Strona 1 z 2

:-(

: 08 gru 2006, 13:35
autor: Michcio
Witajcie
Pisze ten post ku przestrodze innych. Straciłem dziś praktycznie wszystkie moje ryby. Moja głupota nie zna granic. Wstyd się przyznać, ale może pomoże to komuś oszczędzić ryby. Jak to zobaczyłem z rana to się rozryczałem. Miałem te ryby od 5-złotówek, jadły mi z rąk.
Udusiły się, rurka od filtra wewnętrznego wpadła do wody wiec nie mogła zasysać powietrza. Woda spuszczona była do połowy, gdyż planowałem dnia następnego podać drugą dawkę moneolu. Ryby były już zdrowe, dzień wcześniej zjadły 1,5 serca indyczego. W akwarium było bardzo dużo roślin co również miało wpływ.
Cóż mi pozostaje, jak tylko porządnie zastanowić się nad swoim postępowaniem, i przestrzec innych. Gdybym miał mniej roślin, nic by im się nie stało. Już nigdy nie zostawię zbiornika bez dwóch źródeł napowietrzania.

: 08 gru 2006, 14:24
autor: Hypno
Cóż powiedzieć... ja swoją hekatombę miałem w wakacje. Powiem tyle, moja para właśnie wysiaduje jajka, jak coś się zacznie kluć, to dostaniesz klucze od domu i jak ja będę w pracy Ty będziesz karmić artemią :-) Jak się uda coś utrzymać będziesz miał co wpóścić do baniaka. Głowa do góry i szacunek za odwagę przyznania się do własnego błędu.

: 08 gru 2006, 15:00
autor: niki 28
Michcio .Bardzo Ci współczuję .Myślę że w Twoim przypadku był to poprostu wypadek ,a wypadki zdarzają się niestety.Problem w tym żeby robic wszystko żeby do nich nie dopuszczać.Głowa do góry , nie Ty pierwszy i nie ostatni niestety któremu "diabeł do baniaka wszedł"

niki 28

Re: :-(

: 08 gru 2006, 16:02
autor: Ambra
Michcio pisze:.......... Już nigdy nie zostawię zbiornika bez dwóch źródeł napowietrzania.
Dublowanie urządzeń, zwłaszcza w większych akwariach, to sprawdzony sposób podwyższający bezpieczeństwo.
Warto o tym pamiętać nie tylko w przypadku systemów napowietrzających ale także grzewczych.

To żadne pocieszenie, ale kiedyś - dawno temu - też miałem taką wpadkę w jednym zbiorniku.

: 08 gru 2006, 16:20
autor: Michcio
Cóż mam powiedzieć wielkie dzięki za te słowa. Miło jest mieć tak wspaniałych kolegów.

Posprzątałem w zbiorniku, zainstalowałem brzęczyk, doprowadzę parametry do normy i będę myślał co dalej. Najgorsze jest to że to były zdrowe ryby, nie jakieś tam wypłosze ale 13-14 centymetrowa młodzież. Powoli zaczynały się wybarwiać. Ech.. szkoda.

: 08 gru 2006, 19:48
autor: Bogdan
Michcio pisze:. Ech.. szkoda.

Szkoda. I oby nigdy więcej.

: 08 gru 2006, 20:09
autor: MikołajCz
Michał serdecznie współczuję. Kataklizm może spotkac każdegoz nas i wszędzie .
Ja przeżyłem swój baaaaaardzo i jeszcze do dziś pamiętam.
Ale miło mi było czytac wszelkie słowa pocieszenia - i TO jest najważniejsze - super grono.
Pozdrawiam

: 08 gru 2006, 20:09
autor: cocoloco
Każdy tu z nas zawalił kiedyś sprawę i mógł tylko żałować że z własnej głupoty . Mnie zastanawia tylko jedno jak roślinne z dużą ilością roślin , mogło tak błyskawicznie stracić tlen .
Moim zdaniem nałożyło się na to więcej czynników i głównym powodem była akcja czystość .
Mnie życie nauczyło że zaczynać rano porządki w akwarium - dokładne odmulanie bo zawsze łatwiej reagować .
Współczuję to naprawdę boli ale takie jest życie że wspinamy się po drabinie mozolnie a spadamy szybko i tak aby mocno zabolało .
Przyłącze się do słow Bogdana - oby nigdy więcej .

: 08 gru 2006, 20:14
autor: DARIUSZMT
Ja też czasem na siłe odrobaczam zdrowe rybsKa ,pasuje mi tu slogan Bogdana .
Doprowadz baniak do porzadku a ja cos wymyslę :) ,żebys miał od czego zacząć ,oczywiście gratis.

Pozdrawiam DAREK

: 08 gru 2006, 21:08
autor: Marek81
Michcio głowa do góry !!
Następne będą jeszcze piękniejsze i jeszcze bardziej kochane.
I co ja bendę pisał ..... szkoda naprawde szkoda aż dech mi zaparło !
Pozdro. Marek

: 08 gru 2006, 23:44
autor: gajowa
Przykre co sie przydażyło twoim rybkom.
Miałam kiedys podobną sytuacje, tylko u mnie dzieci wyłączyły pomkę która napędzała nie tylko powietrze, ale również filtry podżwirowe. Rano jak zapaliłam swiatło to się przeraziłam!!!!! Ryby leżały na powierzchni wody ledwo dychając. Duzy brązowy samiec miał praktycznie wysuszona skórę!!! Niemniej jednak wszystkie przeżyły. To nauczyło mnie , aby sprawdzać wszystkie zbiorniki zanim (a miałam ok 27 akwarii) poszłam spać.
Dodam jeszcze że akwarium było również roślinne.

Basia Gajowa

: 08 gru 2006, 23:52
autor: mirek-gniezno
Przyjmij również moje kondolencje! :(
Takie jest życie... niestety...

: 09 gru 2006, 00:31
autor: Michcio
Siedzę przed klawiaturą i nie wiem co pisać. Zaskoczyliście mnie naprawdę niemiłosiernie. Straciłem wszystkie ryby, ale cóż z tego jak mam takich kumpli(i koleżanki):-)którzy zaraz doprowadzą mnie do porządku. Dziękuje wam wszystkim za słowa otuchy i wsparcia. I niech mi ktoś teraz powie coś nieodpowiedniego o Klubie i Forum. Już z Hypno ciężkie rumaki w piwnicach trzymamy, a nasze szafy zdobią miecze i zbroje . I pokażemy jak to ostatnio pod Lublinem... jak to PKMD przyczynić chwały. :lol:( Heh oczywiście ja robie za giermka.)
Reasumując ciesze się że Tu jestem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

: 09 gru 2006, 01:18
autor: bjarka
Myślę, że każdy z nas przeżył coś podobnego. Ma się wtedy wrażenie, że nasz wysiłek poszedł na marne, wszystko się zawaliło, ulubione ryby odeszły. Niestety ( na szczęście) życie toczy się dalej i zaczynamy od nowa. To też ma swój urok. Mamy nowe doświadczenia. Zawsze można sobie wytłumaczyć, że w naturze też są śnięcia ryb, czasem nawet masowe.
Zatem Michale otrzyj łzy i zaczynaj od nowa.

: 09 gru 2006, 10:11
autor: MikołajCz
Cześć Michał!
Moja rada jest taka:
Nie bierz ryb od Darka, bo czeka Cię następna tragedia...
/Ja już miałem od niego ryby - i wszystkie mi zdechły, znjomym też/.
Darek zaopatruje się w ryby od znanych i pewnych hodowców,a nie zdaje sobie sprawy, że posiada wylęgarnie chorób i mieszanie tych ryb rodzi dalsze skutki. Powinien się wpierw wysterylizować, a potem rozprowadzać zdrowe ryby.
Skorzystaj raczej z propozycji Piotra.
Ps. Darek hoduj może na początek gupiki, są wytrwałe.