Chorzów 2007
Moderator: przynenta
- yoyi
- entuzjasta
- Posty: 345
- Rejestracja: 08 gru 2004, 09:58
- Imie i Nazwisko: Piotr Dutkiwicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
Wszytskieprzynenta pisze:Sprzątaczka, wyłączyła prąd w jednym zbiorniku. Padły ryby diamonda.Hypno pisze:Co się stało ze zbiornikiem? Może ktoś napisać coś więcej?

Jak zobaczyłem dzisiaj zdjęcia zbiornika z obsadą inną niż ta, która była wpuszczona wczoraj to trochę się zdziwiłem. jednak nie myślałem, że sprawa wygląda tak poważnie.
Jednak Alek miałem rację żartując, że przydałoby się czuwanie całonocne przy rybach na wystawie.
Co do kolegi Josetsu
Wystarczyło otworzyć buzię i napewno byś z kwitkiem nie odszedł.
Przecież My wszyscy przyjechaliśmy do Chorzowa, żeby propagować hodowlę dyskowców, a nie tylko pokazać się jako PKMD, czy jacyś zadufani w sobie d...i. My naprawdę nie gryziemy, a to że nieraz patrzymy jak z poddełba może wynikać ze zmęczenia.
Pozdro yoyi
Plakac sie chce i z wscieklosci i bezsilnosci napewno kazdy wrze...
ale
Pamietam jeszcze post "Lary" w ktorym opisuje, ze jadac na urlop zapomniala wlaczyc grzalki i ...... bylo to pozytywne bo przy 22°C ryby przezyly a woda byly OK.
Mysle, ze pomysl Alka (Chyba jest jasnowidzem...
) aby ktos na noc pilnowal zbiornikow jest jedyna polisa ubezpieczeniowa.... .
Pomysl, sprzataczka tego naumyslnie nie zrobila....i stracic moze prace.... moze to samotnie wychowujaca .......
Moze ktos powie latwo mowic bo to nie moje ryby.....ale wiez mi gdyby byly moje tez bym tak napisal... kazda wystawa to pewnego rodzaju ryzyko i kazdy wystawiajacy powinien sie liczyc ze stratami.....

ale
czy ktos pouczyl sprzataczke lub organizatora, ze wylaczenie pradu to smierc dla paletek? nawet jezeli tak to czy nam "starym" akwarystam nie zdazylo sie czegos zapomniec?A za głupotę trzeba płacić, nie ważne własną czy własnego pracownika.
Pamietam jeszcze post "Lary" w ktorym opisuje, ze jadac na urlop zapomniala wlaczyc grzalki i ...... bylo to pozytywne bo przy 22°C ryby przezyly a woda byly OK.
Mysle, ze pomysl Alka (Chyba jest jasnowidzem...

Pomysl, sprzataczka tego naumyslnie nie zrobila....i stracic moze prace.... moze to samotnie wychowujaca .......
Moze ktos powie latwo mowic bo to nie moje ryby.....ale wiez mi gdyby byly moje tez bym tak napisal... kazda wystawa to pewnego rodzaju ryzyko i kazdy wystawiajacy powinien sie liczyc ze stratami.....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości