Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Promowanie akwarystyki oraz hodowli dyskowców poprzez wystawy i prezentowanie ciekawych aranżacji.
To wyzwanie dla Mnie !

Dlatego też skorzystałem z kolejnego zaproszenia do urządzenia wystawy dyskowców.
Zaprezentuję po raz pierwszy w Polsce Latarnię portu rzecznego na Amazonce z dodatkiem dwóch elementów które będą stanowiły całość widoku ogólnego .

Serdecznie zapraszam wszystkich na targi do Lublina i oglądnięcia Mojej wystawy.

Termin wystawy 17-18 Marca 2012r http://www.zoopark.targi.lublin.pl/

Z poważaniem Andrzej Nowicki.

A ja myślałam, że Lublin sobie odpuszczasz, tak pisałes w innym wątku ( w części klubowej).

Zgadza się , też to czytałam. Miał jechać klub, a Ty zrezygnowaleś tym razem.

Cóż, Klub zaspał, Andrzej -Nie
Jak ma siłę i ochotę, to dlaczego ma nie pokazywać swoich osiągnięć.

W połowie stycznia Zarząd podjął decyzje o odpuszczeniu wystawy w Lublinie.

przynenta pisze:Cóż, Klub zaspał, Andrzej -Nie

Jeśli chce się oceniać, to najpierw trzeba mieć w ręce odpowiednie dane.
Potem warto je przeanalizować i na koniec wyciągnąć wnioski.
Tak czyni człek rozsądny, bo inaczej łatwo go posądzić o przejawy pieniactwa.

Klub nie zaspał, a Zarząd przeprowadził negocjacje.
W sytuacji, gdy Organizator pragnie podnieść atrakcyjność przedsięwzięcia kosztem członków Klubu nic nie oferując w zamian, decyzja może być tylko jedna .......
Inaczej mówiąc - PKMD ma wyasygnować pieniądze na transport sprzętu, członkowie opłacić sobie w 100% pobyt i popracować przy organizowaniu pokazu a organizator zgarnąć kasę za bilety ......
W obecnych czasach udostępnienie darmowego miejsca na ekspozycję, to w naszym przypadku zbyt mało.

Kto takich spraw nie rozumie, działa na szkodę Klubu

Ambra pisze:

przynenta pisze:Cóż, Klub zaspał, Andrzej -Nie
quote]

Jeśli chce się oceniać, to najpierw trzeba mieć w ręce odpowiednie dane.
Potem warto je przeanalizować i na koniec wyciągnąć wnioski.
Tak czyni człek rozsądny, bo inaczej łatwo go posądzić o przejawy pieniactwa.

Klub nie zaspał, a Zarząd przeprowadził negocjacje.
W sytuacji, gdy Organizator pragnie podnieść atrakcyjność przedsięwzięcia kosztem członków Klubu nic nie oferując w zamian, decyzja może być tylko jedna .......
Inaczej mówiąc - PKMD ma wyasygnować pieniądze na transport sprzętu, członkowie opłacić sobie w 100% pobyt i popracować przy organizowaniu pokazu a organizator zgarnąć kasę za bilety ......
W obecnych czasach udostępnienie darmowego miejsca na ekspozycję, to w naszym przypadku zbyt mało.

Kto takich spraw nie rozumie, działa na szkodę Klubu

Popieram w całej rozległości wypowiedzi z naciskiem na zaznaczenie. Jednakże coś powinienem na ten temat wyczytać w części klubowej(wcześniej)-nie sądzę abym miał zbyt wygórowane wymaganie. To samo dotyczy Mistrzostw Europy-na ten czas działamy samopas. Dzięki

roh pisze: Popieram w całej rozległości wypowiedzi z naciskiem na zaznaczenie. Jednakże coś powinienem na ten temat wyczytać w części klubowej(wcześniej)-nie sądzę abym miał zbyt wygórowane wymaganie. To samo dotyczy Mistrzostw Europy-na ten czas działamy samopas. Dzięki

Dotychczasowa wieloletnia praktyka była taka, że jeśli Zarząd zdecydował, że Klub bierze udział w danej imprezie, to to ogłaszał.
Brak takiej informacji jednoznacznie dowodzi, że zdecydował inaczej i Klub nie jedzie.
Bywało też tak, że ktoś z użytkowników rozpoczynał wątek w danym temacie i padała informacja - nie jedziemy - najczęściej bez pisemnego uzasadnienia.
Tak się składa, że ten wątek był poruszany wcześniej, a tu mamy jego wznowienie w innym temacie.

Mistrzostwa Europy?
To że ktoś jednosobowo zorganizował sobie imprezkę, zaprosił znajomych i mami nazwą, nie znaczy, że takie coś można uznać za Mistrzostwa Europy.
Jednoosobowo, bo w Niemczech nie ma nawet obecnie żadnego klubu dyskomaniaków!!!!!!!!
Z tego też względu nie odnosiłem się do tego tematu do tej pory.
Wiadomym jest, że kilka osób się wybiera i mnie osobiście nic do tego.
Niech jadą i walczą o dobre imię Polskich akwarystów.
Jak coś zdobędą, dopilnuję, by w prasie pojawiły się adnotacje o naszych sukcesach podczas prezentacji dyskowców w Niemczech.
Imprezy nie nazwę jednak napewno Mistrzostwami Europy, bo takowymi nie będą.
Już prędzej bym mógł zrozumieć, gdyby Zajac ze swą wieloletnią tradycją tak nazwał swą imprezę w Duisburgu, ale jak widać, on jest mądry i wie, że jeden krok wykonany zbyt do przodu, to murowana śmieszność.

Mam jednak zamiar IV Międzynarodowe Mistrzostwa Dyskowców w 2013 roku przemianować na Kontynentalne Mistrzostwa Europy, albo Międzykontynentalne Mistrzostwa Świata a w ich ramach zrobić IV Mistrzostwa Polski , co mi tam, jak wolna amerykanka, to na całego !!!!!!

Ambra pisze: Mistrzostwa Europy?
To że ktoś jednosobowo zorganizował sobie imprezkę, zaprosił znajomych i mami nazwą, nie znaczy, że takie coś można uznać za Mistrzostwa Europy.
Jednoosobowo, bo w Niemczech nie ma nawet obecnie żadnego klubu dyskomaniaków!!!!!!!!

Tak też sądziłem. Nadal brak porozumienia pomiędzy klubami, ale nie o nazewnictwo mi akurat chodzi. My mamy zamiar pozbawić złudzeń konkurencję w dyskowcach z odłowu. Myślę, że będzie tam kilku potentatów w tej dziedzinie. Chcemy się z nimi zmierzyć. My jako MY, a nie klub. Jeżeli zarząd nie wyrazi sprzeciwu to chcemy jednak występować tam w koszulkach z logo klubu i swoim obok.

Ambra pisze:

przynenta pisze:Cóż, Klub zaspał, Andrzej -Nie

Klub nie zaspał, a Zarząd przeprowadził negocjacje.
W sytuacji, gdy Organizator pragnie podnieść atrakcyjność przedsięwzięcia kosztem członków Klubu nic nie oferując w zamian, decyzja może być tylko jedna .......
Inaczej mówiąc - PKMD ma wyasygnować pieniądze na transport sprzętu, członkowie opłacić sobie w 100% pobyt i popracować przy organizowaniu pokazu a organizator zgarnąć kasę za bilety ......
W obecnych czasach udostępnienie darmowego miejsca na ekspozycję, to w naszym przypadku zbyt mało.

Widać Andrzej N. jest lepszym negocjatorem i uzyskał to czego nam się nie udało.

jzajonz pisze:
Widać Andrzej N. jest lepszym negocjatorem i uzyskał to czego nam się nie udało.

Zarząd wynegcjował więcej niż dostał Andrzej, ale zbyt mało, by podrywać ludzi z Polski.
Trzeba umieć trzymać pewien poziom negocjacyjny, bo w przyszłości bardzo się to będzie mściło.
Temat winien być przedyskutowany na najblizszym Zjeździe.

roh pisze: Tak też sądziłem. Nadal brak porozumienia pomiędzy klubami, ale nie o nazewnictwo mi akurat chodzi. My mamy zamiar pozbawić złudzeń konkurencję w dyskowcach z odłowu. Myślę, że będzie tam kilku potentatów w tej dziedzinie. Chcemy się z nimi zmierzyć. My jako MY, a nie klub. Jeżeli zarząd nie wyrazi sprzeciwu to chcemy jednak występować tam w koszulkach z logo klubu i swoim obok.

Trudno mówić o porozumieniu między Klubami w sytuacji, gdy organizatorem "imprezki" jest pojedyncza osoba.
Jako akwaryście, hodowcy itd może Ci chodzić o własny interes i to rozumiem.
Problem w tym, że interes pojedynczych osób nie zawsze jest zbieżny z interesem Klubu i jego polityką.

To co dawniej było oczywiste dla wszystkich, obecnie nie zawsze takie jest.
Przestrzegam przed takimi postawami, zwłaszcza że Klub promuje hodowców i mówi często w ich imieniu, dbając by ponosili mniejsze koszty w czasie wystaw.
Kto nie rozumie, że duży może więcej, zrozumie po niewczasie .................

Nic nie wskazuje, by PKMD wsparło niemiecką imprezkę, ale też Klubowi jest obojętne, gdy ktoś z polskich akwarystów się na nią wybierze.

Z Lublina wróciłem o godz. 1,30 w poniedziałek po wpuszczeniu ryb do zbiorników, drzemka potem uporządkowanie i ułożenie sprzętu . Tak żeby był przygotowany do następnego wypadu i nie uległ zniszczeniu.
Wystawa udana budziła duże zainteresowanie oglądających . Fakt że można zrobić tak dużą wystawę jedno osobowo tez wielu zadziwiał. W niedalekiej przyszłości przygotuje całościowa fotorelację teraz odpoczywam .

Tymczasem Zapraszam do oglądnięcia tych paru zdjęć

Usunąłem dwa zdjęcia na których można było odczytać nazwę hodowli

Były tez i takie Gady !!

jzajonz pisze:

Ambra pisze:

przynenta pisze:Cóż, Klub zaspał, Andrzej -Nie

Klub nie zaspał, a Zarząd przeprowadził negocjacje.
W sytuacji, gdy Organizator pragnie podnieść atrakcyjność przedsięwzięcia kosztem członków Klubu nic nie oferując w zamian, decyzja może być tylko jedna .......
Inaczej mówiąc - PKMD ma wyasygnować pieniądze na transport sprzętu, członkowie opłacić sobie w 100% pobyt i popracować przy organizowaniu pokazu a organizator zgarnąć kasę za bilety ......
W obecnych czasach udostępnienie darmowego miejsca na ekspozycję, to w naszym przypadku zbyt mało.

Widać Andrzej N. jest lepszym negocjatorem i uzyskał to czego nam się nie udało.

Albo zrobił niechcący konkurencję swojemu klubowi, wtedy organizator może wybrać które akwaria są dla niego tańsze, a co taniej dla organizatora, to znaczy zazwyczaj drożej dla wystawiającego
Klub nie dopłacił do imprezy, członkowie klubu dodatkowo swojej prywatnej kasy nie dołożyli, swego czasu i urlopów nie potracili, na imprezę z jakiej wszystkie korzyści czerpał jedynie organizator, nieskory do partycypacji w naszych kosztach, praktycznie wymagali od nas organizatorzy sfinansowania wszystkiego poza miejscem na hali.
To czy Andrzej nie dopłacił do tego z własnej kieszeni do transportu czy noclegów albo parkingu wie tylko on Ja jestem przekonany z klubem wychodzi znacznie taniej w skali kilku imprez, ale każdy ma prawo swoją kasę wydawać jak chce i na co chce
Z klubową kasą już tak nie jest.