cocoloco pisze:Totalny fałsz to co pisze AdamN - oczywiście odszczekam to jak postawi beczkę w przeciągu i doczeka się pięknej dafni a nie smrodu w mieszkaniu .
Alek a czy ja Ci kazałem wstawiać beczkę do domu

i ją wąchać

Ciekawe na jakiej podstawie masz takie wnioski
Już raz na FORUM pisałem o ogrodzie i beczce w której mam ochotkę co roku. To sama przyjemność i zero smrodziku. Podobnie z dafnią.
No ale teraz wiem, że Ty preferujesz by każdy dla pewności pokarmu wstawiał betonowe silosy zamiast budowac dom i tam rozmnażał przykładowo dafnię jak na fermie co link podałeś. Dobrze, że to nie zakłady mięsne bo wtedy ..... Tylko taka uwaga: przed zarobaczeniem przykładowo wodzeniem czy ochotką trzeba w danym silosie wstawić znaki informujace komary (do nich są zaliczane) by składały jaja w tym a nie innym silosie. To nie solowiec, że kupimy jaja na tony i do silosu. Co się spotyka w woreczkach tak sprzedawanych to osobna para kaloszy i już to było przerabiane

Nie pytam też skąd mają wodę którą używają do hodowli robaczków: z kranu na liczniki, ze stawu a może z rzeczki
Teraz niech każdy rozważy kto FAŁSZYWE wnioski wyciąga a kto pisze z sensem
Na koniec taka uwaga co bardziej wali : nawóz koński czy krowi
O bananie suszonym nie wspomnę bo wydziela fetor, że aż mnie mdli
Ale co tam to ja się mylę i dafni jak podałem nie można rozmnażać. Dlatego kupować ile wlezie w woreczkach a potem .... witamy w dziale choroby
Zupełnie na koniec:
"W procesie przygotowania produkcji pokarmy poddawane są skrupulatnej selekcji. Dokładamy wszelkich starań, by oddzielić organizmy uszkodzone podczas połowu, względnie transportu, od najbardziej żywotnych, które następnie dla poprawy ich kondycji, oczyszczenia i koniecznej tu kwarantanny przebywają przez co najmniej 7 dni w zbiorniku z bieżącą wodą pitną.W określonych odstępach czasu dodaje się do niej wypróbowane środki terapeutyczne"
cytat pochodzi ze wspomnianej przez Ciebie strony a gdzie są trzymane i jak poławiane robaczki wcześniej to już nie pytam

a FIRMA nie pisze.
Adam