Chory Heckel
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Chory Heckel
Witam
Jak w temacie. Naszemu heckelowi coś dolega. Od początku września dziwnie sie zachowuje, słabo żeruje itp. W akwa siedział między roślinami i nie bardzo wypływał (w trakcie karmienia) do jedzenia. Ale jak odeszło się od akwa to wypływał i żerował, ale jak piszę słabo. Odłowiłam go do osobnego akwa (30 l) i podniosłam temperaturę do 34/35 stopni i dałam sól w ilości 1 łyżka stołowa na 10 litrów. Dodałam również 10ml Aquasanu (nie mogę dostać recepty na Metronidazol) ale jak narazie bez zmian. Niewiele je. Nawet doniczkowiec nie bardzo mu podchodzi. Nie zauważyliśmy, aby schudł, w dalszym ciągu dobrze wygląda, więc nie bardzo wiem co mu dolega. Badałam pod mikroskopem odchody innych ryb i u 2 znalazłam cos co wyglądało na wiciowce, ale nie zauważyłam wici. Poruszało się to to jakby "biegnąca mysz", zatrzymywało, robiło z siebie kulkę i potem rozprostowanie i dalej w drogę. Klikałam o tym z Lara i przesłałąm zdjęcia tegoś "czegoś". Mając w domu tynidazol 500mg, namaczałam w nim granulki i karmiłam tym ryby przez 4 dni. Wszystkie żerują normalnie, ale nasz henio nie. Powiedzcie prosze, jak długo trzymac go w takiej temperaturz i soli? Podmieniam mu wodę codziennie i uzupełniam sól. Aquasan dodałam po podmianie tylko 1 raz 3 ml. Czy kontynuować podawanie Aquasanu? Zdobyłam dziś raptem 9 tab metro , ale to za mało aby dać do wody. Czy jest jeszcze coś co możemy zrobić?
Pozdrawiamy
Gajowi
zapomniałam dodać parametry wody;
ph 6,8 ale skacze na 7,-7,2 (silne napowietrzanie i nie mogę ustabilizować)
tww 3
no3 mierzone dziś przed podmianą 20mg/l (z kranu leci man 40mg/l)
Jak w temacie. Naszemu heckelowi coś dolega. Od początku września dziwnie sie zachowuje, słabo żeruje itp. W akwa siedział między roślinami i nie bardzo wypływał (w trakcie karmienia) do jedzenia. Ale jak odeszło się od akwa to wypływał i żerował, ale jak piszę słabo. Odłowiłam go do osobnego akwa (30 l) i podniosłam temperaturę do 34/35 stopni i dałam sól w ilości 1 łyżka stołowa na 10 litrów. Dodałam również 10ml Aquasanu (nie mogę dostać recepty na Metronidazol) ale jak narazie bez zmian. Niewiele je. Nawet doniczkowiec nie bardzo mu podchodzi. Nie zauważyliśmy, aby schudł, w dalszym ciągu dobrze wygląda, więc nie bardzo wiem co mu dolega. Badałam pod mikroskopem odchody innych ryb i u 2 znalazłam cos co wyglądało na wiciowce, ale nie zauważyłam wici. Poruszało się to to jakby "biegnąca mysz", zatrzymywało, robiło z siebie kulkę i potem rozprostowanie i dalej w drogę. Klikałam o tym z Lara i przesłałąm zdjęcia tegoś "czegoś". Mając w domu tynidazol 500mg, namaczałam w nim granulki i karmiłam tym ryby przez 4 dni. Wszystkie żerują normalnie, ale nasz henio nie. Powiedzcie prosze, jak długo trzymac go w takiej temperaturz i soli? Podmieniam mu wodę codziennie i uzupełniam sól. Aquasan dodałam po podmianie tylko 1 raz 3 ml. Czy kontynuować podawanie Aquasanu? Zdobyłam dziś raptem 9 tab metro , ale to za mało aby dać do wody. Czy jest jeszcze coś co możemy zrobić?
Pozdrawiamy
Gajowi
zapomniałam dodać parametry wody;
ph 6,8 ale skacze na 7,-7,2 (silne napowietrzanie i nie mogę ustabilizować)
tww 3
no3 mierzone dziś przed podmianą 20mg/l (z kranu leci man 40mg/l)
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Witam
To co znalazłam pod mikroskopem i przesłałam do Lary. Lara uważała, że to co na zdjeciu nr 9 (2 fotka) to wiciowce.
Na zdjeciu nr 19 to to coś co poruszało sie jak "biegnąca mysz".
Lara podała mi linki do ciekawych stron ze zdjęciami różnego robactwa. Uważam że te linki powinny być na stronie przy artykule Lary o chorobach i objawach. Dziękuję Ci bardzo Laro.
Dziś mija tydzień jak jest w "szpitalu" i zjadł po raz pierwszy wszystko co do akwa wpadło w niewielkich ilościach (serce, granulki,szpinak). Nikt nie pisze jak długo mamy go trzymać w szpitalu?
No i to skaczące ph!!!!!!!! Jak temu zaradzić?
Pozdrawiam
To co znalazłam pod mikroskopem i przesłałam do Lary. Lara uważała, że to co na zdjeciu nr 9 (2 fotka) to wiciowce.
Na zdjeciu nr 19 to to coś co poruszało sie jak "biegnąca mysz".
Lara podała mi linki do ciekawych stron ze zdjęciami różnego robactwa. Uważam że te linki powinny być na stronie przy artykule Lary o chorobach i objawach. Dziękuję Ci bardzo Laro.
Dziś mija tydzień jak jest w "szpitalu" i zjadł po raz pierwszy wszystko co do akwa wpadło w niewielkich ilościach (serce, granulki,szpinak). Nikt nie pisze jak długo mamy go trzymać w szpitalu?
No i to skaczące ph!!!!!!!! Jak temu zaradzić?
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- Obraz 009.jpg (20 KiB) Przejrzano 7571 razy
-
- Obraz 019.jpg (13.32 KiB) Przejrzano 7571 razy
Na 99% wiciowce. Na 100% pierwotniaki.Gajowa pisze: To co znalazłam pod mikroskopem i przesłałam do Lary. Lara uważała, że to co na zdjeciu nr 9 (2 fotka) to wiciowce.
Czy wiesz jak zachowuja sie larwy muchy plujki? Jesli to zachowywalo sie i wygladalo podobnie to jest to jakis plaziniec jelitowy- byc moze kolcoglow. Jezeli jednak ta kulka nie zmieniala ksztaltu rozprostowujac sie w podluznego robala to jednak jakis pierwotniak.Na zdjeciu nr 19 to to coś co poruszało sie jak "biegnąca mysz".
Nie trzymac ryb w obojetnym pH!!! Juz lepiej niech woda bedzie wyraznie zasadowa (pH ok. 7.5) a najlepiej- wyraznie kwasna (pH ponizej 6.5).No i to skaczące ph!!!!!!!! Jak temu zaradzić?
J-23
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Witam
Tak jak na zdjęciu, z tego kształtu zmieniała sie w kulkę. Nie wiem jak zachowuja sie larwy plujki. Możesz podać jakiś link do tych larw? lub wstawić zdjecie na formu?
Skąd takie larwy (jeśli to plujka) mogły sie dostać do akwa?
Czym to ewentualnie leczyć?
Heckel siedzi spokojnie w szpitalu. Wieczorem znów zjadł porcję "bio kolor" Katrinexu.
Chyba czuje sie lepiej, ale jeszcze nie robił kupki aby można było ją zbadać.
Pozdrawiam
Tak jak na zdjęciu, z tego kształtu zmieniała sie w kulkę. Nie wiem jak zachowuja sie larwy plujki. Możesz podać jakiś link do tych larw? lub wstawić zdjecie na formu?
Skąd takie larwy (jeśli to plujka) mogły sie dostać do akwa?
Czym to ewentualnie leczyć?
Heckel siedzi spokojnie w szpitalu. Wieczorem znów zjadł porcję "bio kolor" Katrinexu.
Chyba czuje sie lepiej, ale jeszcze nie robił kupki aby można było ją zbadać.
Pozdrawiam
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
jak robilas kuracje metro to musi byc powtorka po 7 dniach, a dla lepszej pewnosci i trzecia powtorka.(rowniez metro do zarcia)Gajowa pisze: Dziś mija tydzień jak jest w "szpitalu" i zjadł po raz pierwszy wszystko co do akwa wpadło w niewielkich ilościach (serce, granulki,szpinak). Nikt nie pisze jak długo mamy go trzymać w szpitalu?
Pozdrawiam
Hekel niech sobie bedzie tam jak najdlozej, pochodzi z odlowu, uwazam dla tych ryb powinno brac sie dodatkowa poprawke. Kto wie co ona jeszcze moze miec w sobie. Dlatego niespiesz sie z przezucaniem do ogolnego. Dopiero jak stwierdziesz 100% poprawe i zachowanie to ja przezuc.
Mialabym jeszcze mala zmiane w jej jadlospisie... a mianowicie zadnej chemi czytaj "bio kolor" Katrinexu.
Zmien diete na lekkostrawna z duza iloscia zieleniny. Np. artemia ,szpinak.
Miesko podawaj na czas choroby tylo raz w tygodniu. No i oczywiscie duzzzzo witamin.

co do temp. 34/35° to nie przekraczaj okresu 2 tyg.
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
"Bio kolor" moje ryby uwielbiają. Wręcz biją się o ten pokarm. Jest w nim sporo drobno zmielonej papryki.
Henio ( tak nazywamy heckela) nie bardzo chciał jeść artemię i musiałam ją usunąć z akwa. szpinak zjada i spirulinę, ale nie chce jeść pokarmu nasaczonego lekarstwem. Sprubóję dziś namoczyć doniczkowca w metro. Moze zje?
Co sądzicie o nowym leku Zoolka CAPITOX-S ?
http://www.zoolek.pl/index.php3?id=opis ... id_lang=pl
Był do nabycia w Krakowie podczas Mistrzostw. niestety w zklepach w dalszym ciagu go nie ma, a są kłopoty z receptami na metro. Na giełdzie obiecano mi sprowadzic ten lek na wtorek. Ale ze wzgledu na pozostałe 2 dodatki chyba nie mozna by nim nasączać pokarm? Jak myślicie?
Henio ( tak nazywamy heckela) nie bardzo chciał jeść artemię i musiałam ją usunąć z akwa. szpinak zjada i spirulinę, ale nie chce jeść pokarmu nasaczonego lekarstwem. Sprubóję dziś namoczyć doniczkowca w metro. Moze zje?
Co sądzicie o nowym leku Zoolka CAPITOX-S ?
http://www.zoolek.pl/index.php3?id=opis ... id_lang=pl
Był do nabycia w Krakowie podczas Mistrzostw. niestety w zklepach w dalszym ciagu go nie ma, a są kłopoty z receptami na metro. Na giełdzie obiecano mi sprowadzic ten lek na wtorek. Ale ze wzgledu na pozostałe 2 dodatki chyba nie mozna by nim nasączać pokarm? Jak myślicie?
-
- junior
- Posty: 28
- Rejestracja: 10 gru 2004, 23:18
- Lokalizacja: Ozorków
- Kontaktowanie:
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Tak metronidazol w tabletkach jest suuuuuuuuuuuper - każdy wie że tabletki są na nośniku wapna które alkalizuje wodę - metronidazol rozpuszcza się w środowisku kwaśnym poniżej 4,5 więc jak kilka takich tabletek rozpuścimy w szklance wody to faktycznie mamy roztwór wapna a nie metronidazolu który i tak pozostanie w miniaturowych kryształkach . Dodany w celach leczniczych do zbiornika jest idealny aby dokarmić pierwotniaki i inne stwory które potraktują go jako żarcie . Ktoś napisze że po kuracji metronidazolem w tabletkach rybom się polepszyło . Może i tak ale od zmiany wody po "leczeniu" . Xardas ma pewnie jeszcze dużo czystego metronidazolu a jak nie będzie dostępny proszę dać mi znać to znów z 1 kg tego załatwię .Jeśli masz taki problem z metronidazolem rzuc mi adres na e-maila prześle Ci recepte na kilka opakowań..
Co do witamin lanych do wody to nie będę się wypowiadał - mimo tego że mam w "zapasie" kilkanaście TON nie dodam do wody nawet 1 mg .
- xardas
- entuzjasta
- Posty: 200
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:47
- Imie i Nazwisko: Bartosz Figaniak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Gajowa informacje jak leczyć metro znajdziesz tutaj:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1073
Prześlij mi na poczte informacje ile tego ma być a jutro max we Wtorek wyśle.
Potwierdzam słowa Alka - ostatnim czasem jestem mało aktywny na forum czy też gg. Tak więc prosiłbym w tak nagłych przypadkach o kontakt telefoniczny. Dotyczy to wszystykich członków PKMD. Nr znajdziecie w liście członków i informacjach o członkach klubu.
Prosiłbym także o nie zadawnie pytań w związku z kosztami przesyłki. Jeżeli ktoś będzie czuł wewnętrzną potrzebe odwdzięczenia się zrobi to przy nadażającej okazji, jeżeli ktoś będzie dalej nalegał ze zwrotem to polecam nr konta PKMD.
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1073
Prześlij mi na poczte informacje ile tego ma być a jutro max we Wtorek wyśle.
Potwierdzam słowa Alka - ostatnim czasem jestem mało aktywny na forum czy też gg. Tak więc prosiłbym w tak nagłych przypadkach o kontakt telefoniczny. Dotyczy to wszystykich członków PKMD. Nr znajdziecie w liście członków i informacjach o członkach klubu.
Prosiłbym także o nie zadawnie pytań w związku z kosztami przesyłki. Jeżeli ktoś będzie czuł wewnętrzną potrzebe odwdzięczenia się zrobi to przy nadażającej okazji, jeżeli ktoś będzie dalej nalegał ze zwrotem to polecam nr konta PKMD.
Podstawowa cecha- wysuwaja taki spiczasty "ryjek" ktorym wesza naokolo. Plazince jelitowe robia podobnie.Gajowa pisze:Witam
Nie wiem jak zachowuja sie larwy plujki.
Z pierwotniakami sprawa stosunkowo prosta- ja sie dotychczas nie spotkalem z zadnym ktory wytrzymalby tydzien w 36C. Na wiciowce jelitowe powinny wystarczyc 72 godziny. A jeszcze jak podasz metronidazol do zarcia to skutek IMO gwarantowany.Czym to ewentualnie leczyć?
Z plazincami jest trudniej. Nie chce pisac ze "calkiem beznadziejnie" ale bydlaki sa bardzo oporne na leki . Ja sie swoich pozbylem karmiac przez 10 dni zarciem z dodatkiem flubenolu, ale sa informacje ze skutecznosc flubendazolu jest czasem wobec nich taka sobie. Poza tym co robic jak ryba nie je lub je bardzo slabo?
Do tego dochodzi mozliwosc wtornego zakazenia przez jakies formy przetrwalnikowe obecne w podlozu....czyli lek trzeba podawac i do zarcia i do wody, niewykluczone ze to ostatnie przez kilka tygodni. Dobrze byloby zidentyfikowac gada, zeby poszukac jaki ma cykl rozwojowy.
J-23
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Bartek - chyba się linki poplątały
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1072
Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców Strona Główna » DYSKOWCE - PALETKI » Lekarstwa - Metronidazol

http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1072
Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców Strona Główna » DYSKOWCE - PALETKI » Lekarstwa - Metronidazol
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości