Korzeń
Moderator: seba*1*
- arkadiusz
- senior
- Posty: 144
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
- Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
- Lokalizacja: Dobrocin
- Kontaktowanie:
Otuż nie, nie znajdzie, jeśli będzie to wykonane dokładnie, woda nie rozpuszcza i nie wypłukuje żywicy, trzeba pokryć kilkakrotnie cieńką warstwą, to działa jak laminowany dokument,a korzeń powinien zatopić się sam a jesli nie to można mu pomuc np. kamieniem lub żyłką przywiązaną do wczesniej wykonanego zaczepu w dnie akwa.[/quote]a jak zatopic tak spreparowany korzen??????????
ps.woda zawsze znajdzie szczeline
kolega napisal ze korzen jest duzy wiec po wysuszeniu a trzeba to zrobic dokladnie bedzie bardzo wyporny
i nielatwo bedzie go zamocowac
druga sprawa mysle ze woda i tak znajdzie sobie droge to kwestja czasu jak wiadomo drewno kurczy sie i puchnie pod wplywem roznych czynnikow a zywice po zaschnieciu niestety nie dlatego obawiam sie ze to niewypali
dla chcacego niema nic niemozliwego ale ja bym nie kombinowal
lepiej poszukac czegos odpowiedniego np na gieldzie bedzie taniej i bezpieczniej
mam kolege on zajmuje sie tym od lat i wiem ze korzonki inne niz spreparowane przez nature poprostu gnija
kupowalem u niego nieraz bo mial naprawde okazy
choc on tym handluje odradzal mi korzenie inne niz z torfowisk
sam przyznal ze 60%
korzeni na rynku nadaje sie raczej do terarium
pozdrawiam
i nielatwo bedzie go zamocowac

druga sprawa mysle ze woda i tak znajdzie sobie droge to kwestja czasu jak wiadomo drewno kurczy sie i puchnie pod wplywem roznych czynnikow a zywice po zaschnieciu niestety nie dlatego obawiam sie ze to niewypali
dla chcacego niema nic niemozliwego ale ja bym nie kombinowal
lepiej poszukac czegos odpowiedniego np na gieldzie bedzie taniej i bezpieczniej
mam kolege on zajmuje sie tym od lat i wiem ze korzonki inne niz spreparowane przez nature poprostu gnija
kupowalem u niego nieraz bo mial naprawde okazy
choc on tym handluje odradzal mi korzenie inne niz z torfowisk
sam przyznal ze 60%
korzeni na rynku nadaje sie raczej do terarium
pozdrawiam
- arkadiusz
- senior
- Posty: 144
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
- Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
- Lokalizacja: Dobrocin
- Kontaktowanie:
radi pisze:ale ja bym nie kombinowal
lepiej poszukac czegos odpowiedniego np na gieldzie bedzie taniej i bezpieczniej
Nie, no jasne że lepiej byłoby znaleźć coś lepszego, ja podałem ten sposób w wariańcie gdy kolega się uprze i będzie chciał koniecznie ten a nie inny. A jeżeli chodzi o sam proces, jest możliwe wykonanie tego dokładnie i jest to skuteczne, kiedyś to robiłem ale z innym zastosowaniem, w ten sposub konserwowałem korzenie, gałęzie, nawet węgiel brunatny i inne produkty organiczne zabezpieczając je przed działaniem wody . Jest to bardzo trwałe i pewne - warunek to wysoka dokładność.
A jeśli chodzi o glonojady to takiego laminatu nie są w stanie uszkodzić a skrobać glony mogą z niego tak jak z szyby.
A tak na marginesie to jak sądzicie z czego wykonane są kadłuby np. jachtów, szybowców czy poszycia samochodów F1, właśnie z rzywic tylko wzmacniane włuknami szklanymi , węglowymi i kewlarem, stosowane są tam rzywice nieprzeźroczyste ale są również dostępne bezbarwne. Widziałem kilka lat temu akwarium wykonane w 3/4 właśnie z rzywic, tylko ściana przednia była szklana, widok odlotowy, akwa było dla pyszczaków więc grot , kryjówek imitacji kamieni mnustwo tam też były korzenie laminowane.
Ale to wszystko wedle pomysłu i gustu, komuś może taka wizja nie odpowiadać i może mieć obawy, jego prawo, osobiście też bym się na takie wyjście nie zdecydował.
- Deszczowatwarz
- entuzjasta
- Posty: 524
- Rejestracja: 26 sty 2007, 17:13
- Imie i Nazwisko: Rafał Mamątow
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ostrołęka
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontaktowanie:
Kożystając z okazji podłączę się do wątku.
Otóż odkupując akwarium odziedziczyłam ładny korzonek, piękny odnogi patrzyły w 4 strony średnica podstawy ok.40cm i przez pół roku siedział w akwa, było wszystko ok. Jednak uwidziało mi się aby zrobić z niego dwa, lepiej bedą się prezentować przy szybach itp. więc wzięłem się za hlastanie. Jakie było moje zdziwienie gdy w połowie drogi okazało się że to korzeń iglaka, przepięknie pachnie żywicą jednak podejrzewam że spreparowanie takiego korzenia graniczy z cudem, a czy wogólle korzenie drzew iglastych nadają się do naszych akwarii. Najprawdopodobniej jutro bedę musiał wybrać się na torfowiska.
Bedę wdzięczny za pomoc.
Rafał
Otóż odkupując akwarium odziedziczyłam ładny korzonek, piękny odnogi patrzyły w 4 strony średnica podstawy ok.40cm i przez pół roku siedział w akwa, było wszystko ok. Jednak uwidziało mi się aby zrobić z niego dwa, lepiej bedą się prezentować przy szybach itp. więc wzięłem się za hlastanie. Jakie było moje zdziwienie gdy w połowie drogi okazało się że to korzeń iglaka, przepięknie pachnie żywicą jednak podejrzewam że spreparowanie takiego korzenia graniczy z cudem, a czy wogólle korzenie drzew iglastych nadają się do naszych akwarii. Najprawdopodobniej jutro bedę musiał wybrać się na torfowiska.
Bedę wdzięczny za pomoc.
Rafał
Ostatnio zmieniony 26 lut 2007, 00:39 przez Deszczowatwarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Wszyscy będą prawdopodobnie mówili, że absolutnie! Ja mówię, że można
U siebie w zbiorniku mam 3 korzenie, w tym jeden iglasty sensownych rozmiarów, waży chyba z 20kg i .... wszystko w jak najlepszym porządku ba... teraz para w tym zbiorniku prowadzi młode
Mam wrażenie, że to kolejny stereotyp i mit. Nie przeczę jednak, że może po prostu kupiłem "udany model" ale przy zakupie nie wyglądał na bardzo stary, wręcz przeciwnie. Jeden przypadek to jeszcze nie reguła...


Iglastych jeszcze nie próbowałem. Te z torfowiska są oczywiście niemal doskonałe. Natomiast zachowując pewne dość proste reguły można w akwarium umieścić dużo więcej drewna, niż się wydaje.
Cechy, któe muszą być spełnione:
- Martwe
- Okorowane
- Twarde - nie próchniejące
- Jeśli ktoś się uprze na żywe - okorować razem z warstwą łyka pod korą i pozostawić do wyschnięcia.
Potem namoczyć - dla własnego spokoju.
Ale - jeśli nie ma czasu, a w akwarium zapewni się odpowiedni przepływ wody wokół drewna (nie może być np zagrzebane w piachu, tylko leżeć w toni - wówczas większość takich prób się udaje.
Drzewa: dąb (najprostszy)- korzenie i gałęzie, olcha i wierzba - również korzenie i gałęzie, zdrewniałe pędy winorośli, korzenie jabłoni i podkładki pod śliwę (ałyczy). Powyższe wypróbowałem z pozytywnym skutkiem. Generalnym kryterium jest twardość - więc zapewne takie twory, jak chociażby akacja (taka wielka, z białymi kwiatami, bo są i krzory z żółtymi, mięciutkie) - zapewne jak najbardziej.
Często mogą być łatwiejsze w przygotowaniu, niż te wyciągnięte z cieków wodnych - zwłaszcza, jak leżały w metrowej warstwie mułu. Pomijam szczęśliwców, którzy znajdą powaloną przed kilku laty wierzbę czy olchę, zanurzoną w bystrej rzeczułce. Takie są jeszcze fajniejsze, bo przynosi się z nimi kupę biologii (wiem, wiem, pasożyty itepe, ugotować byście chcieli wszystko). Poniekąd słusznie, ale żal mi strasznie tego, co już się namnożyło na takim drewnie, co można zaprząc do doskonalszego zapewnienia równowagi w akwarium.
Rafał
Cechy, któe muszą być spełnione:
- Martwe
- Okorowane
- Twarde - nie próchniejące
- Jeśli ktoś się uprze na żywe - okorować razem z warstwą łyka pod korą i pozostawić do wyschnięcia.
Potem namoczyć - dla własnego spokoju.
Ale - jeśli nie ma czasu, a w akwarium zapewni się odpowiedni przepływ wody wokół drewna (nie może być np zagrzebane w piachu, tylko leżeć w toni - wówczas większość takich prób się udaje.
Drzewa: dąb (najprostszy)- korzenie i gałęzie, olcha i wierzba - również korzenie i gałęzie, zdrewniałe pędy winorośli, korzenie jabłoni i podkładki pod śliwę (ałyczy). Powyższe wypróbowałem z pozytywnym skutkiem. Generalnym kryterium jest twardość - więc zapewne takie twory, jak chociażby akacja (taka wielka, z białymi kwiatami, bo są i krzory z żółtymi, mięciutkie) - zapewne jak najbardziej.
Często mogą być łatwiejsze w przygotowaniu, niż te wyciągnięte z cieków wodnych - zwłaszcza, jak leżały w metrowej warstwie mułu. Pomijam szczęśliwców, którzy znajdą powaloną przed kilku laty wierzbę czy olchę, zanurzoną w bystrej rzeczułce. Takie są jeszcze fajniejsze, bo przynosi się z nimi kupę biologii (wiem, wiem, pasożyty itepe, ugotować byście chcieli wszystko). Poniekąd słusznie, ale żal mi strasznie tego, co już się namnożyło na takim drewnie, co można zaprząc do doskonalszego zapewnienia równowagi w akwarium.
Rafał
Witam! Od kilkunastu dni śledzę różne wątki, bardzo są mi pomocne, gdyż właśnie zaczynam przygodę z paletkami. Tzn. czekam na na zamówiony zbiornik 50x50x150 a korzeń mam już zakupiony, od 3 tygodni moczy się w wannie z wodą słoną. Jest to dąb kupiony w sklepie(ale nie preparowany). Na początku dosyć mocno farbował teraz już tylko lekko. Zatoną po tygodniu. Niestety nie mogę go wygotować, bo jest za duży (80cm długi, ok.15kg).Miałam pewne obawy czy będzie wszystko w porządku w baniaku , bo tylko tyle co mogę z nim zrobić. Chyba, że ktoś ma podpowiedz?
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Jeżeli jesteś pewien w dodatku, że to dąb to jest to strzał w 10kę! Moim zdaniem to drewno nadaje się idealnie do akwariów, z powodu zawartości tanin, które lekko wydzielają się do wody. Działają one trochę bakteriobójczo, trochę pomagają w zwalczaniu glonów. Nie jest to może wypowiedź specjalisty ale praktyka z doświadczeniem, w dodatku z doświadczeniem poprzedzonym doświadczeniem starszego pokolenia.
Dzięki za odpowiedź.Wpadłam co prawda jeszcze na pomysł zagotowania korzenia w wannie, za pomocą grzałki. Woda była już bardzo ciepła , ale moc grzałki za mała.(w niedzielę dokupię jeszcze ze dwie może wtedy się zagotuje? Martwi mnie jednak, iż w cieplejszej wodzie korzeń zaczoł barwić wodę znowu dość mocno. Co będzie jak pójdzie do akwarium? taka woda pewnie dyskom nie przeszkadza, no ale efekt wizualny będzie kiepski( zwłaszcza niebieski kolor ryb).Mam nadzieję że z czasem w baniaku będzie coraz mniej farbować!
Dla pewności wygotowałbym kilkakrotnie, zalewając nowa wodą. Po wygotowaniu i przeniesieniu do akwy proces uwalniania garbników/barwników powinien się znacznie spowolnic'.Ana pisze: .......co będzie jak pójdzie do akwarium? taka woda pewnie dyskom nie przeszkadza, no ale efekt wizualny będzie kiepski( zwłaszcza niebieski kolor ryb).Mam nadzieję że z czasem w baniaku będzie coraz mniej farbować!
A dla "równowagi barwnej" po prostu zastosuj w przedniej części pokrywy świetlówkę z niebieskim (niebieskawym) światłem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość