Grochówka a dyskowce
: 05 kwie 2008, 21:28
Pewnie sporo z Was przeczyta to ze względu na sam tytuł. I dobrze takie tytuły mają być, nie ważne czy z sensem, ważne że zwracają uwagę. Na tym polega większość niusów w gazetach... Ale ja nie o tym. Miałem okazję i wielką przyjemność w ostatni piątek gościć u jednego z naszych klubowych kolegów w domu, czyli u Bogusia. A tak naprawdę gościłem u famili Mosórków bo pominięcie kogokolwiek było by wielkim nietaktem. Nie dość, że Boguś mnie zasilił taczką ziela do zbiornika, a Michała stadem rozrodowym krewetek, to jeszcze Basia mnie uraczyła taką grochówką jakiej już od lat nie jadłem. Mówię wam sam nie wiem co lepsze czy zbiornik Bogusia z jego zielskiem i zdjęcia czy grochówka Basi. Jedno i drugie na najwyższym poziomie
Jak by się ktoś zastanawiał dlaczego Boguś dostał pewną nagrodę w Lublinie to niech da spokój z myśleniem, należało mu się jak psu zupa i już. Ta rodzinka ma serce większe od samych siebie, a wiadomo Boguś to chłop nie ułomek więc i serce u niego wielkie. Zawstydziłeś się troszkę
Super o to mi chodziło, a jak będę miał kiedyś okazję to jeszcze raz przyjadę i na grochówkę i na przyjazne bełkotanie przed baniaczkiem. A jak będzie trzeba to w polu odrobię albo drewna narąbię. Z tym narąbaniem może być ciut inaczej ale wiadomo o co chodzi 
Przy najbliższej okazji jak ziele troszkę odreaguje i powykręca listki do światła zaprezentuję swoją marną imitację zbiornika ozdobnego. Na razie można powiedzieć że "na początku był chaos"
Przy najbliższej okazji jak ziele troszkę odreaguje i powykręca listki do światła zaprezentuję swoją marną imitację zbiornika ozdobnego. Na razie można powiedzieć że "na początku był chaos"