Szyszki Olchowe
Moderator: Sylwek
- Młody1919
- entuzjasta
- Posty: 654
- Rejestracja: 26 kwie 2007, 18:45
- Imie i Nazwisko: Dawid K.
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gniezno
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Szyszki Olchowe
Widziałem gdzieś już coś na ten temat, tylko nie pamiętam gdzie.. Czy prawdą jest że owe szyszki utrudniają rozwój glonów czy jakoś tak że glonów nie ma , i co z owymi szyszkami zrobić aby je zdezynfekować aby nic sie nieciekawego w akwarium nie działo , dajmy że szedłem drogą i pozbierałem je wczoraj...czy tak pozyskane szyszki nadają sie do czegoś, czy jest sens aby były w akwarium
- kolejarz65
- entuzjasta
- Posty: 245
- Rejestracja: 31 lip 2007, 11:17
- Imie i Nazwisko: Adam Świeżak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
Działanie antyglonowe: tak, ale w ograniczonym zakresie: Tak - bo obcinają światło przez brązowe zabarwienie wody oraz wydzielają garbniki, mające właściwości antyglonowe. Nie - bo przy wyjących niedoborach mikro/makroelementowych dla roślin (a o takim akwarium o ile pamiętam myślisz) i przy silnym oświetleniu niewiele z glonami zrobią, przynajmniej w ilościach pozwalających oglądanie zawartości akwarium. Dodatkowym problemem jest rozkładanie się barwników i garbników pod wpływem światła i ich strącanie w postaci soli w zbyt twardej wodzie (imo przy KH>2 nie ma sensu się w nie bawić).
Preparowanie - są tacy, którzy gotują i używają wygotowanych. Pozostało w nich niewiele, a sam wywar imo nie jest dobrym rozwiązaniem. Przychylam się do opcji, że wystarczy ich opłukanie z piachu i wrzucenie do akwa. Jak się ktoś boi, to niech nie stosuje.
Rafał
Preparowanie - są tacy, którzy gotują i używają wygotowanych. Pozostało w nich niewiele, a sam wywar imo nie jest dobrym rozwiązaniem. Przychylam się do opcji, że wystarczy ich opłukanie z piachu i wrzucenie do akwa. Jak się ktoś boi, to niech nie stosuje.
Rafał
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Polecam:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=555
i to też polecam:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=2208
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=555
i to też polecam:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=2208
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Bez przesady, moim zdaniemrady3 pisze:Powinny być zbierane prosto z drzewa.

A czemóż to z drzewa


Znasz przyczyny

Niby coś może z pooszycia lasu wejść na szyszki

Moim zdaniem jak są najpierw wysuszone, a potem sparzone, to te spod drzewa bez najmniejszych obaw można wsypać do akwarium.
Byle nie za dużo by ryb nie podusić i nie do zbyt swieżego zbirnika, by biologi nie zabić.
Chyba to trohę jest kwestia gustu niż udokumentowanych powodów by skakać po gałęziach a nie zbierać pod olchą.
To tak jak z piaskiem, jedni płuczą, wypiekają, płuczą, gotują i znowu płuczą, a i tak woda mętna na początku po zalaniu, a inni wsypują prosto do akwarium i zalewają wodą i też jest woda mętna, ale się wyklaruje po kilku dniach

- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Ja proponuję pod rozwagę jeszcze jeden fakt. Rozmawiałem z Gajowymi, a oni masę rozmawiali z ludźmi po całym świecie trzymającymi dzikusy. I wszyscy są zdania że szyszki olchowe nie nadają się do dysków. O ile formy akwariowe już może się do tego przyzwyczaiły to dzikusy źle na nie reagują. Wiedzący polecają torf i herbatkę z liści dębu. A ja jak zawsze polecam
korzenie dębowe.
korzenie dębowe.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
To prawda, równie przeszkadzają glonom, liście dębu, wywar z kory dębu, czy torf albo korzenie.
Jednak wszystko nawet razem wzięte ma słabe działanie glonobójcze, mimo wszystko glony trzeba inaczej likwidować, a tym jedynie wspomagać.
Stąd umiar i rozsądek w stosowaniu tego wszystkiego wskazany dla dobra dysków.
Jednak wszystko nawet razem wzięte ma słabe działanie glonobójcze, mimo wszystko glony trzeba inaczej likwidować, a tym jedynie wspomagać.
Stąd umiar i rozsądek w stosowaniu tego wszystkiego wskazany dla dobra dysków.
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Z własnego doświadczenia napiszę ; że zwłaszcza na wywar z kory dębu łać.nazwa "cortex quercus" trzeba uważać, przedawkowanie wywarem, grozi przyduszeniem ryb ._TOM_ pisze:To prawda, równie przeszkadzają glonom, liście dębu, wywar z kory dębu, czy torf albo korzenie.....
Stąd umiar i rozsądek w stosowaniu tego wszystkiego wskazany dla dobra dysków.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Może i masz rację. Jednak ja jak już mi się chce (bo przeważnie po prostu biorę ze sklepu) to zrywam z drzewa. Oczywiście wyschnięte i ładne. Nie płuczę, nie parzę. Do akwa i koniec. Każdy robi jak uważa. Ja jeżeli coś piszę to oznacza, że ja tak robię od lat i to się sprawdza. Dlaczego? To już mniej ważne. Może dlatego, że to co na drzewie, dla mnie jest bardziej czyste niż to na ziemi._TOM_ pisze:Bez przesady, moim zdaniemrady3 pisze:Powinny być zbierane prosto z drzewa.![]()
A czemóż to z drzewaCzemu po drzewach i gałęziach dla takiego drobiazgu powinno się skakać
![]()
Znasz przyczyny![]()
Niby coś może z pooszycia lasu wejść na szyszki![]()
Moim zdaniem jak są najpierw wysuszone, a potem sparzone, to te spod drzewa bez najmniejszych obaw można wsypać do akwarium.
Byle nie za dużo by ryb nie podusić i nie do zbyt swieżego zbirnika, by biologi nie zabić.
Chyba to trohę jest kwestia gustu niż udokumentowanych powodów by skakać po gałęziach a nie zbierać pod olchą.
To tak jak z piaskiem, jedni płuczą, wypiekają, płuczą, gotują i znowu płuczą, a i tak woda mętna na początku po zalaniu, a inni wsypują prosto do akwarium i zalewają wodą i też jest woda mętna, ale się wyklaruje po kilku dniach

-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
No własnie, co ludź to sposób a żaden nie jest zły. Ja też zbieram z drzewa,bo na wiosnę , zanim okoliczne czyt. górskie olchy, wypuszczą młode liśćie, to zeszłoroczne szyszki eksponują się okazale , łatwiej je pozrywać i tyle. I radocha większa, muszę się tu przyznać; że do tego celu wykorzystuję dzieci, swoje i szwagierek.rady3 pisze:Może dlatego, że to co na drzewie, dla mnie jest bardziej czyste niż to na ziemi.Wybór zawsze i tak należy do pytającego.



Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość