Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Na anglojęzycznych forach dużo się pisze o skalarach dwu i truj - kolorowych (koi, panda) w kontekście ich genetyki. Ale hitem ostatnich lat jest skalar filipiński niebieski. Skalar pinoj, parabaiba to przyjęte nazwy bardzo poszukiwanych ryb.

Nadmienię, że pierwsze skalary z genem niebieskim wprowadził na rynek Amerykański w 2008 r, Filipińczyk Ken Kenedy Jest to gen recesywny stąd trudności w hodowli i uzyskaniu stabilnej formy barwnej. Niektóre szczepy, oprócz specyficznej niebieskiej barwy posiadają zwiększona ilość promieni w płetwie grzbietowej i odbytowej. Oczywiście do uzyskania stabilnej formy niebieskiej jeszcze bardzo daleka droga.

Zachęcam do czytanie wątków na forach anglojęzyczny z udziałem Kena – niewątpliwy autorytet, nie skrywający swojej wiedzy.

Poszukajcie informacji o pinojach w youtube a stwierdzicie jaką fantastyczną niespodziankę sprawiła nam natura.

Na zachętę;
http://www.youtube.com/watch?v=844rdx1J ... ure=relmfu

Forma klasyczna srebrna w czarne paski z połyskiem niebieskim:
http://www.aquascapeonline.com/prodView ... 20Fish%202

Mniej atrakcyjne formy:
http://s251.photobucket.com/albums/gg300/baskington/

Wrażliwi na piękno skalarów nie powinni czytać tego wątku:
http://www.angelfishkisses.com/forum/sh ... php?t=4893


Ciekaw jestem czy którąś forma barwna z genem niebieskim dotarła do naszego kraju ? W Hiszpanii i Niemczech już są.

Teo,mój kumpel kupił kilkanaście sztuk skalara niebieskiego.Oczywiście na rozmnożenie.Niestety ostatnio nie nie byłem u niego.Jestem ciekaw jak wyglądają.W przyszłym tygodniu się dowiem.Napewno są piękne.Pytanie czy to utrwalona odmiana barwna

Mam również tą odmianę. Moje pochodzą z Niemiec i były sprzedawane pod nazwą blue dwarf. Mam już młode po nich jednak na razie są za małe by stwierdzić co z nich wyrośnie. Skrzyżowałem też tą odmianę ze skalarem złotym. Sam jestem ciekaw co z tego będzie.

Nam udało się stroworzyć takie skalarki

cd

cd

i jeszcze takie

Basiu ten na ostatnim zdjęciu, pierwszy od prawej strony, to utrwalona odmiana, czy po prostu pojedyncze egzemplarze wychodzące z jakiejś krzyżówki? Podoba mi się. Jednak na zdjęciu wygląda bardziej na zielonego niż niebieskiego. Tak jest w rzeczywistości?

Ostatnie zdjecie to inne skalarki, nie to samo tarło
Chodzi Ci o tego bez pasów? Grzbiet ma niebieski, nie zielony.
Z jednej pary otrzymujemy sporą częsc skalarków jakie sa na pozostałych 2 zdjeciach.
Ich kolory najlepiej widzę w dziennym świetle, ale to dopiero jak mają ok 2,5 m-ca

No tak chodzi mi o tego bez pasów. Chodzi mi szczególnie o te czerwone cętki. Czy mieliście już młode po takich rodzicach i jeżeli tak to jakie wychodziły?

Widzę że temat niebieskich skalarków wypalił

Charakterystyczny niebieski akcent intensyfikuje się z biegiem dorastania rybek. O utrwalonych cechach niebieskich w potomstwie możecie zapomnieć. Jeszcze takich ryb nie ma nawet Ken Kenedy.

Pracujcie i piszcie o osiągnięciach „ku chwale polskiego skalara” – no proszę wdarła się polityka

rady3 pisze:No tak chodzi mi o tego bez pasów. Chodzi mi szczególnie o te czerwone cętki. Czy mieliście już młode po takich rodzicach i jeżeli tak to jakie wychodziły?

Nie mamy zadnych z czerwonymi cętkami na ciele. Na czole tak, mamy. Wyszły nam z krzyzówki koi x marmurek. Samiczka marmurkowa którą mamy, ma na ciele niebieska kropę i myślę, ze to po niej ten niebieski kolorek nam sie pojawił.
Te co są na zdjeciu to odmiana leopard. Wstawiłam ich fotkę na fb i powiedziano mi, ze to "green leopard", a kropki są koloru czekoladowego lub czarnego.

No właśnie wiem, że to leopard. Na tym zdjęciu są bardziej czerwone niż czekoladowe (przynajmniej u mnie), dlatego pytałem o nie. Wiadomo nie jest to czerwień-czerwień, ale jeżeli są rzeczywiście wpadające bardziej w czerwień niż w czekoladę, albo chociaż bardziej niż zwykle, to ja chętnie bym je kupił. Wiadomo czerwień u skalara to marzenie (jak na razie przynajmniej), więc wszystko co choć trochę się zbliża do czerwieni jest pożądane. Wiem, że to płonne nadzieje, bo skoro przez tyle lat się nie udało.... itd. itp. No ale nadzieja...

Jeśli chodzi o czerwony kolor, to mamy takie koi, które mają płetwy w czerwone kropki i czerwone grzbiety, ale jeszcze ich nie próbowalismy rozmnożyć.

He he czerwony czy pomarańczowy?