Mętne OKO

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Post autor: deptak » 10 gru 2006, 12:06

W przypadku choroby kwasowej rogowka oka nie jest "nacieknieta" i owszem jest biala lecz plaska. Po podniesieniu ph bielmo na oku ;) zanika ale nie do konca. Przy trzymaniu palet w niskim ph kapitalne znaczenie ma jakosc wody.

pozdrawiam

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 10 gru 2006, 15:12

calkowicie nie zgadzam sie z przedmówcą przy chorobie kwasowej oczy mogą być nawet wypchniete na zewnątrz lub utwoży sie na oku gruba biała narośl ,ale wiem jedno że da się uratować rybę od ślepoti ,no chyba że jest juz za puzno ,mam swoje doswiadczenie w tym i nie będe udawadniał że mam racje

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Post autor: deptak » 10 gru 2006, 15:28

Czarjan pisales iz trzymasz swoje ryby w ph 6.5 wiec pytam skad sie wziela u Ciebie choroba kwasowa ?

pozdrawiam

smaro
junior
junior
Posty: 41
Rejestracja: 06 sty 2006, 15:17
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki Wiek :33 Imie i nazwisko: Marcin Szmajda
Kontaktowanie:

Post autor: smaro » 10 gru 2006, 19:47

Witam !!!

Nie miałem zamiaru podważać waszych opinii wiem, że moja wiedza na temat paletek jest żadna w porównaniu do waszej, człowiek czasem podświadomie robi błędy , których niechce popełniać.
Jestem Wam bardzo wdzięczny za podpowiedzi.
Dzisiaj wydsaje się być lepiej, ryba zaczyna jakby reagować na oko co prawda nie jesto to jeszcze wielka poprawa, ale zawsze coś.
Z jednej strony zaczyna być widać źrenicę. Zdjęcia tego nie oddały ale ja swoim okoiem widzę zmiany.
Samiec coś tam zjada więc i to jest obiecujące.
Według ulotki dzisiaj powinienem zrobić podmiankę 50%. Ale myślę że po podmianie następne 3 dni w lekarstwie były wskazane ze wzgledu na doleczenie ryby.
Co wy na to ???

Pozdrawiam
Smaro
Załączniki
paleta 10.12.jpg
paleta 10.12.jpg (17.76 KiB) Przejrzano 7946 razy
paleta 2 10.12.jpg
paleta 2 10.12.jpg (10.59 KiB) Przejrzano 8301 razy
paleta 3 10.12.jpg
paleta 3 10.12.jpg (16.95 KiB) Przejrzano 7946 razy

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 10 gru 2006, 21:00

deptak pisze:Czarjan pisales iz trzymasz swoje ryby w ph 6.5 wiec pytam skad sie wziela u Ciebie choroba kwasowa ?

pozdrawiam
Moje ryby pływaja w wodzie o ph 6--6,5 ale jak wyzej pisałem że stalo się to w zbiorniku tarłowym a nie w ogulnym ,przeciez i ja moge przedobzyć z zakwaszaniem wody i stało to sie pod moja nieobecnośc też otym pisałem ,i niema czego szukać dlaczego mojim rybkom sie to przytrafiło przecież to nie oto chodzi tylko jak rybie pomódz z tego wyjsc bez szwanku i jeszcze jedno ja nie potrzebuje pomocy ani moje ryby, jak narazie daję sobie radę i służę radą jeśli ktoś jej potrzebuje

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Post autor: deptak » 10 gru 2006, 21:05

No dobrze zapytam wiec inaczej: Ile wynosilo ph w Twoim akwarium tarliskowym gdy stwierdziles ze Twoje ryby zapadly na chorobe kwasowa i jakie byly inne parametry tej wody.

pozdrawiam

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 10 gru 2006, 21:06

Jak widać paletka nie najgorzej wygląda oczko sie rozjaśniło to dobra oznaka że bedzie wszystko ok

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 10 gru 2006, 21:24

deptak nie będe tobie nic udowadniał co ile i dlaczego szukasz niewiem czego to nie moj temat widzę że chcesz udowodnić swoją racje a mi na tym nie zależy pisz co chcesz ja niechcę pokazać że więcej wiem od innych próbuje co niece podpowiedzie w tym temacie i to nie o moją rybe chodzi i niechcę diskutowac na temat który z nas wie wiecej, uważasz sie za dobrego fachowca prosze bardzo ja wycofuje się z tej diskusji

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Post autor: deptak » 10 gru 2006, 21:30

Czarjan dyskusja to podobno rzeczowa wymiana argumentow nic takiego tutaj nie nastapilo.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 10 gru 2006, 21:36

deptak pisze:W przypadku choroby kwasowej rogowka oka nie jest "nacieknieta" i owszem jest biala lecz plaska. Po podniesieniu ph bielmo na oku ;) zanika ale nie do konca. Przy trzymaniu palet w niskim ph kapitalne znaczenie ma jakosc wody.

pozdrawiam
Sądzę, że to Adam ("Deptak") ma w tym przypadku rację. W przypadku ryby smaro problem jest raczej bardziej złożony, bo poza zmetniałą rogówką widać jak byk ropień (albo ropostek, jeśli to zapalenie "jałowe") w przedniej komorze oka.

NIe chciałbym się za bardzo mądrzyć w temacie, który uważam za trudny do wyleczenia - pomijając zapewnienie rybie odpowiednich warunków - ale buszując już ponad rok po forach paletkowych widzę dość sporą dowolność w traktowaniu chorób oka i wrzucanie ich wszystkich do jednego worka - bo oko bieleje. A patrząc na te problemy nawet bardzo zgrubnie można wyróżnić:

- urazy rogówki - mechaniczne lub chemiczne - bez przerwania ciągłości warstwy - mamy wówczas zmętnienie o różnym nasileniu zewnętrznej warstwy i ewentualny przerost rogówki - ale na zewnątrz
- zapalenie przedniej komory oka - ze zbieraniem się ropy pomiędzy soczewką a rogówką. W nasilonych przypadkach ropa wypełnia całą komorę przednią, w mniej nasilonych - zbiera się grawitacyjnie w dolnej jej części. Sytuację komplikuje fakt, że zapalenie może być bakteryjne - wówczas mamy co leczyć, albo wirusowe lub w wyniku reakcji immuunologicznej na już przebytą chorobę, tylko z powodu podwyższonej zawartości konkretnego antygenu we krwi(choć po chorobie dawno juz śladu nie ma). Ten drugi przypadek dotyczy także nerek - i tu byc może mamy tez jedną z przyczyn wytrzeszczu oka - zaburzenia gospodarki wodnej i problemy z właściwym ciśnieniem osmotycznym w ciele ryby. na oku łusek nie ma, więc to njbardziej podatna na zmiany część "balonika", jakim jest ryba.
- zmętnienie soczewki - czyli zaćma lub katarakta, jak kto woli - całe oko jest czyste, za wyjatkiem widocznej wewnątrz "kuleczki" (soczewka ryb jest idealnie niemal kulista) - biel jest różnie nasilona, od zmętnienia po porcelanowo białego upiora.
- wysadzenie oczu któe może towarzyszyć zbieleniu to już zwiększone wydzielanie płynów do komór przedniej i tylniej oka, czasem w odpowiedzi na toczące się zapalenia, czasem ze względu na rozwijający csię guz, czasem z powodu zaburzeń w regulacji osmotycznej, wynikającej ze zbyt dużych stężeń produktów przemiany materii.

Wszystkie powyższe mogą oczywiście występować w dowolnych konfiguracjach razem.

U smaro mamy zajętą rogówkę i przednią komorę oka.

Leczenie - sorry, ale w przypadku ryb imo jedynie dobra woda i jeśli ktoś lubi - zdrowaśki. Jakoś nie wyobrażam sobie smarowania rybie oczu maściami czy kremami, funkcjonującymi dobrze w warunkach lądowych. Jeżeli problem dotyczy także czegoś poza okiem - i/lub mamy pewność infekcji bakteryjnej - to można zastosować antybiotyk, ale tu włazimy na kolejną minę - wyboru skutecznego, który penetruje do komór oka i nie zabije nam zwierzęcia (bo kąpiele w antybiotykach - sorry, ale to chyba kiepski trop - idąc na grzyby nie wycinam lasu, żeby łatwiej je zbierać).

Kwestia "dobrej wody" - tu już w ogóle może rozpętać się wojna. Daruje sobie zatem ten aspekt sprawy.

Rafał

smaro
junior
junior
Posty: 41
Rejestracja: 06 sty 2006, 15:17
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki Wiek :33 Imie i nazwisko: Marcin Szmajda
Kontaktowanie:

Post autor: smaro » 10 gru 2006, 23:05

czarjan2 pisze:Witam całą winę choroby oka ponośi kwas którym zakwaszasz wode .nie jest to spowodowane chorobą bakterijną wystarczyło by tylko zrobic podmiane wody w akwarium ogulnym wodą odstała i nic wiecej temp. wystarczy 30C i musisz dac czas rybie a samo się zagoji ,testi do sprawdzania ph nie wykaża w kilka godzin po zakwaszeniu jakie jest naprawdę ph wody w akwa chociaz pokazuja że ph jest 6,5 to nie znaczy że tak jest ,paletki bardzo szybko reaguja po zakwaszeniu wody jesli robi się to za szybko ,zaczynaja szybciej oddychac ocieraja się i bieleja oczy jak w tym przypadku
Taka diagnoza od Czarian2, a Pana Panie Deptak co za dagnozę ma na takowy stan ryby?

Nie idzie wszak o to by się przepychać na forum, ale wymioeniać się doświadczeniami i poradami.

Pozdrawiam i bez urazy
Smaro

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Re: ^ ST

Post autor: deptak » 10 gru 2006, 23:14

lara pisze: ja natomiast zostane przy infekcji bakteryjnej ,jaka powstala na skutek otarcia i podraznienia galki ocznej.
Mysle dokladnie tak samo. Sol juz dodales ( napisz prosze ile dales tej soli ) ja na Twoim miejscu zszedlbym jeszcze z ph do dolu i to mocno ;).

pozdrawiam

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 11 gru 2006, 00:07

Ja sądzę, że nie ma to nic wspólnego z ph, gdyż jak sam piszesz było 6,5. Myślę że Rafał ma rację. W oku naszego heckela zrobił sie "syfek" dopiero w 8 dniu pobytu w "szpitalu". Nie dawałam do wody żadnych lekarstw, tylko sól, były codzienne podmiany i nie pomogło. W tej chwili oko wygląda jak na zdjęciu. Jestem przekonana, że ryba otarła oko o siatkę w trakcie łapania do "szpitala"

Basia Gajowa
Załączniki
10.12 oko 002.jpg.gif
10.12 oko 002.jpg.gif (182.53 KiB) Przejrzano 8228 razy

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 11 gru 2006, 00:27

Otarcie oka siatka potrafi się zaleczyć w ciagi 3--4 dni nic nowego przy przeławianiu rybek a zwłaszcza dorosłych ,często to sie zdaza ale nie zagraża to rybie jeśli jest to tylko otarcie siatką

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 15 gru 2006, 21:00

smaro jak tam oczko rybki?

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość