Proszę o pomoc w diagnozie i ewentualnym planie leczenia moich (a właściwie bardziej mojej dziewczyny) pupili.
Palety (7 sztuk wielkości ok 10 cm) zakupiłem u polecanego mi hodowcy z okolic Warszawy ok 10 tygodni temu. Ryby są przepiękne, ale.. Od początku miałem problemy z jedna z nowo nabytych ryb (jednocześnie najmniejszą). Wszystkie ryby zaczęły przyjmować pokarm po ok 2 dniach poza ta "małą". Rozmawiałem ze sprzedawcą prosił żebym odczekał ok tygodnia. Faktycznie po tym czasie jadła razem z innymi (z reki ). Ale nie trwało to długo. Po ok 4 tygodniach jako najmniejszą pozostałe ryby trochę poganiały. Coraz rzadziej wypływała do jedzenia aż przestała interesować się kompletnie pokarmem. od ok 10 dni nie je wcale. Nie zauważam jakieś przesadnej agresji w stosunku do niej (hodowałem ryby z Tanganiki a przy nich paletki to uosobienie spokoju). Poza brakiem zainteresowania pokarmem chowaniem sie po kątach paletka ta jest ciemna ciemniejsza niż pozostałe i do tego co jakiś czas nerwowo "trzepie" płetwami. Zabrzmi to brutalnie ale spisałem ja na straty jako ze miałem już do czynienia z paletami (jak o wiele młodszy akwarysta) i nie udało mi sie nigdy żadnej wyleczyć


Troche danych
akwarium ma ok 5 miesięcy
aqua 500 l + 120 l sumpa podmiany ok 1/3 wody co tydzień
woda gh 7 kh 5 ph (ok) 6.8 (dysponuje tylko testem barwnym i ciężko jest to ustalic dokładnie)
pozostała obsada 6 kirysów ok 20 otocinklusów i ok 30 neonów
paletki karmie według wskazań hodowcy drobno mielonym sercem wołowym z krewetkami spiruliną i szpinakiem ok 3x dzienie (5 paletek ma juz ok 14 cm średnicy)
dziękuję za przeczytanie tego długiego opisu i czekam na odpowieć. Pozdrawiam Sławek