Panowie, co do pakowania to w żadnym wypadku w nadmuchanym worku - przy odbiorze będziecie ze smutna mina patrząc na limnophiliowa sałatkę. Po prostu poczta przebija takie balony. Opcja trochę wody nadmuchany worek i pudlo, była już przeze mnie i Dispara przerabiana. Efekty gorsze niż w metodzie pierwszej, nie dość ze miałem sałatkę to poczta pływała, potem ważenie, mierzenie czy aby nic się nie stało, wypisywanie formularzy. Nigdy więcej. Mam zasadę ze rośliny wysyłane musza być od siebie oddzielone w bardzo twardym pudelku, każda sztuka oddzielnie i do tego dość zwięźle żeby roślina za bardzo nie latała. I tu znów przerabiałem już sytuacje kolega zrobił ścinkę wrzucił wszystko do pudla i jedna roślina połamana przez druga. I jakby nie było znów nie jest milo, bo mamy sałatkę tyle ze wielo warzywna
Wszystkie te metody były podane przy opcji wysyłki poczta polska w wersji priorytet.
Raz otrzymałem rośliny od Olka pocztexem wysłane w sobotę w niedziele były już u mnie w kondycji idealnej i stanie nienaruszonym. Były wrzucone do worka a worek do pudla.
To było by na tyle moich przygód z roślinami i poczta, myślę ze mogłem wam tym postem w jakiś sposób pomoc.