Strona 1 z 2

to jest kawal

: 08 lut 2008, 13:13
autor: deptak
Facet zbiera w lesie grzyby, a tu zza krzaka wychodzi staruszka z dubeltówką i woła:
- Czy pan, młody człowieku, nie chciał mnie może zgwałcić?
- Ależ skąd! Co też babci do głowy przychodzi?
- A tu trzeba będzie...


pozdrawiam

: 08 lut 2008, 13:38
autor: Mondeja
Głupszego nie słyszałem już od lat.Co Ty bierzesz

: 08 lut 2008, 13:54
autor: Brodacz
7 razy go opowiadałeś już i nikt się nie śmiał. Odstaw ten Neguvon.

: 08 lut 2008, 14:10
autor: marek
Mi się podoba.Opowiadałeś go wczoraj,ale dzisiaj załapałem o co w nim chodzi.
pozdrawiam Marek

: 08 lut 2008, 14:15
autor: fangornn
Przychodzi młody człowiek na komisję poborową , przewodniczący komisji zadaje mu pytanie.
Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje.
Ale kim był?
-Grużlikiem.
Ale co robił?
-Kaszlał.
Kurcze ale z czego żył ; przecież z tego się nie żyje?
- No przecież mówię że nieżyje.

: 08 lut 2008, 14:24
autor: jwaniec
wmarek pisze:Mi się podoba.Opowiadałeś go wczoraj,ale dzisiaj załapałem o co w nim chodzi.
pozdrawiam Marek
Mówiłem Ci Marku, że to prosty kawał i w końcu go zrozumiesz.
Pozdrawiam Jacek

: 08 lut 2008, 14:40
autor: marcinw
dobrze Jacku, ze wyjasnilem ci wczesniej o co chodzi.. możesz teraz zabłysnąć... ;)

: 08 lut 2008, 14:45
autor: jwaniec
W sumie Marcin nie słyszałem tego kawału bo byłem z Twoją Izą na kawie:)
pozdrawiam

: 08 lut 2008, 15:05
autor: Mondeja
Co to jest dubeltówka i waleń???

: 08 lut 2008, 16:58
autor: przynenta
Dobra ja Ci powiem co to jest dubeltówka....jest to broń jednolufowa półautomatyczna, a Ty Przemku jak się dowiesz to powiedz mi co to jest waleń bo dawno nie widziałem walenia.
pozdrawiam

: 08 lut 2008, 20:05
autor: darek-dorado
...jest to broń jednolufowa...
Błąd, dubeltówka to broń dwulufowa.. :lol:

: 09 lut 2008, 08:38
autor: stanpiter
przynenta pisze:Ty Przemku jak się dowiesz to powiedz mi co to jest waleń bo dawno nie widziałem walenia.
pozdrawiam
Tomku, kurcze walenia nie trzeba oglądać tylko ..... . No chyba że już nie możesz :wink:

Pozdrowienia dla wszystkich z Makowa – dotarłem szczęśliwie, ja i ryba mamy się świetnie

: 09 lut 2008, 09:16
autor: Artur_Zalewski
Dobrze że Ty i Twoja rybka dotarliście cali i zdrowi do domu...Tomek szukał całą noc w Poznaniu walenia ale go nigdzie nie znalazł...więc dalej nie wie jak wygląda waleń...

: 19 kwie 2008, 19:42
autor: tuptus
15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi sie polski obóz.

Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony O przybyciu posłów krzyżackich.

- Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z

każdej ze stron. Niech oni stoczą pojednek, a który z nich zwycięży, tego

strona uznana zostanie za zwycięska w całej bitwie.

Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.

- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy bedzie pojedynek - pójdziesz walczyc´ O wygraną bitwę ?

- No wiesz Władek, pojutrze tak. No moze jutro... Ale dziś nie dam rady.

Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady...

Król udał się wiec do kolejnego rycerza:

- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ?

- Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:

- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ?

- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...

- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ?

- No chyba wszyscy...

- Zwołaj wojska, niech sie ustawią w szeregu pod lasem..

Stanęło wiec polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.

- Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest

W stanie stanąć do niego ?

Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali.

Nikt nie chce ... Nagle słychać:

- Ja ! Ja ! Ja chcę !!! Ja pójdę !!!

Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany.

- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ???? No i nikogo innego nie było.

Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole,

miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą ....

patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak

stodoła zakuty cały w lśniącą zbroje wielki jak dąb rycerz.

Jagiełło chwyta się za głowę i jeczy, a Polacy wrzeszczą:

- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiii !!!

Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka który wogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.

Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i

trzęsącą ręką trzyma miecz na gardle niemca. I mówi:

- Masz szczęście ch*ju, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb

upier**** lił!!!


darek-dorado pisze:...jest to broń jednolufowa...
Błąd, dubeltówka to broń dwulufowa.. :lol:
Dwulufowa broń śrutowa, jest jeszcze kniejówka ;)
Ale i tak wystarczy powiedzieć że chodzi o strzelbę :P

: 19 kwie 2008, 22:49
autor: cocoloco
super !!