Wielki brat ... i siostra :)

Jak rozmnażamy nasze ryby

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 02 paź 2007, 13:01

Będę trzymał samiczkę możliwie jak najdłużej. Jeśli się da, to nawet do niedzieli. Na razie to tylko delikatnie się dziobią i czasami jakoś dziwne wygibasy robią. Skoro chcą się nacieszyć potomstwem to niech jeden "sierściuch" weźmie sobie 40 szt. i drugi też. ;) Chociaż wydaje mi się, że 80-ciu sztuk może nie być. Nadal ich policzenie nie jest możliwe i pewnie jeszcze kilka tygodni minie, zanim uda się określić ich ilość z dokładnością do +/- 5 sztuk.
Co do zdjęć to wczoraj nie było z dwóch powodów. Postanowiłem pouczyć się fotografować i tak rozregulowałem aparat, że wogóle jest problem ze zrobieniem zdjęcia chociaż takiego jak te wcześniejsze. Po drugie stwierdziłem, że może Was nudzę ciagłymi fotkami. :D
No ale skoro chcecie to dzisiaj wieczorkiem coś spróbuję pstryknąć. Wygodnie mi jest nagrać filmik - nawet taki 10-cio sekundowy co zajmuje 4 MB bo po pierwsze coś na nim więcej widać, a po drugie widać jak rybki pływają i skubią rodziców. A zdjęcia jakieś takie badziwne mi wychodzą.
W domku bywam bardzo rzadko - dzisiaj już od 2:00 w nocy byłem na wylocie z domu. O 6:00 wróciłem, wrzuciłem artemię do akwa i wybyłem. Później przed 12:00 wpadłem do domku i znów wrzuciłem artemii i teraz kończę pracę o 15:00, wpadnę do domku wrzucę artemię i o 16:00 muszę być w mieście na zakupach z żoną. Wrócimy ok. 18:00 - wrzucę artemię i muszę robić remoncik pokoju. Mam nadzieję, że o 20:00 skończę i wtedy jak się nie przewrócę z wykończenia to będę mógł coś tam pstryknąć ...

P.S.
Wczoraj sprawdziłem, że żywotność artemii w akwa wynosi cztery i pół godziny !! :)

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 02 paź 2007, 19:06

birdas pisze:Będę trzymał samiczkę możliwie jak najdłużej. Jeśli się da, to nawet do niedzieli. Na razie to tylko delikatnie się dziobią i czasami jakoś dziwne wygibasy robią. Skoro chcą się nacieszyć potomstwem to niech jeden "sierściuch" weźmie sobie 40 szt. i drugi też. ;)
Może jest np 81 i kłócą się o to jedno. ;)

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 02 paź 2007, 19:27

PH metr kupiony + bufory do kalibracji (czekam na paczuszkę). Dzisiaj rybki mają 7-dmy dzień życia. Zrobiłem podmianę 5 l wody na kranówkę (po przepuszczeniu przez prefiltry filtra RO). Oto obiecane zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

oraz 4 filmiki (sugeruję pobierać na dysk twardy i z dysku odtwarzać):

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy3.mov (11 MB)

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy4.mov (32 MB)

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy5.mov (23 MB)

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy6.mov (11 MB)

Wyraźnie widać, że nie na darmo podaję artemię. Brzuszki już są pomarańczowe. :D

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 03 paź 2007, 17:05

No i co ? Zamurowało Was ? ;) ;)
Żadnych komentarzy ? Może ktoś policzył rybska ? ;)
Może są jakieś uwagi ? - np. 90% narybku ma uszkodzony pęcherz pławny, 80% nie rośnie itp. ?

PH metr został wysłany - może jutro jeszcze nie dotrze, ale pojutrze będę go miał. Codziennie ściągam z dna resztki zdechniętej artemii oraz odchody. Staram się wlewać 5 l świeżej wody, ale np. dzisiaj wyszło aż 10 l. Wodę wlewam o Ph kranówki, dokładnie z drugiej strony akwa więc nie działa to bezpośrednio na rybska. W nocy miałem problem bo wyłączyli prąd. Jak tylko ponownie "wrócił" pobiegłem do akwa załączyłem pełne światło i zonk - cały narybek rozpie***** po całym akwa. Po 30 minutach rybska się pozbierały, wyłączyłem światło, podłączyłem nocne i poszedłem spać. Zanim zdążyłem zasnąc znów to samo - brak prądu. Nie doczekałem się jego powrotu ale rano (o 6:30) jak poszedłem do akwa to wszystko było tak jak powinno. Narybek na starych. Oby takich wrażen jak najmniej. Przed wyjazdem wyczyszczę filtr, żona będzie w miarę możliwości karmiła narybek artemią, co 2 dni podmieniała wodę (10 l) oczyszczając dno z resztek, samiczka w niedzielę trafi do ogólnego. Rybska żyją w zgodzie, ale nie będę ryzykował, żę w tygodniu któreś odbije i w fazie bójek wymordują mi część młodych. To chyba tyle ... jeśli chodzi o aktualizację od wczoraj. Dzisiaj zdjęć nie będzie :D

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Post autor: jzajonz » 03 paź 2007, 18:11

Lubię takie widoki i widać że wszystko jest OK, maluchy rosną jak należy tylko po to ten stożek?

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 03 paź 2007, 19:00

Właśnie ... po co stożek ? - dzisiaj nawet im go wyjąłem, wyczyściłem i wsadziłem z powrotem. Po co ? - rybki, może nie tyle co są płochliwe (sorry - nie są płochliwe) ale lubią spokuj. Często przesiaduję przy szybie, męczę je aparatem, karmię, poza tym często przed akwem zarówno żona jak i ja przechodzimy. Stożek pełni rolę taką, że jak rybska nie czują się komfortowo to za tym stożkiem siedzą. To rodzaj dekoracji, które lekko je izoluje od świata zewnętrznego. Przed wyjazdem do Wrocławia wyjmę im go na stałe. Poza tym za stożkiem zbierają się odpadki, które łatwo zebrać. Pewnie jakbym go wyjął to odpadki zaczęłyby się gromadzić gdzieś indziej - ale to nie ważne.
Wyjmę go w ciągu kolejnych 3 dni.
Aha zauważyłem, że rybki czasami zrzucają młode, a one często osiadają na stożku. Dopiero po chwili szukają jakiegoś rodzica i zaczynają się przemieszczać. Powiedzmy, że jest to punkt zaczepienia dla narybku.

Cieszę się Januszu, że na razie uważasz, że wszystko jest ok. Przez chwilę wrócę do tematu ocierania się tarlaków przed złożeniem ikry. Czy mam powoli myśleć o leczeniu narybku w ciliolu i monoelu ? Jeśli tak to kiedy ? (w którym tygodniu ich życia). Aktualnie z wyglądu i zachowaniu ryb nie ma nic niepokojącego, ale miałem poprzednio taką sytuację, że po trzecim tygodniu nagle w ciągu kilku dni narybek przestał jeść i codziennie po kilkanaście sztuk padało. Może te objawy co zaobserwowałem są mało istotne. Wszystkie ryby jakie mam, dokładnie 11 miesięcy temu przeleczyłem (profikatycznie) w ciciolu i monoelu. Efektem leczenia było znalezienie jakiś glist na dnie zbiornika. Od tego czasu temat ocierania się znikł ... aż do chwili o któej wspomniałem. Może warto o tym pomyśleć ? Tylko raz w życiu leczyłem ryby (j/w) i jestem daleki od tego rodzaju technik, ale może należałoby to zrobić. Jeśli nie, to jeszcze lepiej dla mnie. :D

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 03 paź 2007, 20:53

Miało nie być dzisiaj zdjęć ... ale są. :D Za to nie będzie jutro (jutro się skupię na obserwacjach, a nie fotografowaniu). Rybki wreszcie pierwszy raz wypłynęły ze swojej kryjówki. Oto fotki sprzed kilku minut:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 04 paź 2007, 07:44

Marcin, mam dziwną prośbę. Zrób mały filmik poglądowy jak możesz z odławiania artemii z hodowli. Po tym co widziałem u Ciebie na zdjęciach i u innych osób wydaje mi się, że nigdy nie miałem takiej wydajności. Tylko na zdjęciach ciężko wyczaić czy tak widać czy tak jest na prawdę.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 paź 2007, 07:53

Piotrze ... faktycznie prośba jest dziwna. Rozumiem, że niekoniecznie chcesz zobaczyć jak zasysam rurką artemią i jak odcedzam na filtrze od kawy. Chciałbyś zobaczyć filmik artemii w słoiku aby zobaczyć ile jej tam jest. Dobrze myślę ? - jeśli tak to nie ma problemu, ale dopiero to będzie możliwe jutro wieczorem bo w jednym słoiku już mi się ona kończy a drugi dopiero nastawiłem.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 04 paź 2007, 08:03

Dokładnie wszystko, ilość artemii w hodowlii oraz odciąganie i odsączanie. Nie spieszy mi się :-) poczekam.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 04 paź 2007, 08:26

birdas pisze:No i co ? Zamurowało Was ? ;) ;)
Żadnych komentarzy ? Może ktoś policzył rybska ? ;)
Może są jakieś uwagi ? - np. 90% narybku ma uszkodzony pęcherz pławny, 80% nie rośnie itp. ?
Skoro sam się prosisz :wink: to masz, już za niedługo dni będzie test czy rodzice są zdrowi :wink: po młodych będzie wszystko widać :wink:

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 paź 2007, 08:51

Piotr:
Dobra - postaram się zrobić kilka króciutkich filmików z poszczególnych operacji: oświetlanie artemii, zassanie wężykiem, płukanie, pobieranie do strzykawki itp.

Tomek:
No i musiałeś mi popsuć nastrój ... ? :cry:

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 04 paź 2007, 10:25

He he to i ja dołożę swoje 3 grosze. Za kilka dni będzie widać czy rodzice są zdrowi... tak ale to będzie test na obecność przywr :-) W dłuższym czasie nastąpi test na obecność innych robali. Czyli jak ryby się rozwijają. I oczywiście w międzyczasie test na parametry wody. Czyli czy twardość nie była za niska i jak wyglądają płetwy i skrzela maluchów. Ale te uwagi masz oczywiście na zamówienie....

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 04 paź 2007, 10:35

Widzisz Marcin, prosisz i masz, Twoje życzenie spełnione, no i nie trzeba czekać aż rok :wink: (zostało już 10 miesięcy ...) zastępcy się znaleźli szybciej :mrgreen:

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 paź 2007, 10:42

No dobra ... poczekamy, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Odpowiedz

Wróć do „Rozmnażanie dyskowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość