Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Witam! postanowiłem założyć wątek w tym dziale, a nie choroby, bo: po pierwsze rzecz nie dotyczy paletek, po drugie, nie wygląda mi to na żadną chorobę..a raczej jak w tytule. Zbiornik ma dobrze ponad miesiąc. Jak na razie pływa w nim 6 (od wczoraj) kirysków sterbai, kilka otosków i stadko neonów czerwonych. Poza tym krewetki karłowate red cherry i propinqua orange. Jak do tej pory wszystko było w porządku, parametry wody ok (NH3=0; NO2=0; NO3=10), rybki zdrowo się prezentują, zachowują, mają wilczy apetyt. 2 dni temu wróciłem z pracy i musiałem pozbyć się konającego neona - nie miał wogóle płetwy ogonowej, od wczoraj jeden kirysek nie ma części płetwy ogonowej, jednego zaś kiryska znalazłem wczoraj martwego. Powtarzam, nie było wcześniej żadnych niepokojących oznak. Poza jedną...ale w to mi się nie chce wierzyć. Jeden otosek cały czas walczy o rewiry z kilkoma rybami...ale pozbawić rybę ogona...nie wiem...a poza tym, ten martwy kirysek (płetwy miał całe)...może to zupełnie inna sprawa;dziwi mnie to mocno.

acquariofilo pisze: .....dziwi mnie to mocno

Też mnie dziwi cała sytuacja.
Otos jako drapieżca? Niezbyt wierzę.
A miał jakieś objawy uszkodzeń na ciele martwy kirys?
Tak czy siak - ktoś - coś - musi opisane zjawiska wywoływać.

A może walczący otosek to nie otosek ?
Mam od wielu lat otoski i takich zachowań nie zauważyłem , oczywiście siadaja na zbrojniku od czasu do czasu ale krzywdy mu nie robią.

..otoska podałem jako przykład jedynej rzeczy, która mnie w moim zbiorniku dziwi..nie śmiem twierdzić, że to był otosek, po prostu zachodzę w głowę co się mogło stać i nie znajduję wytłumaczenia. Otosek cały czas niezwykle "ożywiony" i gdy nie zajmuje się jedzeniem to albo włącza się w stado neonów, pływa w ławicy razem z nimi, albo przegania z miejsca na miejsce kiryski..ta rybka to na pewno otosek, co najwyżej z ADHD mam nadzieję, że więcej niemiłych niespodzianek, przynajmniej w najbliższym czasie, mnie nie spotka..a propos martwego kiryska, nie miał na sobie żadnych śladów, ani choroby, ani uszkodzń mechanicznych..zastanawiam się nad zatruciem w tym przypadku..Ryby dostają mrożone larwy ohotki, suszoną rozwielitkę i inne suche pokarmy (granulat i płatki)..niczym nie gardzą...apetyt mają dobry i są w dobrej formie.

Jaki masz poziom NO3 ?

acquariofilo pisze:parametry wody ok (NH3=0; NO2=0; NO3=10)

A no nie doczytałem
No3 niskie to juz nie rozumiem dlaczego ten otosek taki nadpobudliwy.
Zazwyczaj tak sie zachowuje jak no3 jest bliskie 40.
Dziwna przypadłość