piasku o grubości max 7 cm i oczywiście dyski. Ostatnio jednak coraz bardziej przymierzam się do zmiany wystroju baniaka i powalczeniu z ładniejszą roślinnością. Skłaniają mnie do tego dwie rzeczy, zbliżający się remont pomieszczenia w którym zbiornik stoi, co zmusi mnie do jego opróżnienia i czasowego przeniesienia, a po drugie totalna zazdrość jak patrzę na akwarium Bogusia czy wiaderka zielska jakie Mikołaj ze swojej kałuży wyciąga systematycznie. Dorastam więc do zmiany i chcę otworzyć dyskusję odnośnie tego jak Wy widzieli byście wyposażenie techniczne przede wszystkim takiego baniaka. A teraz do rzeczy. Szkiełko ma nietypowe wymiary dostosowane do miejsca w którym stoi czyli: 125cm długości, 58cm szerokości i 65cm wysokości. Czyli ok 470l brutto. Na chwilę obecną filtracja to jeden kubełek Tetra 1200. Nad zbiornikiem w obudowie są dwie rury Philips'a Aquarele po chyba 38W każda. Całość dopełnia grzałka Jagger 300W i Tetrowska pompka powietrza.

Co planuję:
1) Na dnie dać obszytą jakimś gęstym materiałem kratkę na całej powierzchni. Nie planuję robienia plenum, bo szkoda mi 15cm wysokości na taką warstwę piachu, ale kratka ma być z powodów czysto pragmatycznych do dozowania nawozów dla ziela pod korzenie. Czyli będzie sobie małą głowiczka z gąbką na wlocie ponad dnem, która będzie non stop delikatnie tłoczyć wodę w tą kratkę pod piachem. Jak będzie trzeba do tego małą rurką będę z zewnątrz dozował nawozy. Nie wykluczone, że wewnątrz kratki dam ceramikę w celu zrobienia z niej jakiejś biologii skoro i tak tam będzie.

2) Będzie podłoże z drobnego i bardzo drobnego piachu, właściwie pył. O micie jakby rośliny w tym nie rosły już się przekonałem więc taki powód odrzucam a z własnych obserwacji widzę, że palety potrzebują drobnego pyłu do trawienia. Moje obserwacje potwierdzają znane mi i cenione osoby hodujące nasze rybska.

3) Planuję umieszczenie jakiejś małej głowiczki która będzie delikatnie dmuchała po dnie wymiatając resztki i szczątki w kierunku wlotu kubełka. Najlepiej by było gdyby końcówka takiej głowicy ruchem wahadłowym omiatała jakiś kąt nad dnem tak aby strumień generowany przez nią nie był jednostajny w swoim kierunku. Jak to zrobić to jeszcze zagadka ale coś wymyślę.

4) Grzałkę wywalę na zewnątrz to znaczy użyję grzałki przepływowej na wylocie z filtra lub u kamieniarza zamówię jakiegoś kamulca z wywierconym otworem, w który żywicą wkleję jakąś grzałkę tak aby z zewnątrz wyglądało to jak... o dziwo kamień :-) Pomysł niezły ale nie jestem pewien skuteczności, cóż sprawdzę.

5) Na początek zostawię ten jeden kubełek, biorąc pod uwagę i to co ma być pod dnem. Być może gdzieś w rogu umieszczę jakiś filtr wewnętrzny jako mechaniczny z samą włókniną a kubełek wtedy przerobię na 100% biologię. Dopuszczam na myśl dokupienie drugiego identycznego.

6) Obudowa (pokrywa) zbiornika będzie całkowicie zmieniona gdyż aktualnie zamontowana z plastiku nie zdaje egzaminu. Mimo wzmocnień z kątowników alu i tak się wygina tworząc paskudne szpary dające w dodatku wieczorem wstrętne refleksy i smugi świetlne więc sprawa oświetlenia jest otwarta co do ilości i rodzaju czegoś tam świecącego. Założenie jest jedno na pewno nie będzie HQI.

7) Sterowaniem rupieciarnią będzie się zajmował Skalar.

8 ) Skoro skalar więc będzie możliwy i pomiar pH, a co za tym idzie możliwość dozowania CO2. Butla na to coś o objętości ok 1kg jest w piwnicy razem z reduktorem :-)

9) Zobaczymy jak to z remontem będzie ale jak się uda to jakoś ukradkiem po cichu doprowadzę i wodę i kanalizację w rejony zbiornika. Jak się uda ten niecny plan to i stała podmiana wody również będzie.

Po przeprowadzeniu zawziętych prób rozmnażania dysków w zestawie zbiornik główny i zbiornik na podmianę robiący za tarliskowy przyznaję, że da się , bo przecież udało mi się, ale jest ciężko. Czyli do rozmnażania potrzeba min 3 zbiorników. Zakładając że jeden jest ozdobny, drugi tarliskowy a trzeci na wodę do podmian. Inaczej to męka i masa bałaganu. Może jak wybuduje sobie dom kiedyś tam (??) to porwę się bardziej profesjonalnie do tego tematu ale teraz odpuszczam. Teraz zbiornik ma cieszyć oko i być w miarę mało upierdliwy w pielęgnacji, czytaj bez obsługowy.

Z chęcią poczytam uwagi i propozycje innych osób ale mających jakieś tam doświadczenie w takich tematach. Za posty o treściach mniej więcej "no też tak myślę" albo równie inteligentne inaczej z góry dziękuję.

Jak przyjdzie do realizacji będę dokładnie dokumentował postępy prac.

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 20 lut 2008, 23:11

Mam wątpliwości co do kilku rzeczy, przynajmniej ich zasadności:

- tłoczenie powolne wody pod piasek - po co? Nie lepiej zasypać jakiś substrat, który będzie zawierał nawóz, przykryć to warstwą piachu (niech nie uwalnia do słupa wody) i już?

- CO2 - trochę źle reaguję ostatnio na regulację pH za pomocą CO2, jakaś "oszukana" ta kwasowość, przynajmniej w kontekście palet. Dla zielska owszem, ale pociąga za sobą sens silnego oświetlenia. Silne oświetlenie to już potrzeba mocnego trzymania za lejce nawożenia, słabo trzymane owocuje ciągłym pucowaniem z glonów, szkoda czasu ;)


Duuuużo techniki, strasznie dużo miejsc, w których może się coś popsuć. Podoba mi się pomysł z głowiczką zamiatającą.

Rafał

Awatar użytkownika
jaroslawp
senior
senior
Posty: 114
Rejestracja: 03 cze 2006, 17:58
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: jaroslawp » 21 lut 2008, 07:32

Jeszcze kwestia oświetlenia.
Baniak ma 65cm wysokości. Czy te dwie świetlowki są bezpośrednio nad zbiornikiem w pokrywie, czy też jest to zbiornik otwarty z wiszącym panelem oświetleniowym? W jednym i drugim przypadku pasiłoby zwiększyć ilość światła.
No i druga sprawa: jakie gatunki roślin zamierzasz wprowadzić?
Niektóre naprawdę wymagają sporo światła.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 21 lut 2008, 08:07

1) Rafał, substrat ma to do siebie, że prędzej czy później "wyczerpuje się" poza tym jak już go masz w podłożu to umarł w butach niewiele poregulujesz. Tłoczenie pod żwir jest tylko po to żeby zachować minimalny ruch wody natomiast głównym zadaniem dla kratki pod ma być możliwość podawania tą drogą nawozów. Rozmawiałem z Bogusiem o tym pomyśle i twierdzi że to dobra idea. Z tym pH i CO2 to źle się wyraziłem. To ma być do podawania CO2 a nie do regulowania pH. Więc tak to należy rozumieć. A że na początku sporo zabawy żeby wypracować metodę nawożenia to zdaję sobie sprawę. Z glonami to nic nowego teraz mam ich powyżej uszu. Mam przerybiony zbiornik trochę i nawet podmiany 40% na czystą osmozę 2x w tygodniu nie pomagają w tej chwili, więc gorzej być nie może :-)
Nad głowiczką już pracuję.

2) Jarek, w tej chwili rury są może max 5cm nad lustrem wody ale tak na pewno nie będzie. Tak jak napisałem obudowa będzie całkowicie nowa . Mam zamiar w niej zainstalować miejsce na 5 takich rur zapalanych niezależnie. A rosliny to będą takie jakie mi się będą podobać i jakie będą chciały rosnąć:-) Żartuję ale nie jestem jeszcze pewien obsady. Prawdopodobnie nie będzie żąbienic a jeżeli już to tylko b.małe gatunki.

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 21 lut 2008, 08:55

Piotrek, obawiam się że w piasku przy wolnym tłoczeniu pod niego wody, powstaną strefy beztlenowe, w których bakterie zjedzą Ci większość podawanego nawozu, a w szczególności zawarty w nim azot i może to doprowadzić do antagonizmów pomiędzy pierwiastkami.

Co do oświetlenia, nie wiem czy jest sens szaleć z 5 rurami. Rozmawiałeś z Bogusiem i wiesz jak rośnie mu zielsko, więc zapytaj go ile ma światła. Ja to mogę potwierdzić, bo robiłem zbiornik pustynny, więc zamontowałem tylko 2 rury T5 na 600l i teraz nie nadążam ciąć chwastów.

Palety produkują na tyle co2, że większości roślinom to wystarcza, zważ jeszcze że jak zrobisz stałą podmianę i będzie do akwa lać się cały czas osmoza, to jest ona nasycona co2. Widzę u siebie jak podnosi się ph, gdy podnoszę pokrywę i uwalniam dwutlenek z nad powierzchni.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 21 lut 2008, 09:14

Łukasz, jak będzie pompowanie pod to i beztlenowych nie będzie, właśnie między innymi ta mała pompka potrzebna bo inaczej to bym tylko cieniutki igielitowy wężyk ponad wodę wyprowadził po to żeby co jakiś czas wstrzykiwać nawóz, a właśnie po rozmowie z Bogusiem ten pomysł się pojawił, żeby uniknąć wstrzykiwania co parę dni nawozu w podłoże bezpośrednio przy roślinach jakąś szprycą :-) Po tym jak mialem ostatnio punkcje kolana robione jakoś mi się źle strzykawki kojarzą....
Co do oświetlenia to chodzi mi o to, że robiąc nową pokrywę zamontuję oprawy na 5 rur i wyprowadzę kabelki, a czy wszystkich będę używać to już inna bajka. Co do plaet w tym zbiorniku to zamierzam szarpnąć się i zakupić sobie ze 6 sztuk jakichś ładnych odmian żeby wyglądały jak trzeba i przerybiać nie będę na pewno.

A wracając do dużej ilości techniki to o wszystkim nie powiedziałem :-) .... ale teraz po tym co Rafał mi napisał to aż się boję ale co tam...
Zastanawiając się także nad ewentualnym rachunkiem za prąd w dłuższym czasie chodzą mi po głowie jeszcze 2 pomysły...
1) Zrobić jakiś wymiennik ciepła (na zasadzie wężownicy) w postaci płaskiego sporego panelu który przytwierdzę do obudowy. Termoregulator w momencie kiedy spadnie temperatura a będzie się świecić światełko włączy małą pompkę która popchnie wodę przez to coś i ogrzana wyleci z drugiej strony do zbiornika,
2) Podobnie jak powyżej i też z oświetleniem ale chodzi o marnujące się ciepełko z dławików do rur.... jak by je tak zalać w żywicy i zamiast grzałek zanurzyć w wodzie.... wiecie już o co chodzi

Spodziewam się, że przy czymś takim grzałka będzie potrzebna wyłącznie w nocy.

Awatar użytkownika
mirek
zarząd pkmd
Posty: 1631
Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
Imie i Nazwisko: Mirek Żak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Post autor: mirek » 21 lut 2008, 10:00

W moim akwarium dozowaniem nawozu dla roślin zajmuje się pompa SP 3000 (perlastyczna) podpięta do wyłącznika czasowego. Pobiera nawóz z 5 litrowego baniaczka. Pojemność taka wystarcza na cały miesiąc. Pompa pompuje 1 minutę dziennie do rurek fi 4mm rozmieszczonych na dnie zbiornika. wylot jest podzielony trójnikami w ten sposób, że mam 32 punkty pod żwirem w które dozowany jest nawóz. Odcinki rurki pomiędzy trójnikami są równe, aby zapewnić równomierne podawanie. System pracuje już ponad rok i raczej bez zarzutu.

Awatar użytkownika
jaroslawp
senior
senior
Posty: 114
Rejestracja: 03 cze 2006, 17:58
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: jaroslawp » 21 lut 2008, 11:10

4 rury 54W T5 wystarczą dla nawet bardzo wymagającego zielska. Akurat będą na prawie całą długość zbiornika.
Jeki - skąd w wodzie RO znajduje się CO2? We filtrze zachodzą jakieś reakcje chemiczne?

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Post autor: vega1 » 21 lut 2008, 11:18

Hypno pisze:A wracając do dużej ilości techniki to o wszystkim nie powiedziałem :-) .... ale teraz po tym co Rafał mi napisał to aż się boję ale co tam...
Zastanawiając się także nad ewentualnym rachunkiem za prąd w dłuższym czasie chodzą mi po głowie jeszcze 2 pomysły...
1) Zrobić jakiś wymiennik ciepła (na zasadzie wężownicy) w postaci płaskiego sporego panelu który przytwierdzę do obudowy. Termoregulator w momencie kiedy spadnie temperatura a będzie się świecić światełko włączy małą pompkę która popchnie wodę przez to coś i ogrzana wyleci z drugiej strony do zbiornika,

Spodziewam się, że przy czymś takim grzałka będzie potrzebna wyłącznie w nocy.
U mnie akwarium pond 900 litrów nie posiada grzałki :) Ci co byli to widzieli. Zwykły filtr kaskadowy a dokładnie model: Aquael FZN-2
a w filtrze zamiast wkładu mam kilkanaście metrów wężyka zwiniętego ciasno przez który przepływa ciepła woda. Woda opływająca wężyk zabiera ciepło i prosto do ... akwarium :D
Działanie rewelacyjne, myślę że nawet 2000 litrów by można było tak ogrzać.
Woda w wężyku przepływa bardzo bardzo wolno.
Ogrzewanie jest na tyle efektywne że nawet bardzo duże ilości zimnej osmozy wpływającej do akwarium nie mają wpływu na temperaturę.

Jak coś wstawię fotki.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2008, 15:45 przez vega1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 21 lut 2008, 14:41

Ten pomysł już dawno bym zrealizował gdyby nie to że .... ogrzewanie mam własne w domu z piecyka gazowego, czyli za gaz płacę jak najbardziej normalnie. Tutaj więc nie ma ewentualnej oszczędności dlatego planuję inaczej. Ale tym co mają w domach CO i zbiornik blisko kalafiora polecam :-)

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 21 lut 2008, 16:47

Piotrek - dlaczego u mnie nie byłeś??
Na wszystkie problemy tutaj ci nie odpowiem, ale ...
1. ogrzewanie - przy nastawieniu termostatu grzałki na 27,5* , grzałka jedynie grzeje nad ranem. Filtr stojący w szafce ze statecznikami ogrzewa się i temperaturę mam ok. 28,5" w dzień a nocą 27,5* - tak, ze grzałka działa sporadycznie.
2. oswietlenie - powinno byc ok.0,5W na litr lub 40 lumenów\ litr - i tu dobierasz mocowo świetlówki nie zapominając o barwie, która wg. mnie jest bardzo najważna.
3.nawożenie - NO3 i PO4 dają ci ryby, potrzeba ci trochę potasu, żelaza i trochę mikroelementów - ja daję ok. 1 ml dziennie - ale jak nie dam przez tydziń, to też nic się nie dzieje, rosliny mają zdolność gromadzenia pewnych składników.
4. CO2 - niestety tu musi byc stałe, bo tym ustalamy pH. musi być butla, reduktor no i sąda do regulacji /lajonek/
5. z tym
zielska jakie Mikołaj ze swojej kałuży wyciąga systematycznie
- to trochę przesadziłeś - własniej na tej kałuży powstaje port. :D :D :D

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 21 lut 2008, 17:10

Sprowokowałem :-) i dobrze taki miałem zamiar. Ty jesteś już dziadek emeryt ja połamaniec więc pasujemy do siebie. Jak masz czas to nawet jutro do Ciebie zajrzę.

Odpowiedz

Wróć do „Zrób to sam”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość