i co dalej już Kraków zrobiliśmy a siadać nie wypada

Wystawy, spotkania

Moderator: przynenta

jotka
senior
senior
Posty: 112
Rejestracja: 20 cze 2005, 20:55
Imie i Nazwisko: JERZY KRAWCEWICZ
Miejsce zamieszkania/miasto/: JAROCIN
Lokalizacja: Cielcza k/Jarocina

Post autor: jotka » 11 cze 2008, 13:02

No to sobie poczytałem ..... co sądzą członkowie PKMD o swojej pracy -może nie wszystko wypaliło w 100% ale nie było też wielkich wpadek ---szkoda tylko że nie wszyscy traktują poważnie swoje członkostwo w klubie i interesuje ich tylko integracja , ewentualnie krytyka tych co pracują.

Awatar użytkownika
Marek81
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 754
Rejestracja: 27 lis 2005, 21:28
Imie i Nazwisko: Marek Szymaniak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ząbki
Lokalizacja: Ząbki pod Warszawą
Kontaktowanie:

Post autor: Marek81 » 11 cze 2008, 14:38

Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas !!!!!!!!!!
Żałuję bardzo że nie mogłem być z Wami od pierwszej chwili a tylko od soboty rana do momentu zdjęcia na imponującej górce śmieci ;) !!
Takie spotkania to wspaniały relaks psychiczny od pędzącego życia codziennego !
Siedząc w samochodzie podczas powrotu człowiek nie myśli o zmęczeniu bólu nóg!!
Tylko myśl szkoda ze to juz po wszystkim!

Pozdrawiam wszystkich Marek

jotka
senior
senior
Posty: 112
Rejestracja: 20 cze 2005, 20:55
Imie i Nazwisko: JERZY KRAWCEWICZ
Miejsce zamieszkania/miasto/: JAROCIN
Lokalizacja: Cielcza k/Jarocina

Post autor: jotka » 11 cze 2008, 15:43

Napisałem

szkoda tylko że nie wszyscy traktują poważnie swoje członkostwo w klubie i interesuje ich tylko integracja , ewentualnie krytyka tych co pracują.[/quote]

No i już docierają do mnie pierwsze posty za skomentowanie postaw członków PKMD------- czyżby czuli się winni
"Może kiedyś przyjadę aby sprzedawać bilety"-to cytat z postu -------żałosne nic dodać nic ująć

Awatar użytkownika
jaroslawp
senior
senior
Posty: 114
Rejestracja: 03 cze 2006, 17:58
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: jaroslawp » 11 cze 2008, 19:33

jotka pisze:..."Może kiedyś przyjadę aby sprzedawać bilety"-to cytat z postu...
Poważnie ktoś tak napisał? Ale jaja :D
A na poważnie. Pierwszy raz brałem udział w organizacji takiego przedsięwzięcia. Grupa ludzi, z własnej inicjatywy, nie z przymusu, nie z polecenia służbowego potrafi zrobić taką ekstra wystawę. Chylę czoła przed Wami Panowie.
Nie mogłem być dłużej w poniedziałek ani potem w inny dzień, bo w pracy mam zawsze koniec kwartału (niezależnie od daty :) ), a popołudniami trzymały mnie w domu obowiązki rodzinne.
Przy okazji wyszło jak szkodliwe jest ciągłe siedzenie za biurkiem. Od tych stelaży dwa dni nie mogłem się w d..., tzn. w głowę podrapać.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 11 cze 2008, 19:51

jaroslawp pisze:[Grupa ludzi, z własnej inicjatywy, nie z przymusu, nie z polecenia służbowego
masz rację PKMD to nie gestapo aby łapać ludzi do pracy - każdy z własnej inicjatywy zgłasza się do pracy a jak nie wie co robić to pyta "gdzie jestem potrzebny" a jak mu się nie chce mówić to myśli komu może pomóc. Przed chwilą rozmawiałem ze Sławkiem z Poznania na koniec rozmowy zapytał kiedy i gdzie jest potrzebny bo już odpoczął.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 12 cze 2008, 23:45

Fajnie się czyta takie wątki ...
Nie wiem czy mam dobre obserwacje, ale chyba od kilku wystaw na jakich byłem Rezszów, Poznań, Kraków to większa ekipa jest zawsze do budowania niż potem do składania, no oczywiście pomijam gigant ekipę przybywającą na integrację.
Jeśli się nie mylę w tej obserwacji, to oznacza, że do Wrocławia powinienem przyjechać w ostanim dniu, po imprezie i po integracji, ale przed rozbiórką ... bo zazwyczaj czasu na od A do Z wolnego nie mam.
Podziwiam tych, którzy w Krakowie byli od A - poniedziałku do Z - kolejnego poniedziałku, wielkie moje uznanie dla Was koledzy i koleżanki, bo mi człowiekowi zza biurka, 15 godzinny dzień fizycznej pracy już dał się we znaki po 4 kolejnych dobach :wink:

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 13 cze 2008, 09:30

Fenomen PKMD.
Tak, jak na polskie warunki, to jest fenomen.
W czasie imprezy, jedna z osób która nie była związana z imprezą, ale miała szansę obserwować nasze działania, powiedziała do mnie:
"WKROCZYLIŚCIE DO AKCJI JAK LEGION RZYMSKI ..."

Potem uzmysłowiłem sobie, że miał w pewnym sensie rację.
Prawda, w działaniu były błędy, ale widzieliśmy je jedynie my. Innym zdawało się, że tak miało być ...................
Prawdą jest także, że tych błędów było mniej niż podczas organizowania I Mistrzostw, co dowodzi, że wyciągamy z nich wnioski.

Wspaniałym komisarzem imprezy okazał się Marek. Spokojny, zrównoważony i decyzyjny.
Mirek, który sprawy techniczne opanował niemal do perfekcji. Niemal, bo jeszcze małe "conieco" jest do poprawienia.
Alek, któremu przewodzenie Klubowi nie walnęło do głowy :D Idący przebojem i nie widzący problemów tam, gdzie ja je postrzegałem.
Team Jotka i Andrzej, twórcy niepowtarzalnych rozwiązań plastycznych, dzięki którym stoisko PKMD ma zawsze niepowtarzalny wygląd.
Bogdan, który wykreował się z doskonałym skutkiem na nadwornego kluboweego kucharza - fotografa.
Basia Gajowa i Maciek, a także Krzysiek i Haki, osoby, którym na głowy spadli zagraniczni goście.
Niki i Sławol, dwie osoby, które pojawiały się wszędzie gdzie powstawało "wąskie gardło".
Marcin, który wraz z Wojtkiem czuwali nad pracą biura Mistrzostw i Hypno, który odpowiadał za kamerę i hymny .....
Tom, którego nakładem i wysiłkiem pozyskaliśmy flagi państw i który zapomniał w pewnym momencie jaka jest kolejność naszych barw narodowych ......
Jacek - nadworny klubowy bileter ..................
Nie można też zapomnieć o wspaniałej i ofiarnej pracy polskich sędziów, o czym napiszę więcej w późniejszym czasie.

LEGION- właśnie, wokół wymienionych osób gromadzili się kolejni członkowie PKMD, żołnierze klubowego oddziału, budowniczy, którzy przyczynili się do naszego sukcesu, gdyż ZOO-festiwal i Mistrzostwa są naszym niewątpliwym wspólnym sukcesem.

Osobiście jestem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w tym wielkim wydarzeniu, będąc w nim jednym z setki małych trybików.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 13 cze 2008, 10:18

Kolega Andrzej zapomniał o sobie a przecież pracował jako system nerwowy tego klubu. Wiecznie zdenerwowany że coś się nie uda nie potrafił wyluzować nawet kiedy wydawało się że już mamy z górki. Nie pomagały moje tłumaczenia że jak chce coś sobie na głowę wziąć to czapka będzie najlepsza. Jednak nie ma się mu co dziwić bo strasznie się związał z tym klubem emocjonalnie. Pewnie w opisie jak to widział pominął wiele osób które jak konie pociągowe robiły wszystko aby się udało. Tom napisał że miał dość po 15 godzinnej dniówce, był lepszy niż ja bo ja już po 8 godzinach byłem mniejszy o metr. Popełniliśmy wiele błędów ale nie popełnia ich tylko ten co nic nie robi. Sami wiemy najlepiej jakie i jak je zminimalizować w następnej imprezie. Mieliśmy kilka spotkań - nocne kiedy każdy miał dość i tylko żart i humor potrafiły rozładować atmosferę i inne gdzie padło wiele gorzkich słów. Na jednym z takich spotkań moderator forum wystąpił z wnioskiem o ukaranie mojej osoby - postępowanie Rady forum w tej sprawie nadal się toczy. Z pewnością otrzymam ostrzeżenie a jak RF uzna że należy mi się więcej to może przez jakiś czas pożegnam się z forum. Taki jestem że nie potrafię pohamować emocji ani w czasie wystaw ani na forum . Ten klub to nie zarząd i reszta ale aktywni członkowie i reszta. Napiszę szczerze, że przyjechałem do Krakowa z kategorycznym postanowieniem że nie zgodzę się na kandydowanie do zarządu tego klubu . Ja swoje już zrobiłem - mój limit nerwów został wyczerpany. Wyszło jak wyszło ale przypominam że nasz klub wywodzi się nie z Białorusi więc jest to moja ostatnia kadencja w zarządzie. Popłakałem nad sobą więc lecę dalej.
Obawiałem się czy przy astronomicznych kosztach takiej imprezy jesteśmy w stanie wyjść na swoje. Mirek przedstawi wstępne rozliczenia i pewnie plotki rozsiewane przez nieżyczliwe nam osoby okażą się wiarygodne jak osoby które je rozsiewają.
Pewnie na tym zakończyłbym ten swój wywód ale dostałem dzisiaj maila - jako że to prywatna korespondencja nie będę zamieszczał jego treści na forum .
Jednak życzenia które ktoś komuś składa nigdy nie powinny być objęte klauzulą tajności.

Zyczę abyś miał więcej koni pociągowych bo tych najbardziej potrzeba i
nie myśl że nie mam zamiaru do nich dołączyć.


Dziękuję więc wszystkim tym dla których stwierdzenie że jest koniem pociągowym tego klubu stanowi powód do dumy.

TURYSTA
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1887
Rejestracja: 18 cze 2007, 18:57
Imie i Nazwisko: Jaś i Małgosia
Miejsce zamieszkania/miasto/: Alternatyw 4
Lokalizacja: Trzebinia

Post autor: TURYSTA » 13 cze 2008, 11:09

Duma nie duma zwał jak chciał.
Najważniejsze że jesteśmy razem i coś chcemy zrobić.
Prezes jest zgromadzenie wybrało demokratycznie i koniec .
Finanse wiadoma sprawa. Mamy wspaniałego Mirka nie wiem jak to robi ale robi to najlepiej efekty były przedstawione. Gratulacje !!!!!
A więc złośliwości nigdy pewnie nie zabraknie co jak po co na co dlaczego ale to długa bajka ,najlepiej to zostawić i patrzeć do przodu.
Każdy z nas ma swój mniejszy lub większy wkład w końcowy sukces ale to się nie wzięło z kosmosu .
To stworzyli ludzie którzy wiedzą po co są i tego sie trzymajmy reszta to duperele.
Impreza się odbyła głosowanie też mamy nowy zarząd nie obracajmy się za siebie tylko zbierajmy nowe cegły aby następne wystawy były jeszcze doskonalsze.
Każdy klub potrzebuje konia pociągowego aby był porządek cocoloko wypadło na Ciebie korzystaj z tego prawa ile będziesz mógł .
PKMD to wielka firma więc dobry zarządca jest wskazany.

Pasją zbudujemy więcej niż ocenianiem co było a co może być .

Awatar użytkownika
Marek81
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 754
Rejestracja: 27 lis 2005, 21:28
Imie i Nazwisko: Marek Szymaniak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ząbki
Lokalizacja: Ząbki pod Warszawą
Kontaktowanie:

Post autor: Marek81 » 13 cze 2008, 20:46

AMEN !!!

Odpowiedz

Wróć do „Komunikaty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość