Rzeszów 2007.

[Rafal_W]

(...)
Pomysł oczywiście Rafała jednak wykonanie nieco inne niż w Łodzi.
Było ich w sumie 6szt i można było świecić dowolne ustawienie niekoniecznie symetrycznie i nie koniecznie pionowo gdyż były to gotowe oprawy z klipsami i przegubami.
(...)

A to przepraszam - zmyliła mnie zarówno liczba (6 - identyczna jak w Łodzi) jak i to, że identycznie "wisiały".

Natomiast fizycznie nie mogę pojąć, czemu wisiały, skoro miały klips z przegubem - przecież można było wyczarować z nich wszystko, a nie parkową alejkę z latarniami.

??

Rafał

[Hypno]

Ano ich podstawową wadą była właśnie długość owych przegubów... przekraczająca wielkość miejsca między lustrem wody a dachem obudowy. Dlatego też konstrukcja musiała być mocno spontaniczna. Ja będę teraz bronił Bogusia, jego wykonania i naszej improwizacji. Nawet taka "partanina" dała 100x lepszy efekt niż ślicznie pod linijkę ułożone świetlówki w obudowie...

Co do tekstu Radego. Może i rzeczywiście pod halogenem gloniszcza miały by raj, jak Lepper u Kaczyńskiego Jednak wystaway mają swoją specyfikę, możemy coś zrobić troszkę na bakier, ale dlatego, że trwają one 2-3 dni a nie 2-3 miesiące powinniśmy pod tym względem bardziej zwracać uwagę na efekt niż na poprawność polityczną. Hmmmm .... a może by tak halogenek z boku akwarium od dołu tak żeby snop światła odbił się od powierzchni ale od dołu i wrócił na dno?... To taki akwarystyczny surrealizm

[Bogdan]

Natomiast fizycznie nie mogę pojąć, czemu wisiały, skoro miały klips z przegubem - przecież można było wyczarować z nich wszystko, a nie parkową alejkę z latarniami.

??

Rafał

To bardzo proste.
Wszyscy tak byli oczarowani urokiem tego zbiornika i nikomu nie przyszło do głowy że może być jeszcze ładniej

[Rafal_W]

(...)
Co do tekstu Radego. Może i rzeczywiście pod halogenem gloniszcza miały by raj, jak Lepper u Kaczyńskiego Jednak wystaway mają swoją specyfikę, możemy coś zrobić troszkę na bakier, ale dlatego, że trwają one 2-3 dni a nie 2-3 miesiące powinniśmy pod tym względem bardziej zwracać uwagę na efekt niż na poprawność polityczną. Hmmmm .... a może by tak halogenek z boku akwarium od dołu tak żeby snop światła odbił się od powierzchni ale od dołu i wrócił na dno?... To taki akwarystyczny surrealizm

Najpierw odbije się od szyby

A co do tymczasowości:



Tak jest od ośmiu miesięcy - a o glonach zapomniałem. Świecę w różnej konfiguracji - czasem halogenki, częściej metalizowane żarówki "spoty" bo dają delikatniejszy efekt, bez przepalonej plamy na dnie (z tym coś trzeba zrobić, ustawienie pod kątem załatwi tylko część problemu. Jak z fleszem, qrcze, trzeba dyfuzora).

Rafał

[Hypno]

Odbije się od szyby jak będzie kąt padania większy od kąta połysku a inaczej "przeleci" przez szybę i da śliczny efekt..... pardon, to nie lekcja fizyki Ale surrealizm nadal zostaje bo jakoś ciężko znaleźć naturalną sytuację gdzie słońce świeci nie przez lustro wody tylko... no właśnie przez co

[Rafal_W]

Odbije się od szyby jak będzie kąt padania większy od kąta połysku a inaczej "przeleci" przez szybę i da śliczny efekt..... pardon, to nie lekcja fizyki Ale surrealizm nadal zostaje bo jakoś ciężko znaleźć naturalną sytuację gdzie słońce świeci nie przez lustro wody tylko... no właśnie przez co

Raz że są duże straty na strumieniu świetlnym (znam to z gimnastyk podczas doświetlania ryb do zdjęć - wszystkie źródła światła w końcu lądują nad lustrem wody), dwa - żeby widzieć efektownego Tyndalla z odbiciem od powierzchni trzeba mieć... brudną wodę A jak jest czysta, to tylko autor widzi to, co chciał osiągnąć. Szczerze, myslisz że nie zależało mi na takich efektach? tylko w nocy to wychodzi - przy dużym skupieniu źródła światła i małej ilości światła z zewnątrz. Sorki za znane zdjęcie, ale dobrze pokazuje różnicę:



Zresztą tu też musiałem postarać się o nie najczyściejszą wodę, więc nakarmiłem ryby tuż przed pójściem spać. Przy kryształowej żadnych słupów światła, żadnego efektu.
Rafał

[Hypno]

Rafał obalasz fizykę teraz zamiast butelki piwa Nie jestem co prawda godnym przeciwnikiem w fotografowaniu ale postaram sie zrobić zdjęcie, które ów efekt pokaże. Chodzi mi o odbicie przy bocznym oświetleniu od dołu lustra wody.

[Rafal_W]

Idzie Ci o takie coś:



Sęk w tym, że doskonale wyjdzie to na laserze, przyzwoicie na latarce z lupką skupiającą światło, a zupełnie marnie na halogenku - ze względu na skupienie światła. Tzn - światło się odbije, a jakże - ale nie będziesz widział tego w postaci świetlnych słupów w wodzie - ze względu na nierównoległość wiązki wysłanej przez halogenik. Będą tym wyraźniejsze, im brudniejsza woda, ale to już wynika z rozpraszania ich na drobinach - i bardziej je bedzie znów widać w przypadku bardziej skupionej wiązki światła.

Fizyk ze mnie jak z koziej d. .. trąba, ale dużo patrzę - jak idę bawić sie szperaczem na pole, to też wybieram noc z lekką mgłą - by słup światła był dobrze widoczny. Inaczej mam tylko krążek światła na chmurze.

Rafał

[Hypno]

Zgadza się, wszystko się zgadza. Tyle, że z Twojej wypowiedzi wynikało, że nie ma efektu przy czystej wodzie, a nie to, że jest on niewidoczny, a to b.duża różnica. Z całą resztą się zgadzam w 100%

[Jeki]

Uuuu to szczęście bo już myślałem, że coś ze mną nie tak.

Przez grzeczność nie zaprzeczę

[jwaniec]

[jwaniec]

[_TOM_]

Rafał, Bogdan, Piotr, jako że ja mieszałem w omawianym baniaku dość sporo - no ale nie przy świetle, na moje szczęście, to Bogdana działaka była, no i zgodzę się z Wami słusznie, że teraz obrywa mam jednak inną propozycję, znacznie prostszą w realizacji a efek zbliżony.
Użyć normalnej pokrywy - nie rozwalając jej, użyć normalnych tam istniejących świetlówek, na które to ponakładać metalową folię - nawet tę kuchenną aluminiową.
Prostota, efekt podobny, ba, nawet mamy 2 świetlówki - czyli 2 linie świetlne. Ilość punktów świetlnych to kwestia ilości zasłoniętych i odsłoniętych części świetlówki.
Wielkości dziur w folii ...
Wiem, że pomysł z tymi halogenkami daje więcej możliwości ich kierowania w różne partie akwarium, ale rozwalona i popalona pokrywa Aqua Szut nie wygląda ciekawie.
Nie wspomnę o straszliwych komplikacjach przy wpuszczaniu, wyciąganiu ryb i potem mieszaniu łapą w akwarium i wszelkich poprawkach, te halogeny są do ...pip... jeśli chodzi o użyteczność i łatwość obsługi, co na wystawie ma znaczenie.

[rady3]

Uuuu to szczęście bo już myślałem, że coś ze mną nie tak.

Przez grzeczność nie zaprzeczę

No cóż wolny kraj....

[Rafal_W]

(...)
Użyć normalnej pokrywy - nie rozwalając jej, użyć normalnych tam istniejących świetlówek, na które to ponakładać metalową folię - nawet tę kuchenną aluminiową.
Prostota, efekt podobny, ba, nawet mamy 2 świetlówki - czyli 2 linie świetlne. Ilość punktów świetlnych to kwestia ilości zasłoniętych i odsłoniętych części świetlówki.
Wielkości dziur w folii ...

Chciałbyś. I ja też bym chciał, ale to nie wychodzi. Próbowałem w realu, nie tylko w głowie i efekt jest .. ekhm..

Wiem, że pomysł z tymi halogenkami daje więcej możliwości ich kierowania w różne partie akwarium, ale rozwalona i popalona pokrywa Aqua Szut nie wygląda ciekawie.
Nie wspomnę o straszliwych komplikacjach przy wpuszczaniu, wyciąganiu ryb i potem mieszaniu łapą w akwarium i wszelkich poprawkach, te halogeny są do ...pip... jeśli chodzi o użyteczność i łatwość obsługi, co na wystawie ma znaczenie.

To niestety prawda - przynajmniej wtedy, gdy jako bazę używa się pokryw, które PKMD ma na stanie. Rozwiązań jest kilka - m.in - wyższa, dedykowana pokrywa, albo opuszczane, podwieszone gdzies wyżej (niekoniecznie do sufitu, wystarczą dwa wygięte "ramiona") halogenki bez pokrywy.

Rafał