Paraliż?

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Post autor: niki 28 » 20 lut 2009, 12:07

Teraz to już ogłupiałem. Dochodzę do wniosku że dawkowanie i czas leczenia najlepiej ustalić metodą prób i błędów
Zasada którą zawsze wyznaję hodując te piękne ryby jest taka "Przestań leczyć dyskowca a nie będzie Ci chorował".Każdy dyskowiec oczywiście już"nie zapuszczony" poradzi sobie z każdą chorbą pod warunkiem że będziemy przestrzegać pewnych zasad.Z mojego kilkuletniego doświadczenia pielęgnacji tych ryb wyznaje trzy
1 Dojrzałe ,prawidłowo funkcjonujace akwa koniecznie z filtracja biologiczną
2 Czysta zarówno chemicznie i biologicznie, lekko kwaśna woda
3 Urozmaicone karmienie
Oczywiście ,to są moje spostrzeżenia,i nie każdy się musi z nimi zgadzać.Często bywa tak że lecząc ryby wpadamy w płapkę aplikacji leków.Najgorzej jest wtedy,jak jeden lek nie pomaga i przechodzimy do drugiego.A czasem wystarczy zmierzyć parametry wody w akwa ogólnym,ewentualnie je skorygować.Odstawić ryby do czystej wody podwyszszając tem i dodając ewentualnie jakiś witamin.Po czasie okazuje sie że leki były nie potrzebne.
Tak sie szczęśliwie składa że jestem w posiadaniu stada 11 dzikusów w tym 7 heckli.Heckle są u mnie od miesiąca i muszę powiedzieć że jeszcze nie dostały żadnego leku oprócz witaminy B12 ,krótkej kilkakrotnej kąpieli w soli i okresowego dodawania do wody "akwa safe".Na dzień dzisiejszy wszystkie mi jedzą z ręki,a liczne otarcia w tym oczu powoli im zanikają i goją. Co drugi dzień podmieniam im 20% wody,staram sie trzymać stabilnych parametrów wody,i być może to jest sposób na zdrowego dyskowca nawet tego dzikiego.
Myślę że najważniejsze w tym wywodzie powinno być to, że powinniśmy sobie zadać takie pytanie
"Co robić żeby nie leczyć dyskowców ?" niż ," Jak je leczyć gdy są już chore?"

niki 28

dar37j
junior
junior
Posty: 29
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:44
Imie i Nazwisko: Dariusz Jaświn
Miejsce zamieszkania/miasto/: Radlin
Lokalizacja: Radlin

Post autor: dar37j » 20 lut 2009, 12:38

Masz rację Jacku, do pielęgnacji i podziwiania tych rybek to wystarcza, lecz po kilku nieudanych próbach wychowu narybku, doszła do "głosu" chemia i to już wyższa szkoła jazdy i tabu hodowców. Dorosłe osobniki, dobrze karmione, pływające w czystej, stabilnej wodzie są bardziej odporne na różne choroby. Chemia osłabiła system immunologiczny, i stało się to, co się stało. Wniosek-w warunkach blokowych hodowla nie ma sensu. Ilość rybek i koszty odchowu często przekracza sumę potrzebną na kupno nowej odchowanej już rybki. Daruję już sobie rozmnażanie, zostaję przy pielęgnacji. Może kiedyś? :)

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości