Kolejna przygoda z dyskowcami

Tematy ogólne

Moderator: seba*1*

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 28 paź 2006, 12:42

compi pisze:Ja jednak wolę założyć, że jest napięcie. Odruchowo zawsze najpierw lekko dotykam obudowy lub metalowych części urządzeń (w tym też wody w akwarium). To taki nawyk z naprawy telewizorów, którą się kiedyś "parałem".

Może napiszecie kto ma różnicówkę w obwodzie z akwa i jak się sprawuje.
compi.....hmmmm wykonuję zawód elektryka i rzeczywiście stosuję się do Twoich rad jeżeli zaczynam grzebać w urządzeniu by je naprawić. Pierwsze pomiar, potem dotykam zewnętrzną stroną dłoni metalowej obudowy (mówią o tym przepisy).....ale wybacz nie przyszło mi jeszcze do głowy by dotykać wodę w akwarium ;). Musiałbym zacząć dotykać wszystkiego, lodówki, pralki itd. popadłbym z tym dotykaniem w paranoję :), ale zawsze ktoś musi być pierwszy kto dotyka wodę w akwarium czy "kopie" ;) .

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 30 paź 2006, 08:44

Ja nie sprawdzam reką, wychodzę z założenia, że skoro ryby żyją, to mnie też będzie dane przeżyć.

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 30 paź 2006, 09:38

Jeki pisze: Ja nie sprawdzam reką, wychodzę z założenia, że skoro ryby żyją, to mnie też będzie dane przeżyć.
Popieram Łukasza i innych przedmówców nie dających się wciągnąc' w "macankowe" odruchy elektromechaników!!!!
Jakoś nie znam ryby akwaryjnej , która wytrzymałaby na dłużej "podłączenie" pod sieciowe 230 V.
Natomiast, z tego co wiem, węgorze elektryczne itp. żywe "generatory" działają na innych parametrach prądowych.

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 30 paź 2006, 09:54

cocoloco pisze:...... ale Twój pomysł jest świetny muszę tylko sprzedać różnicówkę i zameldować teściową ;)
Szanowny Panie Aleksandrze, pozwoli Pan, że zabiorę głos w imieniu Polskiego Stowarzyszenia Teściowych.
PROTESTUJĘ przeciwko takiej postawie i nawołuję Pana do zaprzestania takiego traktowania (prądem) Pańskiej Teściowej !!!!!!
Już sama myśl o eksperymentowaniu w dziedzinie zastępowania różnicówki przez Teściową stawia Pana w jednym rzędzie ze zbrodniarzami wojennymi typu dr Mengele !!!!

PS. Mam nadzieję, że swoim wystąpieniem utrzymuję jakże modną dzisiaj formę wystąpień publicznych ;)

Awatar użytkownika
zygmunt
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:06
Lokalizacja: Góra Siewierska, śląskie

Post autor: zygmunt » 30 paź 2006, 20:12

wiesiek napisał..
Jakoś nie znam ryby akwaryjnej , która wytrzymałaby na dłużej "podłączenie" pod sieciowe 230 V.
Pozornie logiczne, ja równiez nie znam ptaka, który by to wytrzymał co jednak nie przeszkadza im siedzieć na przewodach o napięciu nawet wielu kV.

Wyobrażmy sobie sytuację uszkodzenia urzadzenia elektrycznego a dokładnie przewodu fazowego. Szkło akwa jako doskonały izolator powoduje, że napięcie nie wychodzi poza niego, nie ma przepływu prądu. Lecz co sie może stać go włożę do wody rękę?
Zamknę obwód a wielkość prądu będzie zależna od oporności układu. Na suchej podłodze mogę nic nie poczuć ale wyobrażmy sobie wilgotną posadzkę, dotnięcie drugą ręką wilgotnej ściany, kranu lub np. kaloryfera.
Nie chcę to roztaczać czarnych scenariuszy ale tą świadomość zagrożenia warto mieć.

Wniosek: Stosujcie różnicówki

Lepiej wymienić uszkodzone urządzenie, którego wadę wykryje zabezpieczenie różnicowo-prądowe niż zafundowć sobie np. odłów kontrolny w akwarium podobny do tego jaki wędkarze wykonują czasami w rzekach przy użyciu agregatów prądotwórczych. Z tym, że ci robią to świadomie, a wielkość prądu jest kontrolowana.

Wybór pozostawiam Tobie. :?:
Ostatnio zmieniony 31 paź 2006, 09:20 przez zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.

compi
senior
senior
Posty: 100
Rejestracja: 15 lut 2005, 18:23
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Kontaktowanie:

Post autor: compi » 30 paź 2006, 23:10

Właśnie najciekawsze jest to że na niektóre tematy wielu się wypowiada nie mając o tym pojęcia. No cóż w Polsce wszyscy są elektrykami (nawet były prezydent) ale dzięki za słowa uznania za " mój geniusz " :). Polecam lekturę postu Zygmunta i mniej wiary w urządzenia elektryczne. Przypomnę może tragedię chłopaków z wiszącym przewodem w lesie o napięciu kilkunastu tys.Volt gdzie zawiodły różne bezpieczniki i "różnicówki".

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 739
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 30 paź 2006, 23:52

Z tego wniosek, że ledwo uszłam z życiem :wink: .
Ale bez żartów. Nie pamiętam już praw fizyki. Wiem tylko, że aby płynał prąd, obwód musi być zamknięty. Czy to oznacza, że strumień wody pod napięciem niczego złego nie czyni rybom? Gdy ja wkładam rękę pod strumień , to zamykam obwód i czuję przepływ prądu? Gdyby ktoś mógł zwykłymi słowami wyjaśnić, jak przepływa prąd w wodzie akwariowej w przypadku wadliwego urządzenia ( tzw. przebicia).

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Post autor: teo » 03 lis 2006, 19:15

Napięcie nawet wysokie nie szkodzi lecz prąd. On powoduje dobrze nam znane gwałtowne skurcze mięśni. Z kolei na wartość prądu w obwodzie mają wpływ oporności. Tam gdzie pływają rybki oporności są duże (szkło) a więc prąd mały. Gdy człowiek wsadza dłoń do takiej wody tworzy dodatkowy obwód, ale o mniejszej oporności a więc skutki oddziaływania prądu są coraz silniej odczuwalne.

Prąd płynie od elektrowni czyli źródła energii dalej przewodami sieciowymi, przez uszkodzone urządzenie akwarystyczne, wodę w akwarium, szkło, stolik, podłogę do ziemi i z powrotem do źródła. Gdy w takim przypadku człowiek dotknie się wody to obwód się rozgałęzi i staniemy się jego elementem o małej oporności. Prąd płynie przez ramię, tułów, stopy, podłogę, ziemię i do źródła.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 04 lis 2006, 14:13

Prąd płynie od elektrowni czyli źródła energii dalej przewodami sieciowymi, przez uszkodzone urządzenie akwarystyczne, wodę w akwarium, szkło, stolik, podłogę do ziemi i z powrotem do źródła
czyli .................................. do elektrowni ;) - a oni go sprzedają ponownie ;)

Awatar użytkownika
zygmunt
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:06
Lokalizacja: Góra Siewierska, śląskie

Post autor: zygmunt » 04 lis 2006, 14:45

Tam gdzie pływają rybki oporności są duże (szkło) a więc prąd mały.
Tam gdzie pływają rybki jest woda a więc oporność mała, niestety.

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Post autor: teo » 04 lis 2006, 17:37

Kolego zauważ że nie analizuje obwodu lecz piszę obrazowo dla nieelektryków.

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 739
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 08 lis 2006, 00:06

Spróbuję podsumować, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Prąd z wadliwego urządzenia płynie do wody akwariowej i natrafia na opór, nie może zatem dalej płynąć. Oznacza to, że woda akwariowa jest pod dużym napięciem. Czy dobrze to rozumiem? Ludzie podobno nie czują napięcia, ale z rybami może być inaczej. Czy fakt, że Lajon szalał, świadczy o wytworzonym polu elektrycznym?

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 08 lis 2006, 10:40

bjarka pisze:Spróbuję podsumować, ............. Prąd z wadliwego urządzenia płynie do wody akwariowej i natrafia na opór, nie może zatem dalej płynąć. Oznacza to, że woda akwariowa jest pod dużym napięciem........
Jeszcze trochę tej dyskusji i z wadliwej lampy UV wyjdzie alternator, z akwarium - akumulator, a z rybek - żaróweczki (np. neonki = diody a dyskowce zaś halogeny). (Beato - nie jest to przytyk do Ciebie)
I każdy z dyskutantów , jak zwykle, ma choc'by trochę racji (patrz np. ptaszki siedzące na drutach wysokiego napięcia - tak, ale czy aby nie tylko na jednym drucie). Z niektórymi teoriami natomiast naprawdę trudno się pogodzic', jak np. z obiegiem energii elektrycznej via szyba akwarium czy moje buty i podłoga. Toż to istne perpetum mobile i panaceum na kryzysy czy konflikty "energetyczne" !
Ludzie, niech jakiś "fachowiec od elektryki" to wszystko poukłada i rozjaśni nasze "nieelektryczno -nieelektroniczne" głowy!!!!

Awatar użytkownika
zygmunt
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:06
Lokalizacja: Góra Siewierska, śląskie

Post autor: zygmunt » 08 lis 2006, 14:43

W swoich poprzednich wypowiedziach w tym wątku starałem się nieco przybliżyć tematykę dla "nieelektryków", lecz jak widzę nadal temat jest gorący.
Koledze Wieśkowi radzę się jednak pogodzić z "teorią obiegu energii elektrycznej via buty i podłoga"
A na polecenie,
Ludzie, niech jakiś "fachowiec od elektryki" to wszystko poukłada i rozjaśni nasze "nieelektryczno -nieelektroniczne" głowy!!!!
proponuję wpisanie w Google trzech wyrazów; prąd ciało człowieka i .....wszystko stanie się jasne :idea: :wink:

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 739
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 08 lis 2006, 22:50

Cieszę się , że nie tylko ja mam braki z fizyki. Jednak dzięki kilku postam trochę rozjaśniło mi się w głowie.
Zygmuncie , jeśli wpiszemy w wyszukiwarkę te trzy słowa, nic się nie wyjaśni, bo tu chodzi o akwarium.

Odpowiedz

Wróć do „Akwarystyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość