Slimaki niszczą mi lotos ! ! !
Moderator: Sylwek
- Młody1919
- entuzjasta
- Posty: 654
- Rejestracja: 26 kwie 2007, 18:45
- Imie i Nazwisko: Dawid K.
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gniezno
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Slimaki niszczą mi lotos ! ! !
Jak w temacie... Musiałem je przynieść razem z roślinką ze sklepu... Teraz jest ich pełno ( wyłapywanie nic nie daje) , bocje chyba nie są nimi zainteresowane.. Jak wyglądają ? Takie płaskie i jak to ślimaki spiralne... I są dość przeźroczyste... wielkośc ok 3 - 4 mm. Jak sie paskudztwa pozbyć ?
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Siarczan miedzi w poczwórnej dawce (1gram rozpuszczonego siarczanu na 250 litrów wody) po 4-5 dniach powtórka i dla pewności po 4-5 dniach powtórka. Wymiany wody normalnie, warto dać większe napowietrzanie. Kilo kosztuje 16zł w chemicznych sklepach. Nie ruszyło w moim przypadku żadnych rybek i krewetek, a mi rośliny po tym oszalały ze wzrostem, bujnością i kolorkami.
Możesz ewentualnie kupić gotowca Sera Snail Ex, ale buteleczka z 0,75 grama kosztuje 16zł.
Możesz ewentualnie kupić gotowca Sera Snail Ex, ale buteleczka z 0,75 grama kosztuje 16zł.
Re: Slimaki niszczą mi lotos ! ! !
Wyłapuj nadal !!! Najlepiej pincetą.Młody1919 pisze:.... wyłapywanie nic nie daje , bocje chyba nie są nimi zainteresowane...
A bocje trochę przegłodź, to może, jak moje, nabiorą apetytu....
Teraz czasami sam "podrzucam" im (na deser) ślimaczki z krewetkarium

- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Przeczytaj dokładnie mój pierwszy post w tym temacie. Czym się różni sera snail ex od siarczanu miedzi?Młody1919 pisze:rady3 spokojnie , tego nie bede stosowacZamówiłem juz ten srodek sera
Teraz zanim mi lotos odrosnie to troche czasu upłynie. A czy nie zaszkodzi to mu i innym roslinkom ?
W sumie niczym, to i to 16 zł, to i to zawiera siarczan miedzi. Jedyna delikatna różnica, to taka, że w kilogramie siarczanu miedzi jest kilo siarczanu miedzi, a w sera snail ex jest 0,75 grama siarczanu miedzi rozpuszczonego w 100ml wody.
Więc czego nie będziesz stosował?
Jeżeli chcesz, aby lotos szybko się zregenerował i aby roslinki ładnie i szybko rosły musisz zastanowić sie nad nawozem do podłoża, bowiem ze sterylnym podłożem będzie ciężko. Najlepszy byłby bi0ogrunt, ale na to jest za późno więc pozostają tabletki. Proponuje sery sam je stosuje i nie narzekam. A co do tego nawozu Tropicala to efekty marne jak na tą cenę.Młody1919 pisze:fangornn , a w zwykłym zwirku moge liczyc na jakies efekty ? Mam CO2 . Ja nawożę Aqua Plant B
Nie wiem jaki masz pomysł na zbiornik ale jeżeli chcesz aby rośliny także stanowiły ozdobę tego zbiornika to zastanów się nad wzmocnieniem oświetlenia 2 świetlówki to trochę mało.
A co do zakupu roślin. Pamiętam jak pisałeś, że allegro odpada bo nie masz konta, ale to przecież żaden problem, rejestrujesz się tak samo jak zrobiłeś to na tym forum. W zoologu dostaniesz takie same rośliny najprawdopodobniej w gorszym stanie a do tego 3 razy drożej, więc sie zastanów.
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Tak, drobny żwirek jak najbardziej. A z nawozem jest tak. Ja się broniłem przed chemią w zbiorniku pod każdą postacią , rękami i nogami, lecz przyszedł czas na przemyślenia, w momencie kiedy zaczęly mi marnieć rośliny, a zwłaszcza Lotos. Dzisiaj nawożę wyżej wymienionym nawozem i Lotos się ma całkiem, całkiem. Poza tym, zostawiłem go swojemu własnemu losowi i efekty też są dobre, nie wycinam liśći, nie przesadzam, poprostu, nie robię przy nim nic, ponad to co trzeba, czyli nawożenia.
Ja to zrobiłem karmiąc przez 2 dni paletki wyłącznie wazonkowcami bezpośrednio z pincety. Zgłodniałe dyskowce skutecznie blokowały bocjom dostęp do tego żarełka , więc bocje już w drugim dniu zaczęły się "interesować" ślimaczkami. A później już nie trzeba było ich do tego "pokarmu" namawiać.Młody1919 pisze: ......jak mozna przegłodzic bocie nie głodząc paletek ?
PS. Rada Tomka D. (dot. gliny) u mnie bardzo skutecznie zadziałała, kiedy lotosa po inwazji sinic musiałem totalnie "oskubać". Jedynym problemem są tylko nadmiernie wybujałe liście, których część co 2 tygodnie muszę wyrywać, bo całkowicie przesłoniłyby mi powierzchnię akwarium.
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Tylko przy doborze gliny trzeba zwróćić uwagę aby nie była zbyt żadkiej konsystencji. Najpierw ugnieść w ręce i włożyć np. do zlewu wypełnionego wodą , celem sprawdzenia konsystencji, żeby Ci się w ręce nie rozpłynęła pod wodą i wtedy co? Klops totalny, muł w wodzie i panika , podmiana wody i tp. a po co taki problem? Jak najbardziej możliwie gęsta konsytencja. Ma być na tyle plastyczna, żeby dać się formować, a zarazem nie zamulić zbiornika. Aaa jeszcze jedno wkładasz ją w zamkniętej pięśći, dopiero przy żwirze otwierasz dłoń i szybko pod Lotosa. Pamiętaj o tym.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość