DIY akwarium
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nadeszla chwila na najgorsze... To bedzie najslabszy punkt akwa (nie tylko tego, wszystkie z dziurami w dnach tak mają). wa otwory na wlot i wylot do pompy i filtrow o grubosci pol cala.
- Załączniki
-
- wlot (albo wylot)
- 037 otwor w dnie L.jpg (10.12 KiB) Przejrzano 7512 razy
-
- wylot (albo wlot)
- 028 otwory w dnie P.jpg (9.83 KiB) Przejrzano 7512 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
W otwory na lekki wcisk wchodza trojniki. Lekki wcisk to miejsce na zywice.
- Załączniki
-
- tu juz wewnatrz
- 041 zazywicowane trojniki.jpg (9.6 KiB) Przejrzano 7505 razy
-
- ...zwlaszcza w dnie
- 040 trojnik w dnie L.jpg (10.67 KiB) Przejrzano 7505 razy
-
- w akwa nie moze byc dziur...
- 039 trojnik w dnie P.jpg (10.32 KiB) Przejrzano 7505 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Przy okazji zywicowania trojnikow wpadlem na pomysl, aby zazywicowac rowniez inne elementy. Mianowicie oswietlenie i caly filtr podzwirowy. W podzwirowce zrobilem wiertlem chyba 1,5mm otworki (setki malych otworkow na wlot przefiltrowanej wody i wylot nieczystosci). To bylo mozolne... Wiem, ze czesc z nich zostanie pewnie zapchana mulem lub korzeniami roslin, ale mysle, ze pompa CO odetka pozniej coniektore z dziurek cisnieniem zwiekszajacym sie w miare zapychania. Oczywiscie liczba otworkow i kąt ich wlotu i wylotu w rurce jest wyliczana komputerowo i jest wprost proporcjonalna do czasu ich wiercenia, a odwrotnie proporcjonalna do grubości wiertła... Jak bedzie za duzo, to sie czesc zaklei, jak za malo to dowierci, wyjdzie w praniu...
- Załączniki
-
- poszatkowane pcv przycisniete do dna (przydaja sie lupki i narzedzia na zrobienie wlasciwego odstepu)
- 043 zazywicowany filtr podzwirowy.jpg (13.45 KiB) Przejrzano 7506 razy
-
- jak kleic, to kleic
- 042 zazywicowane odblysniki.jpg (12.29 KiB) Przejrzano 7506 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Skoro wnetrze sobie zasycha mozna przetestowac oswietlenie. Lezy na akwa i widac, ze dlugosc swietlowek prawie idealnie dobrana do dlugosci akwa. Zostaje po pare cm z kazdej strony. Fotki mowia za siebie. Mam nadzieje, ze tyle swiatla (2x39W T5) wystarczy.
Rachunki:
świetlowki: 2x39W = 78W
odblysniki (wg producenta odbijaja ~50% swiatla) = ~ 40W
razem: ~120W
akwarium ~250 litrow, co daje prawie 1W na litr, czyli powinno byc dobrze. Jesli nie bedzie to mam miejsce na jeszcze 3 takie swietlowki pod pokrywa. Wyjdzie przy zalaniu i wlaczeniu swiatla.
Na ostatniej focie poludniowe okno jest w polowie otwarte i jest godzina okolo 13.00 wiec widac porownanie z naturalnym sloneczkiem.
CDN...
Rachunki:
świetlowki: 2x39W = 78W
odblysniki (wg producenta odbijaja ~50% swiatla) = ~ 40W
razem: ~120W
akwarium ~250 litrow, co daje prawie 1W na litr, czyli powinno byc dobrze. Jesli nie bedzie to mam miejsce na jeszcze 3 takie swietlowki pod pokrywa. Wyjdzie przy zalaniu i wlaczeniu swiatla.
Na ostatniej focie poludniowe okno jest w polowie otwarte i jest godzina okolo 13.00 wiec widac porownanie z naturalnym sloneczkiem.
CDN...
- Załączniki
-
- roznice miedzy oknem i T5
- 046 porownanie swiatla.jpg (14.14 KiB) Przejrzano 7498 razy
-
- blizej sylvania grolux, dalej philips 10kK
- 045 proba swiatla.jpg (12.53 KiB) Przejrzano 7498 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Lepsza fotka przedsmakowa...
Akwa stoi już tam, gdzie ma stać, przed włożeniem połowa została rozebrana, bo zapomniałem przy wymiarowaniu o framudze... Zażywicowane i sklejone na nowo (dobrze, że tyle żywicy zostało). Bardzo przydała się strzykawka, gdyż za jej pomocą wstrzykiwałem żywicę w rozebrane i złożone kąty, ścianek nie było potrzeby żywicować (oprócz kawałka, gdzie żywica była mocniejsza niż sklejka).
Strzykawka przydaje się również przy przyklejaniu łupka, a kleję go... tak, na żywicę. Okazuje się, że jest mocniejsza od silikonu akwarystycznego. Na próbę poza akwa przykleiłem do zażywicowanego kawałka deski łupek fyllitowy i to samo zrobiłem silikonem akwarystycznym (oczywiście klejone powierzchnie przygotowane w ten sam sposób, identycznie do warunków w akwa). Po dwóch dniach test, oczywiście puścił silikon (tylko dlatego, że kleiłem dość małą powierzchnię (~5x5cm)) i skleiłem w ten sposób, by łatwo chwycić i rozciągać. W sumie łupek też puścił... rozwarstwił się znaczy, to co zażywicowane zostało na wieki przy desce, a w rękach druga część. Moim zdaniem zwyciestwo żywicy...
Na focie kilka kawałków już na swoim miejscu oświetlonych przy ostatecznej próbie elektrycznej (stąd wiszące kable, już ich nie ma). Niestety trochę to potrwa, bo mogę na raz przykleić tylko jedną warstwę kamieni, żywica jest zbyt płynna i nie łapie takiego cieżaru dopóki nie zaschnie, stąd konieczność położenia jednej warstwy, podparcia jej, wysuszenia spoiwa i dopiero kamienie wyżej kładzione. Zasada mniej więcej jak z glazurą i terakotą w pionie.
Boczne ścianki na razie nie ruszone (a też będą wytapetowane), bo dzięki kątownikom szybę muszę włożyć do akwa pod kątem, wewnątrz ją obrócić i dopiero przykleić, a boję się, że jak będą boczki to się nie uda.
Rurki pcv oczywiście znikną za gustownymi narożnikami łupkowymi.
A propos szyby... Nie mogę znaleźć szkła opti white w Bydgoszczy. Właściwie znalazłem ale muszę zamówić 24 tony w jednym miejscu lub 300m2 w drugim, pojedyncze tafle wg 7 szklarzy nie do zdobycia (bo oni też muszą zamówić taka samą ilość). Jeszcze poszukam, ale nadzieje bledną... Najwyżej wezmę normalną szybę float 10mm albo hartowaną 5 lub nawet 4mm (tu proszę o podpowiedź).
Akwa stoi już tam, gdzie ma stać, przed włożeniem połowa została rozebrana, bo zapomniałem przy wymiarowaniu o framudze... Zażywicowane i sklejone na nowo (dobrze, że tyle żywicy zostało). Bardzo przydała się strzykawka, gdyż za jej pomocą wstrzykiwałem żywicę w rozebrane i złożone kąty, ścianek nie było potrzeby żywicować (oprócz kawałka, gdzie żywica była mocniejsza niż sklejka).
Strzykawka przydaje się również przy przyklejaniu łupka, a kleję go... tak, na żywicę. Okazuje się, że jest mocniejsza od silikonu akwarystycznego. Na próbę poza akwa przykleiłem do zażywicowanego kawałka deski łupek fyllitowy i to samo zrobiłem silikonem akwarystycznym (oczywiście klejone powierzchnie przygotowane w ten sam sposób, identycznie do warunków w akwa). Po dwóch dniach test, oczywiście puścił silikon (tylko dlatego, że kleiłem dość małą powierzchnię (~5x5cm)) i skleiłem w ten sposób, by łatwo chwycić i rozciągać. W sumie łupek też puścił... rozwarstwił się znaczy, to co zażywicowane zostało na wieki przy desce, a w rękach druga część. Moim zdaniem zwyciestwo żywicy...
Na focie kilka kawałków już na swoim miejscu oświetlonych przy ostatecznej próbie elektrycznej (stąd wiszące kable, już ich nie ma). Niestety trochę to potrwa, bo mogę na raz przykleić tylko jedną warstwę kamieni, żywica jest zbyt płynna i nie łapie takiego cieżaru dopóki nie zaschnie, stąd konieczność położenia jednej warstwy, podparcia jej, wysuszenia spoiwa i dopiero kamienie wyżej kładzione. Zasada mniej więcej jak z glazurą i terakotą w pionie.
Boczne ścianki na razie nie ruszone (a też będą wytapetowane), bo dzięki kątownikom szybę muszę włożyć do akwa pod kątem, wewnątrz ją obrócić i dopiero przykleić, a boję się, że jak będą boczki to się nie uda.
Rurki pcv oczywiście znikną za gustownymi narożnikami łupkowymi.
A propos szyby... Nie mogę znaleźć szkła opti white w Bydgoszczy. Właściwie znalazłem ale muszę zamówić 24 tony w jednym miejscu lub 300m2 w drugim, pojedyncze tafle wg 7 szklarzy nie do zdobycia (bo oni też muszą zamówić taka samą ilość). Jeszcze poszukam, ale nadzieje bledną... Najwyżej wezmę normalną szybę float 10mm albo hartowaną 5 lub nawet 4mm (tu proszę o podpowiedź).
- Załączniki
-
- Przedsmak
- PIC00007.jpg (67.67 KiB) Przejrzano 7425 razy
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie mieli niestety ani opti white, ani nic podobnego ale dzięki za info...
Chyba jestem skazany na float. Jeśli zwykły to szyba 10, a jeśli hartowane to... No właśnie ile? Teoretycznie hartowane szkło jest około 8x mocniejsze, czyli wystarczyła by niby grubość 1,25, zaokrąglijmy do 2, która jest rachunkowo odpowiednikiem 16 float. Nie będę oczywiście polegał tylko na matmie ale skłaniam się ku hartowanej 4. Taką (wydaje mi się, że jest taka sama technika hartowania) musiałem kiedyś wybić w samochodzie i nie było łatwo, więc od wewnątrz paletki z przyklejonymi kamieniami raczej nie powinny dać rady, a i od zewnątrz raczej nic nie będzie pukać. Czyli podsumowując przy normalnym użytkowaniu hartowana 4 da radę powstrzymać napór ~250 litrów wody? Boję się chyba tylko ugięcia, bo przed wypchnięciem zabezpieczą ją wklejone, wkręcone i zażywicowane (kocham ostatnio to słowo) profile aluminiowe (kątowniki). Czy to ugięcie nie napręży za bardzo dość cienkiej warstwy silikonu trzymającej szybę przy kątowniku i ściance akwa? No i oczywiście, czy nie ugnie się za bardzo, że będzie jak akwa profilowane? Jeśli czegoś nie wziąłem pod uwagę to proszę o sugestie.
Chyba jestem skazany na float. Jeśli zwykły to szyba 10, a jeśli hartowane to... No właśnie ile? Teoretycznie hartowane szkło jest około 8x mocniejsze, czyli wystarczyła by niby grubość 1,25, zaokrąglijmy do 2, która jest rachunkowo odpowiednikiem 16 float. Nie będę oczywiście polegał tylko na matmie ale skłaniam się ku hartowanej 4. Taką (wydaje mi się, że jest taka sama technika hartowania) musiałem kiedyś wybić w samochodzie i nie było łatwo, więc od wewnątrz paletki z przyklejonymi kamieniami raczej nie powinny dać rady, a i od zewnątrz raczej nic nie będzie pukać. Czyli podsumowując przy normalnym użytkowaniu hartowana 4 da radę powstrzymać napór ~250 litrów wody? Boję się chyba tylko ugięcia, bo przed wypchnięciem zabezpieczą ją wklejone, wkręcone i zażywicowane (kocham ostatnio to słowo) profile aluminiowe (kątowniki). Czy to ugięcie nie napręży za bardzo dość cienkiej warstwy silikonu trzymającej szybę przy kątowniku i ściance akwa? No i oczywiście, czy nie ugnie się za bardzo, że będzie jak akwa profilowane? Jeśli czegoś nie wziąłem pod uwagę to proszę o sugestie.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tu jeszcze jeden przedsmak... tym razem widok bardziej ogólny. Jak widać brakuje tylko szyby, ~metra kwadratowego przyklejonych łupków, okleiny na brzegi, zawiasowego otwierania pokrywy (tzn tego kawałka między "dachem", a końcem szyby, który będzie na wysokości deszczownicy czyli 60cm) nad szybą i zewnętrznie będzie wszystko. Pozostanie zrobienie filtracji w szafeczce...
- Załączniki
-
- coraz bliżej...
- PIC00008a.jpg (95.3 KiB) Przejrzano 7236 razy
-
- junior
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 lut 2005, 13:47
- Imie i Nazwisko: Michał Fleta
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gniezno
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Pilkington Opti White kupisz u Bartka Lipczyńskiego. http://www.aqua-art.pl
- slawol
- entuzjasta
- Posty: 258
- Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
- Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
- Lokalizacja: Poznań
Amorphis-ie co do pomysłu, jest bardzo dobry,natomiast wykonanie jest troszeczkę wadliwe,i nie idzie o estetykę wykonania bo to na tym etapie jest najmniej istotne, natomiast dość powarzntm błędem jest nie danie pod żywicę maty szklanej przynajmniej na wszystkich łączeniach sklejki działa ona jak zbrojenie,jeśli chcesz mieć naprawdę mocno zrobione i pewne zanim zaczniesz robić co kolwiek dalej kup matę, ( do zdobycia w marketach, w sklepach z częściami samochodowymi)i wyklej nią całe wnętrze,zaczynając od wyklejenia wszystkich łączeń na całych długościach tak żebyś miał zakładki ok 10 cm dopiero na to nakładasz całe płaty od deski do deski zamykając dnem, jeśli zrobisz tak kilka warstw to nawet gdy ći dno odpadnie morzesz spać spokojnie, dlatego że w tym momencie sklejka jest tylko formą i niczym więcej.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nic nie ma prawa odpaść. Musiałem odkręcić jedną ściankę, więc wykręciłem wszystkie wkręty i trzymało się tylko na fixallu i żywicy i żeby wyjąć sciankę dosłownie musiałem się zdrowo nakopać, bo ręcznie i delikatnie się nie dało, gdy do tego dodasz śruby około 5 cm na łączeniach wkręcone w sklejkę, to gwarantuję, wyjmiesz to młotkiem ale dopiero jak połamiesz sklejkę. Zresztą baniak ten na którym się wzorowałem jest "tylko" tak samo jak mój skręcony i nie żywicowany na całej powierzchni (tam jest silikon) i wytrzymuje ponad tysiąc litrów wody... Poczwórna warstwa żywicy (najpierw najmniej utwardzacza, w drugiej warstwie więcej itd. pomiędzy warstwami podszlifowanie papierem ściernym) jest moim zdaniem twarda jak kamień, a jej właściwości lepiące wielokrotnie przewyższają silikon akwarystyczny. To bydle po prostu wnika w każdą szczelinkę w dowolnym materiale (byle nie tłustym) i wiąże na stałe. Silikon poddaje się równnież przy klejeniu PCV, a żywicy to wszystko jedno. Dowodem jest przyklejony do dechy łupek, który teraz spróbowałem usunąć dłutem i jedyne, co uzyskałem, to skiereszowanie łupka i deski w różnych miejscach. Żywica pękała tylko tam, gdzie walnęło dłuto, a wżarła się w strukturę deski na ~0,2mm i na tyle ile mogła (szczeliny widoczne gołym okiem) w łupek. Po prostu żywica wymieszana z utwardzaczem zachowuje się wizualnie jak nieco gęstsza woda i wg mnie ma wtedy takie jak ona właściwości w docieraniu wszędzie, gdzie może.
Być może gdyby baniak był większy, dużo, dużo większy, to pomyślałbym nad matami (zresztą Jeki to proponował dużo wcześniej), ale do takiej kałuży, to całkowity bezsens i utrudnianie sobie prac nad wyrównywaniem maty i jej przesączaniem. Po raz kolejny muszę podkreślić, że żywicy użyłem tylko po to aby uszczelnić powierzchnię sklejki i miejsce klejenia fixallem, a że jest taka, jaka wyszła w praniu i nie miałbym jej nie zużyć do czegoś innego, to położyłem 4 warstwy, przyklejam nią łupki i jeszcze zostanie na zrobienie odchylanej przykrywko-pokrywy i kto wie co jeszcze skleję.
Fakty te potwierdzają również 4 krotne przewoziny baniaka po bydgoskich dziurach drogowych, gdzie miał okazję poskakać sobie w nierównym bagażniku (częściowo na butli z gazem, częściowo na podłodze) przez jakieś 40 km z pełnym kołem zapasowym 215x50x16 wewnątrz i nawet ryśnięcia nie ma nie mówiąc o pękaniu. O czterokrotnym wkładaniu i wyjmowaniu akwa z piwnicy, wnoszeniu na piętra i obijaniu go o ściany na każdym półpiętrze, pakowaniu samotnie na siłę do i z bagażnika typu coupe trzymając za wkręcony kątownik tylko z jednej strony już nie wspomnę... Nacierpiał się biedaczek (ja bardziej, ciężkie bydle, a przede wszystkim nieporęczne
)
Ponadto akwa jest spasowane (pomijając krzywizny ścian) "na styk", z każdej strony (oprócz dna, wieka i szyby oczywiście) opiera sie lekko na standardowej wielkiej płycie, więc potrzebna jest ogromna siła aby wstrząsnąć tą nieszczęsną niezamatowaną żywicą... Więc nie jest to błąd, a na pewno nie powarzny.
Być może gdyby baniak był większy, dużo, dużo większy, to pomyślałbym nad matami (zresztą Jeki to proponował dużo wcześniej), ale do takiej kałuży, to całkowity bezsens i utrudnianie sobie prac nad wyrównywaniem maty i jej przesączaniem. Po raz kolejny muszę podkreślić, że żywicy użyłem tylko po to aby uszczelnić powierzchnię sklejki i miejsce klejenia fixallem, a że jest taka, jaka wyszła w praniu i nie miałbym jej nie zużyć do czegoś innego, to położyłem 4 warstwy, przyklejam nią łupki i jeszcze zostanie na zrobienie odchylanej przykrywko-pokrywy i kto wie co jeszcze skleję.
Fakty te potwierdzają również 4 krotne przewoziny baniaka po bydgoskich dziurach drogowych, gdzie miał okazję poskakać sobie w nierównym bagażniku (częściowo na butli z gazem, częściowo na podłodze) przez jakieś 40 km z pełnym kołem zapasowym 215x50x16 wewnątrz i nawet ryśnięcia nie ma nie mówiąc o pękaniu. O czterokrotnym wkładaniu i wyjmowaniu akwa z piwnicy, wnoszeniu na piętra i obijaniu go o ściany na każdym półpiętrze, pakowaniu samotnie na siłę do i z bagażnika typu coupe trzymając za wkręcony kątownik tylko z jednej strony już nie wspomnę... Nacierpiał się biedaczek (ja bardziej, ciężkie bydle, a przede wszystkim nieporęczne

Ponadto akwa jest spasowane (pomijając krzywizny ścian) "na styk", z każdej strony (oprócz dna, wieka i szyby oczywiście) opiera sie lekko na standardowej wielkiej płycie, więc potrzebna jest ogromna siła aby wstrząsnąć tą nieszczęsną niezamatowaną żywicą... Więc nie jest to błąd, a na pewno nie powarzny.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Końca pomysłu jeszcze nie ma, był za to miesięczny urlop zwykły i miesięczny urlop od robienia akwarium
- w sumie 2 miesiące stało w bezruchu przykryte kocykiem, coby żona nie gderała. Prace postępują powolutku od kilku dni dopiero. W sumie nie widzę na razie sensu aby pokazywać kolejne zdjęcia pojawiających się kilku kamieni na ściankach. Trwa to strasznie powoli, gdyż dziennie przykleić da się 4-5 łupków (kleję niestety w pionie, w docelowym miejscu, bo nie uniósłbym nawet z pomocą później akwarium z kamieniami i podłączoną elekrtyką na szafkę). Myślę, że "wytapetowane" łupkami do końca będzie w najbliższy weekend (zostało około 0,5m kwadratowego do wyklejenia na bocznych ściankach), wtedy wstawienie szyby, hudraulika i filtracja pod spodem w szafce, jakiaś otwierana drzwiczko-półka nad szybą i finisz.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości